PRZEZ TYLER DURDEN
SOBOTA, 01.01.2022
Authored by Brian Cloughley via The Strategic Culture Foundation,
Nikt przy zdrowych zmysłach nie opowiadałby się za tym, co nazywa się „pierwszym użyciem” broni jądrowej.
‘Zima nuklearna” jest zdefiniowana w Britannicy jako „dewastacja środowiska, o której niektórzy naukowcy twierdzą, że prawdopodobnie wyniknie z setek wybuchów nuklearnych podczas wojny nuklearnej”. Bezpośrednim bezpośrednim skutkiem takiego konfliktu byłoby zablokowanie promieni słonecznych, co doprowadziłoby do „ogromnej liczby ofiar śmiertelnych z powodu głodu, ekspozycji i chorób. Wojna nuklearna mogłaby zatem zredukować populację ludzi na Ziemi do ułamka jej poprzedniej liczby”. Pojawiły się niezliczone obrazy tego, co wydarzyłoby się w zdewastowanym przez atomy świecie, z których najbardziej sugestywny jest film Threads, nakręcony w 1984 roku, przedstawiający upiorne następstwa w Wielkiej Brytanii, oraz amerykański film telewizyjny ABC The Day After, w poprzednim roku, co było jeszcze bardziej przerażające, mimo że przed dopuszczeniem go do pokazu panowała duża cenzura.
Jest aż nazbyt oczywiste, że wojna nuklearna byłaby katastrofalna – a także, że wymiana nuklearna byłaby zachęcana, a nawet inicjowana przez kraj, który jako pierwszy wystrzelił lub w inny sposób wysłał jeden z tych systemów. Żaden kraj uzbrojony w broń nuklearną nie mógł zaakceptować dewastacji nuklearnej na swoich własnych ziemiach bez użycia siły odwetowej. Wniosek jest taki, że nikt przy zdrowych zmysłach nie poparłby tak zwanego „pierwszego użycia” broni jądrowej.
Więc zrób krok do przodu, amerykański ustawodawca, senator Roger Wicker, o którym doniesiono, że zadeklarował, że gdyby doszło do konfliktu między Rosją a Ukrainą, USA musiałyby być zaangażowane do tego stopnia, że „mogłoby to oznaczać amerykańskie wojska na ziemi”. I robiąc ogromny krok wstecz dla ludzkości, senator oświadczył w Fox News 8 grudnia, że w przypadku zaangażowania przeciwko Rosji „nie wykluczamy pierwszego użycia akcji nuklearnej”.
Amerykańskie media głównego nurtu, w tym The New York Times i Washington Post, nie publikowały uwag senatora, ani nie odnosiły się do nich w najmniejszym stopniu, co było niefortunne, ponieważ jego oświadczenie „bez pierwszego użycia” ma ogromne znaczenie, zwłaszcza że wykorzystał słowo „my” w jego publicznej deklaracji polityki narodowej. Senator jest członkiem Komisji Sił Zbrojnych, która zgodnie ze swoją stroną internetową ma jurysdykcję nad „Działaniami lotniczymi i kosmicznymi specyficznymi lub głównie związanymi z rozwojem systemów uzbrojenia lub operacjami wojskowymi… Wspólna Obrona… Departament Obrony, Departament Armii , Departament Marynarki Wojennej i Departament Sił Powietrznych, ogólnie”. Są to najważniejsze obowiązki i dlatego przyjmuje się, że jego głoszenie ma podstawę w polityce, do której jest wtajemniczony.
Jedyną (dość) prominentną amerykańską postacią polityczną, która skrytykowała senatora, była była członkini Kongresu Tulsi Gabbard, która oświadczyła, że oświadczenie Wickera „dokładnie pokazuje, jak głupi, szalony i sadystyczny jest on i inni podobnie myślący podżegacze wojenni”, co jest niezaprzeczalnie trafne. , nie otrzymał szerokiej okładki. I choć zdajemy sobie sprawę, że prezydent Biden ma w tej chwili wiele problemów, z którymi musi sobie poradzić, naganne jest to, że nie powiedział ani słowa, by obalić szaloną proklamację Wickera dotyczącą narodowej polityki nuklearnej.
Wydaje się, że senator Wicker nie przeczytał tego, co jego prezydent powiedział o niepożądanym charakterze wojny nuklearnej, co zostało zapisane w „Prezydenckim oświadczeniu USA-Rosja w sprawie stabilności strategicznej” z 16 czerwca, które zawierało porozumienie, że „Dzisiaj potwierdzamy zasadę, że wojny nuklearnej nie można wygrać i nigdy nie można z nią walczyć. Zgodnie z tymi celami, Stany Zjednoczone i Rosja podejmą wspólnie w najbliższej przyszłości zintegrowany dwustronny dialog na temat stabilności strategicznej, który będzie przemyślany i solidny. Poprzez ten dialog staramy się położyć podwaliny pod przyszłe środki kontroli zbrojeń i ograniczania ryzyka”.
Bezpośrednia sprzeczność amerykańskiego senatora z prezydentem USA w sprawie polityki narodowej w sprawie wojny nuklearnej nie jest niepokojąca: jest alarmująca do tego stopnia, że pilnie potrzebne są wyjaśnienia. Congressional Research Service odnotował, że „w swoim briefingu prasowym po szczycie prezydent Biden zauważył, że ten dialog pozwoli dyplomatom „pracować nad mechanizmem, który może prowadzić do kontroli nowej, niebezpiecznej i wyrafinowanej broni, która pojawia się na scenie teraz, gdy skrócić czasy reakcji, które podnoszą perspektywy przypadkowej wojny”. Przypuszczalnie zgodnie z wytycznymi prezydenta, „Przegląd postawy nuklearnej” z 2021 r., zlecony przez Pentagon, jasno wskazuje, że zostanie zbadane „w jaki sposób Stany Zjednoczone mogą podjąć kroki w celu zmniejszenia roli broni jądrowej w ich narodowej strategii bezpieczeństwa przy jednoczesnym zapewnieniu strategicznego odstraszania pozostaje bezpieczna, pewna i skuteczna, a rozszerzone zobowiązania w zakresie odstraszania wobec swoich sojuszników pozostają silne i wiarygodne”.
Mogłoby to być małym krokiem w kierunku rozpoczęcia innego podejścia do redukcji zbrojeń, gdyby nie Colin H. Kahl, podsekretarz obrony ds. polityki, odciął drogę, gdy stwierdził: „Widzimy również, że rola, jaką broń jądrowa odgrywa w rosyjskiej doktrynie, jest dość podwyższona w tym sensie, że moim zdaniem Rosja widzi znacznie większą użyteczność broni jądrowej niż jakiekolwiek inne państwo”. Jest to dziwne oświadczenie narodu, który, jak zauważono 9 grudnia, „opracowuje całkowicie nowy pocisk o wartości 100 miliardów dolarów, znany jako Ground Based Strategic Deterrent”.
Kahl nie wypowiadał się dwuznacznie na temat podejścia Pentagonu do amerykańskiej polityki nuklearnej, wyjaśniając, że „szczególnie ważne dla budżetu na rok finansowy 2023” będą „decyzje podejmowane przez departament w sprawie modernizacji i wymiany starzejących się systemów triady nuklearnej, w tym broń nuklearna wystrzeliwana z okrętów podwodnych i z powietrza. Modernizacja obejmuje również nowe okręty podwodne, takie jak okręty podwodne z rakietami balistycznymi typu Columbia; nowe międzykontynentalne rakiety balistyczne w ramach programu naziemnego strategicznego odstraszania; i nowe samoloty bombowe, takie jak B-21 Raider”.
Pomimo tego, że prezydent Biden i prezydent Putin zgodzili się w czerwcu, że „wojny nuklearnej nie można wygrać i nigdy nie można jej prowadzić”, oczywiste jest, że Pentagon w najlepszym razie deklaruje deklarację. I to skłoniło prezydenta Putina do obserwacji 23 grudnia, że „Stany Zjednoczone stoją z rakietami na naszym progu. Czy to wygórowany wymóg, aby nie montować w naszym domu systemów antywłamaniowych? Jak zareagowaliby Amerykanie, gdyby pociski zostały umieszczone na granicy z Kanadą lub Meksykiem?”
Możemy sobie wyobrazić, za czym w takich okolicznościach opowiadałby się senator Wicker, ale uspokajająca jest świadomość, że na arenie gier politycznych ustawodawcy USA są pewne dorosłe głosy, na przykład senator Ed Markey wnosi nutę zdrowego rozsądku, mówiąc: przemówienie, w którym „Stany Zjednoczone ponoszą moralną odpowiedzialność za ochronę świata przed bronią jądrową. Kiedy Kongres debatuje nad wydatkami Departamentu Obrony, nasze budżety muszą odzwierciedlać nasze wartości. Czas wzmocnić finansowanie klimatu, a nie nasz arsenał nuklearny. Prezydent Biden powinien trzymać się własnego instynktu w zmniejszaniu ryzyka związanego z bronią jądrową, a nie podążać za lekkomyślnością kompleksu wojskowo-przemysłowego, który był cheerleaderką wyścigu zbrojeń w okresie zimnej wojny i niekończących się wojen na Bliskim Wschodzie. . ”.
Pierwszą rzeczą, którą powinien zrobić prezydent Biden, jest usunięcie broni jądrowej USA-Nato i infrastruktury jej wsparcia z baz znajdujących się na progu Rosji, jednocześnie wskazując publicznie senatorowi Wickerowi, że takie działanie jest zgodne z narodową polityką obronną. Pentagon musi zrozumieć, że pożądana modernizacja triady nuklearnej jest wskaźnikiem zamiaru rozszerzenia istniejącego zagrożenia nuklearnego USA na Rosję i Chiny i że jest to masowo kontrproduktywne. Usuń rakiety, a zagrożenie nuklearną zimą zostanie wyeliminowane. Byłby to dobry prezent noworoczny dla ludzkości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz