piątek, 29 grudnia 2023

Fiodor Łukjanow: "Rok 2024 może być rokiem, w którym liberalne elity Zachodu stracą kontrolę nad porządkiem światowym W obliczu wyborów na całym świecie wiele może się zmienić, a pozycja mniejszości nigdy nie wyglądała tak niebezpiecznie

Fiodor Łukjanow, redaktor naczelny „Rosja w sprawach globalnych”, przewodniczący Prezydium Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej oraz dyrektor ds. badań Międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego Wałdaj.

Fyodor Lukyanov: 2024 could be the year when the West's liberal elites lose control of the world order


Ten rok rozpoczął się jedną zaciętą konfrontacją militarną o znaczeniu globalnym, a kończy dwoma. I nie ma gwarancji, że nie potrwają one do końca 2024 roku. Łańcuch konfliktów, z pozoru terytorialny, ale w istocie egzystencjalny (przynajmniej w odczuciu zaangażowanych stron), może okazać się dość długi.
W XX wieku – z jego wojnami, rewolucjami, posiadłościami kolonialnymi i wyzwoleniami narodowymi – świat został podzielony w dziwaczny i nielogiczny sposób.

Konfrontacja wojskowo-ideologiczna drugiej połowy stulecia stopniowo przekształcała się w ramy globalne.

Z jego pomocą teoretycznie wszystkie kolizje powinny zostać rozwiązane. Ale tak nie było. Wręcz przeciwnie, gdy tylko fundamenty zaczęły się chwiać, powróciły z nową energią. Obecne rozprzestrzenianie się konfliktów jest przejawem osłabienia współczesnej międzynarodowej struktury władzy.

Realizowano to w formie „liberalnego porządku świata” (ostatnio zwanego „porządkiem opartym na zasadach”).

Jej podstawą było zaufanie grupy krajów w swoją słuszność i prawdziwość swojej ideologii, zdobyte dzięki zwycięstwu w zimnej wojnie.

Liberalna demokracja i gospodarka rynkowa pokonały reżim sowiecki i jego gospodarkę planową.

Wkrótce jednak demokracja jako władza większości, uwzględniająca zdanie mniejszości, została przekształcona w ustrój liberalny, w którym mniejszość otrzymuje więcej praw moralnych i politycznych niż większość. Przykład: w prawie wszystkich krajach G7 oceny partii/koalicji rządzących są obecnie wyjątkowo niskie, co oznacza, że rządy reprezentują interesy mniejszej części społeczeństwa.
Alternatywne siły rzucające wyzwanie obecnemu rządowi są określane jako populistyczne.

Termin ten (który notabene pochodzi od słowa populus – „ludzie”) stał się niemal przekleństwem, a mainstreamowi polecono walczyć z tymi, których smoła ta szczotka. Chodzi o to, że obecnych elit nie trzeba zmieniać. W rezultacie establishment przedstawia obecnie prawie każde głosowanie jako walkę o demokrację. Konsekwencją tego jest to, że demokracja jest zwycięstwem sił utrzymujących „właściwą” ciągłość.

W związku z tym ci, którzy chcą zmienić kurs, są uznawani za wrogów demokracji, nawet jeśli mają po swojej stronie większość. Pojęcie „światowej większości” (czyli krajów spoza wspólnoty zachodniej), które weszło w tym roku do rosyjskiego leksykonu politycznego, wpisuje się w rozgraniczenie procesów zachodzących w poszczególnych krajach i na poziomie globalnym.

Rolę globalnego establishmentu odgrywa Zachód. Nie ma ani jednej siły „populistycznej”, która by się temu sprzeciwiała.

Istnieje jednak ogromna przestrzeń (sama „światowa większość”), która uważa, że mniejszość (Zachód) nadużywa swojej władzy.

Wyłania się nie tyle sztywna opozycja, co raczej skoagulowany – choć narastający – opór, ograniczający skuteczność polityki USA i jej sojuszników.

W samej społeczności zachodniej widzimy rosnące żądanie ze strony „populistów”, aby zmniejszyć zaangażowanie w sprawy światowe, ponieważ koszty przewyższają korzyści.

Nie ma to bezpośredniego i natychmiastowego skutku, ale raczej trwały i pośredni skutek. Jednak w miarę jak historia toczy się coraz szybciej, zmienia się znaczenie słowa „trwały”. Rok 2022 był punktem zwrotnym, ponieważ po raz pierwszy mniejszość rządząca została bezpośrednio zakwestionowana.

Oczywiście nie przez większość, ponieważ Rosja znalazła się w swego rodzaju położeniu „ani tu, ani tam”.

Ale precedens został ustanowiony.

Ten rok był czasem oswajania się z faktem, że znikają stare obostrzenia, same „zasady”, na których opiera się porządek, a dla wszystkich poszerza się przestrzeń możliwości.

Rok 2024 będzie „rokiem wielkich decyzji” Dosłownie większość świata zagłosuje (wystarczy dodać populację Indii, Stanów Zjednoczonych, Pakistanu, Bangladeszu, Republiki Południowej Afryki, Indonezji, Rosji, Egiptu i Unii Europejskiej (odbędzie się głosowanie w sprawie Parlamentu Europejskiego ) itp.

W czołowych krajach Zachodu toczy się poważna walka pomiędzy „populistami” a establishmentem, której główną areną jest oczywiście sama Ameryka. W tym względzie większość światowa i większość w krajach mniejszościowych mogą znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia. I tu właśnie dalsza transformacja przestrzeni globalnej otrzyma potężny impuls. Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany przez Profile.ru, przetłumaczony i zredagowany przez zespół RT

Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/589841-wests-liberal-elites-lose-control/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...