niedziela, 28 lutego 2021

"W bogatym w ropę Iraku kilka kobiet podejmuje się pracy na platformie wiertniczej"

 BASRA, Irak (AP) - Już prawie świt, a Zainab Amjad całą noc pracowała na platformie wiertniczej w południowym Iraku. Opuszcza czujnik w czarne głębie studni, aż fale sonarowe wykryją obecność ropy naftowej, która napędza gospodarkę jej kraju.



W innym miejscu w bogatej w ropę prowincji Basra Ayat Rawthan nadzoruje montaż dużych rur wiertniczych. Będą one wwiercać się w Ziemię i przesyłać kluczowe dane na temat formacji skalnych na ekrany znajdujące się kilka metrów dalej, aby je rozszyfrować.


Kobiety, obie 24-latki, należą tylko do nielicznych, które zrezygnowały z ponurych prac biurowych, które są zwykle wykonywane przez kobiety inżynierów naftowych w Iraku. Zamiast tego zdecydowali się zostać pionierami w krajowym przemyśle naftowym, zakładając kaski, aby podjąć wyczerpującą pracę na platformach wiertniczych.


Są częścią nowego pokolenia utalentowanych irackich kobiet, które testują ograniczenia narzucone przez ich konserwatywne społeczności. Ich determinacja, by znaleźć pracę w branży zdominowanej przez mężczyzn, jest uderzającym przykładem tego, jak rosnąca populacja młodzieży coraz bardziej nie zgadza się z głęboko zakorzenionymi i konserwatywnymi tradycjami plemiennymi dominującymi w południowym sercu naftowego Iraku.


Godziny spędzone przez Amjad i Rawthan na polach naftowych są długie, a pogoda nieubłagana. Często są pytani, co - jako kobiety - tam robią.


„Mówią mi, że środowisko polowe mogą wytrzymać tylko mężczyźni” - powiedział Amjad, który spędza sześć tygodni na miejscu, mieszkając na platformie wiertniczej. „Gdybym się poddał, udowodniłbym im, że mają rację”.


Losy Iraku, zarówno gospodarcze, jak i polityczne, mają tendencję do odpływu i odpływu wraz z rynkami ropy. Sprzedaż ropy naftowej stanowi 90% dochodów państwa - a zdecydowana większość ropy pochodzi z południa. Krach cenowy wywołuje kryzys gospodarczy; boom napycha państwowe kasy. Zdrowa gospodarka zapewnia pewną stabilność, podczas gdy niestabilność często osłabia siłę sektora naftowego. Dziesięciolecia wojen, niepokojów społecznych i inwazji zahamowały produkcję.


Po niskich cenach ropy, które pociągnęła za sobą pandemia koronawirusa i spory międzynarodowe, Irak wykazuje oznaki ożywienia, a styczniowy eksport osiągnął 2,868 mln baryłek dziennie, po 53 dolary za baryłkę, według statystyk Ministerstwa Ropy.


Dla większości Irakijczyków przemysł można podsumować tymi liczbami, ale Amjad i Rawthan mają bardziej szczegółowy pogląd. Każda studnia przedstawia zestaw wyzwań; niektóre wymagały większego ciśnienia do pompowania, inne były obciążone trującym gazem. „Każde pole to jak wyjazd do nowego kraju” - powiedział Amjad.


Biorąc pod uwagę ogromne znaczenie branży dla gospodarki, programy petrochemiczne w krajowych szkołach inżynierskich są zarezerwowane dla uczniów z najwyższymi ocenami. Obie kobiety znajdowały się w górnych 5% swoich klas na Uniwersytecie Basra w 2018 roku.


W szkole byli pod wrażeniem wiercenia. Dla nich był to nowy świat, z własnym językiem: „spudding” oznaczał rozpoczęcie prac wiertniczych, „choinka” była samym wierzchołkiem głowicy, a „proch” oznaczał po prostu smar.


Każdy dzień pracy pogrąża ich głęboko w tajemniczych sprawach pod skorupą ziemską, gdzie za pomocą narzędzi przyglądają się formacjom minerałów i mułu, aż do znalezienia cennego oleju. „Jak wrzucenie kamienia do wody i nauka zmarszczki - wyjaśnił Rawthan.


Aby pracować w terenie, Amjad, córka dwóch lekarzy, wiedziała, że ​​musi znaleźć pracę w międzynarodowej firmie naftowej - i żeby to zrobić, będzie musiała się wyróżniać. Przedsiębiorstwa państwowe były ślepą uliczką; tam byłaby zdegradowana do pracy biurowej.


„W wolnym czasie, podczas wakacji, dni wolnych rezerwowałem szkolenia, zapisywałem się na dowolny program, jaki mogłem” - powiedział Amjad.


Kiedy chińskie CPECC zaczęło szukać nowych pracowników, była oczywistym wyborem. Później, kiedy Schlumberger z Teksasu szukała inżynierów zajmujących się liniami przewodowymi, skorzystała z okazji. Praca ta wymaga od niej określenia, ile ropy można wydobyć z danego odwiertu. Zdawała jeden trudny egzamin po drugim, by dostać się na ostatnią rozmowę kwalifikacyjną.


Zapytana, czy jest pewna, że ​​może wykonać tę pracę, odpowiedziała: „Zatrudnij mnie, patrz”.


W ciągu dwóch miesięcy wymieniła swój zielony kask na lśniący biały, co oznaczało jej status przełożonego, który nie jest już stażystą - miesiąc szybciej niż zwykle.


Rawthan również wiedział, że będzie musiała ciężko pracować, aby odnieść sukces. Pewnego razu, gdy jej zespół musiał wykonać rzadki „bocznik” - wiercenie innego otworu obok oryginału - nie spała całą noc.


„Nie spałam przez 24 godziny, chciałam zrozumieć cały proces, wszystkie narzędzia, od początku do końca” - powiedziała.


Rawthan pracuje teraz również dla Schlumberger, gdzie zbiera dane z odwiertów, które posłużyły później do określenia ścieżki wiercenia. Chce opanować wiercenie, a firma jest światowym liderem w tej dziedzinie.


Krewni, przyjaciele, a nawet nauczyciele zniechęcali: A co z ciężką pracą fizyczną? Palący upał Basry? Mieszkasz na platformie wiertniczej przez wiele miesięcy? A skorpiony pustynne, które nocą przemierzają zbiorniki wodne?


„Wiele razy moi profesorowie i rówieśnicy śmiali się:„ Jasne, do zobaczenia ”, mówiąc mi, że nie dam rady - powiedział Rawthan. „Ale to tylko pchnęło mnie mocniej”.


Jednak ich rodzice okazali wsparcie. Matka Rawthan jest inżynierem budownictwa lądowego, a jej ojciec, kapitan tankowca, który często spędzał miesiące na morzu.


„Rozumieją, dlaczego to moja pasja” - powiedziała. Ma nadzieję pomóc w utworzeniu związku, który zjednoczy podobnie myślące irackie kobiety-inżynierki. Na razie żaden nie istnieje.


Praca nie jest pozbawiona niebezpieczeństw. Protesty poza polami naftowymi prowadzone przez wściekłe lokalne plemiona i bezrobotnych mogą zakłócać pracę, a czasem przeradzać się w przemoc wobec pracowników naftowych. W obliczu codziennych stosów płomieni wskazujących na oczywiste bogactwo ropy w Iraku, inni potępiają korupcję państwa, słabe świadczenie usług i bezrobocie.


Ale kobiety są gotowe podjąć te trudności. Amjad ledwie zdążyła się nad nimi zastanowić: była 23:00 i była potrzebna w pracy.


„Wiercenie nigdy się nie kończy” - powiedziała.

zrodlo:apnews.com


Brak komentarzy:

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...