sobota, 1 lipca 2023

"Zugzwang Zełenskiego: Ukraińska strategia „blitzkriegu” zawiodła, więc gdzie to pozostawia jej bardzo rozreklamowaną kontrofensywę? Kijów od sześciu miesięcy przygotowywał przełom na Morzu Azowskim, ale Rosja nie zamierzała się wycofać"

 Od prawie miesiąca trwa kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU), nagłośniona przez ukraińskich i zachodnich urzędników od początku roku. Od 4 czerwca siły Kijowa próbują nacierać na południowym odcinku linii frontu w obwodzie zaporoskim i w zachodniej części Donieckiej Republiki Ludowej (DRL).

Zelensky's Zugzwang: Ukraine's ‘blitzkrieg’ strategy has failed, so where does that leave its much-hyped counteroffensive?
Przewidywana strategia „blitzkriegu” nie powiodła się, a ukraińska ofensywa utknęła w wojnie pozycyjnej, tracąc znaczną część sprzętu wojskowego dostarczonego jej przez Zachód. Do końca czerwca Kijów zdołał zająć zaledwie osiem wsi, ale nie był w stanie dotrzeć do głównych rosyjskich fortyfikacji. Kijów i jego zachodni partnerzy są teraz szczególnie zaniepokojeni planowanym przełomem na Morze Azowskie, ponieważ strategiczne cele kontrofensywy nie powiodły się, a korytarz lądowy na Krym pozostaje pod kontrolą Rosji. Dlaczego więc szeroko rozreklamowana operacja Ukrainy zakończyła się niepowodzeniem?

Jak kształtowała się obecna linia frontu? Wiosną 2022 roku uformowała się linia frontu w obwodzie zaporoskim i zachodniej części DRL. W tym czasie wojska rosyjskie były w stanie połączyć swoje jednostki krymskie, które zdobyły miasta Tokmak i Połogi, z jednostkami z Donbasu w celu utworzenia „Kocioł Mariupola”. Tymczasem próby Armii Rosyjskiej zbliżenia się do Zaporoża i zdobycia miast Gulaj-Pole i Orekchow – głównych bastionów AFU w obwodzie zaporoskim – nie powiodły się. Na wschodzie, w rejonie Wriemiewskiego, do lata 2022 r. toczyły się aktywne walki. 14 lipca dowództwo obrony terytorialnej DRL potwierdziło zajęcie wsi Nieskuczny na południe od Wriemiewki – ostatniej osady wyzwolonej przez Milicję Ludową DPR w tej części frontu. Strategiczne znaczenie tego odcinka frontu Choć armia rosyjska nie dotarła do Zaporoża ani nie oskrzydliła pozycji AFU w Donbasie, to militarne osiągnięcia minionej wiosny i lata były dla Rosji niezwykle ważne. Po pierwsze, Moskwa przejęła kontrolę nad autostradą Krym-Melitopol-Berdiańsk-Mariupol-Rostowskaja, na której znajduje się most samochodowy na Krym. W wyniku tych wysiłków półwysep stał się lepiej połączony z Rosją kontynentalną. Po drugie, kontrola nad tymi terytoriami stworzyła strefę buforową wokół Krymu i zmusiła Ukraińców do wycofania się znad Morza Azowskiego, które stało się całkowicie rosyjskim terytorium. Moskwa była też w stanie zbudować jeden front od ujścia Dniepru do granicy z Rosją (jak to miało miejsce latem ubiegłego roku).

RT

To ustawienie wiązało się jednak również z pewnymi słabościami wojsk rosyjskich. Gdyby ofensywa ukraińska zakończyła się sukcesem i AFU przedarła się do Morza Azowskiego, front rosyjski podzieliłby się na dwie części. Jakkolwiek skomplikowana, próba była tego warta dla Ukrainy, ponieważ AFU mogła wówczas zablokować jednostki armii rosyjskiej w Donbasie i stanowić poważne zagrożenie dla Krymu i Sewastopola – głównej bazy wojskowej Floty Czarnomorskiej. Od ataku do obrony Rozumiejąc strategiczne znaczenie tego obszaru, Rosja zaczęła przenosić tam jednostki, co czasami powodowało straty na innych odcinkach frontu. Na przykład 35. Armia Połączonych Sił Zbrojnych została wycofana z Izium, co przyczyniło się do wycofania Rosji z obwodu charkowskiego we wrześniu 2022 roku.

Stamtąd Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej zbudowały głęboką linię obrony, do zadania zaangażowani byli pracownicy cywilni. W pobliżu Melitopola zbudowała dwupoziomową linię obrony z przedpolem i dwiema strefami bezpieczeństwa. Tokmak i wieś Ocherevatoye były przygotowane do obrony punktowej. Oceniając działania obronne Rosji w tym rejonie, można stwierdzić, że nawet gdyby AFU udało się przełamać tę linię obrony, to i tak napotkałaby wiele trudności. Wyszkolone rosyjskie rezerwy uruchomiłyby kontrofensywę i zaatakowały flanki AFU z regionu Chersoniu i DPR. Teren miałby działać na korzyść armii rosyjskiej – między innymi wojska opierałyby się na najwyższych punktach obwodu zaporoskiego w okolicach Kamysz-Zarii i Rozowki. Wreszcie, nawet przy najlepszych fortyfikacjach, skuteczna linia obrony jest niemożliwa bez zmotywowanych i wyszkolonych żołnierzy współpracujących ramię w ramię z artylerią, wywiadem i lotnictwem. W związku z tym elitarne jednostki 42. Dywizji Strzelców Motorowych 58. Armii znalazły się na czele obrony Rosji na strategicznie ważnym kierunku Melitopola. Oczekiwania społeczne i medialne Prasa zachodnia była bardzo podekscytowana perspektywami AFU w obwodzie zaporoskim. Na przykład amerykański „ekspert” wojskowy John Deni powiedział, że Ukraińcy wykorzystają zachodni sprzęt wojskowy, aby z łatwością pokonać Rosję w swojej kontrofensywie. Spodziewane bitwy media przedstawiały jako decydujący punkt wojny. Takie stanowisko mediów zaniepokoiło ukraińskie kierownictwo, zmuszając ich do uzasadnienia opóźnionego rozpoczęcia operacji i zażądania milczenia w tej sprawie. Sytuacja ta jednak tylko wytrąciła z równowagi ukraińskich urzędników, podczas gdy społeczeństwo ukraińskie, zainspirowane zachodnią pomocą wojskową i licznymi obietnicami polityków, nie mogło doczekać się rychłego sukcesu.

RT

W Rosji natomiast szykowała się odwrotna sytuacja. Społeczeństwo rosyjskie wciąż nie doszło do siebie po przełomie w obwodzie charkowskim i odwrocie z Chersoniu, traktując te wydarzenia jako oznaki, że operacja wojskowa jest sprzeczna z jej pierwotnymi celami. Te opinie były forsowane przez pewne osoby motywowane politycznie do krytykowania rosyjskiego dowództwa wojskowego. Nawet zwycięstwo pod Artomowskiem (znanym na Ukrainie jako Bachmut) nie podniosło do końca morale społeczeństwa – wiele osób przypisywało ten sukces wyłącznie staraniom prywatnej kompanii wojskowej Wagnera, a nie regularnej Armii Rosyjskiej, która miałaby blokować kontrofensywę Ukrainy . W rezultacie rosyjskie społeczeństwo obawiało się zbliżającego się strajku AFU, który w przypadku powodzenia zwiększyłby apatię Rosjan i przyczyniłby się do dalszej demoralizacji.

Ukraina wysyła nowe brygady Oczekiwano, że AFU włączy do kontrofensywy nowo utworzone jednostki, w większości uzbrojone w zachodnią broń i wyszkolone przez zachodnich instruktorów. Te brygady były trzymane z tyłu przez długi czas. Tylko niektóre jednostki (m.in. sformowane latem 46. i 77. brygady) zostały wysłane do Artomowska, gdzie wykazały się dość skutecznymi wynikami. Inne brygady kontynuowały szkolenie, korzystając z czasu okupionego krwią „starszych” jednostek. Na przykład 79. Brygada walczyła o Maryinkę, przedmieście Doniecka, przez półtora roku bez rotacji. Zamiast wysyłać nowe jednostki w ich miejsce, ukraińskie kierownictwo do dziś wykorzystuje bojowników. Wszystko po to, aby świeże jednostki były silne i gotowe do kontrofensywy przeciwko Rosji. Ukraina liczyła, że nowe brygady zapewnią jej zwycięski marsz nad Morze Azowskie, a to będzie oznaczało nie tylko zwycięstwo Kijowa nad Moskwą, ale także triumf zachodniej broni i wyszkolenia wojskowego. Jednak nadzieje te się nie spełniły. Wystający Wremyjewski – najbardziej wrażliwy odcinek obrony 4 czerwca Ukraina rozpoczęła kontrofensywę od odwracającego uwagę (później głównego) uderzenia na wysepkę Wremyjewskiego. Najwyraźniej miało to na celu wycofanie rezerw armii rosyjskiej i wciągnięcie ich do walki w tym rejonie. Ataki te trwały przez kilka dni, ale zakończyły się niepowodzeniem. Podczas drugiego ataku 10 czerwca armia ukraińska działała skuteczniej i do 13 czerwca Rosja wycofała się ze wsi Nowodarowka, Nieskuchnoje, Storozhewoje, Błagodatnoje i Makarowka. 26 czerwca Ukraińcy opanowali Równopol i niektóre pozycje na polach na drodze do Nowodonieckiego i Prijutnoje.

RT

W ciągu trzech tygodni walk AFU zdobyło sześć wiosek, z których wszystkie zostały przedwcześnie ewakuowane. Należy zaznaczyć, że występ Wrymiejewski był początkowo wyjątkowo niewygodny dla rosyjskiej obrony – otoczony z flanek przez siły ukraińskie, przez środek rosyjskich pozycji przepływała też rzeka Mokrije Jały. W rezultacie siły Moskwy mogły polegać tylko na kilku wysokościach na flankach. Jednak nawet przy sprzyjającym ukształtowaniu terenu AFU nie odniosła dużego sukcesu. Niewielkie postępy miały wielką cenę – zachodni sprzęt został zniszczony, a pośrednie dane wskazują, że wróg poniósł znaczne straty. Niemniej jednak przełomowe próby Kijowa trwają. Obecnie AFU utknęła przed rosyjską obroną w Staromajorskim i Urozhajnoje i ma nadzieję na ich oskrzydlenie, co tylko przybliży ich do bardziej ufortyfikowanych pozycji.

„Safari” pod Orekchowem i medialna porażka Ukrainy 7 czerwca AFU ruszyło w kierunku Melitopola. Początkowo było to zadanie 128. Górskiej Brygady Szturmowej, jednostki, która wcześniej poniosła wiele strat. Idąc w kierunku Wasilewki, brygada próbowała zająć wieś Łobkowo. Następnego dnia AFU rozpoczęła ofensywę rzekomo kierowaną przez 47. Brygadę Zmechanizowaną i uzbrojoną w nowe niemieckie czołgi Leopard. Atak ten zakończył się źle dla Ukraińców – operacja się nie powiodła, zachodni sprzęt został zniszczony, a Rosja opublikowała szkodliwy materiał wideo, który stał się wirusowy w sieci. Ukraiński zasób internetowy DeepState, który pokazuje mapę wojny na żywo, tymczasowo zamknął sekcję komentarzy, a później opublikował „niewygodną analizę” wydarzeń, krytykując ukraińskich urzędników i polityków, którzy twierdzili, że ich armia nie rozpoczęła jeszcze kontrofensywy. Według ukraińskich obserwatorów politycznych zachowanie urzędników zdewaluowało życie żołnierzy tego kraju. 10 czerwca narastająca presja zmusiła prezydenta Ukrainy Władimira Zełenskiego do potwierdzenia rozpoczęcia kontrofensywy i poniesienia strat na długo przed przedstawieniem opinii publicznej jakiegokolwiek godnego uwagi sukcesu. Strategia Ukrainy polegała zwykle na utrzymywaniu jej działań w tajemnicy do czasu przedstawienia społeczeństwu i prasie atrakcyjnych dowodów ukraińskich zwycięstw. Tym razem jednak nagranie spalonych lampartów zmusiło Ukrainę do złamania zasady. Trwające bitwy na południe od Orekhova Następnie Ukrainie udało się osiągnąć pewien sukces w tym kierunku. Wzmożony nacisk na froncie zmusił armię rosyjską do odwrotu z dwóch innych wsi – Łobkowoje i Piatychatka, gdzie toczyły się długie walki. Obecnie armia rosyjska zajmuje pozycje obronne w pobliżu wsi Żerebianka.

RT

Na wschodzie AFU mogła posuwać się przez pola w kierunku wsi Rabotino, która znajduje się na drodze z Oriechowa do Tokmaka. Obie strony poniosły straty, ale Ukraina traci również ważny atut – czas – w miarę zwalniania tempa kontrofensywy. Co więcej, rosyjskie siły powietrzne nieustannie atakują magazyny i miejsca postoju UFU. Wszystko to zwiększa koszty kontrofensywy i jeszcze bardziej zmniejsza prawdopodobieństwo ostatecznego sukcesu armii ukraińskiej.

Zawiedzione nadzieje Ukrainy na szybką wojnę Seria porażek rozczarowała ukraińskie społeczeństwo, które liczyło na szybkie tempo operacji i przełom na froncie. Co dwa tygodnie ukraiński dziennikarz Roman Shrike przeprowadza ankietę wśród swoich abonentów Telegramu na temat przewidywanego czasu trwania wojny. 15 czerwca opcja, że wojna będzie trwała „dłużej niż rok” po raz pierwszy uzyskała ponad 50% głosów. Propagandysta Aleksiej Arestowicz zauważył, że sukces Ukrainy w obwodzie charkowskim jest wyjątkiem od reguły i nie może się powtarzać. Opisał walki na Zaporożu jako „krwawą walkę, której towarzyszyły straty po obu stronach”. Arestowicz mówi, że aby kolejna ofensywa Ukrainy była bardziej skuteczna, kraj potrzebuje zachodnich samolotów. Tymczasem zwykli Ukraińcy, z których część została zmuszona do uchodźstwa, inni stracili pracę lub zostali przymusowo wcieleni do wojska, widzą, że obecna sytuacja – w której kraj z dnia na dzień ubożeje, a ludzie codziennie narażają się na niebezpieczeństwo – może trwać jeszcze wiele lat. lata. Wszystko to bardzo obciąża społeczeństwo, które nie widzi przed sobą szybkiego zwycięstwa. Jednocześnie kilka miast, w tym znaczna część Kijowa, ogłosiło w imieniu swoich sejmików powszechną mobilizację. Powszechna mobilizacja na Ukrainie trwa już od 24 lutego 2022 r., ale te nowe oświadczenia pokazują nową desperację. Szczególny niepokój budzi nakaz stawienia się do wojskowych biur poborowych wszystkich podlegających obowiązkowi wojskowemu, niezależnie od tego, czy osobiście otrzymali wezwanie. Presja Zachodu sprawiła, że Zełenski musiał wykonać ruch, mając pełną świadomość, że ma słabą rękę. Był więc jak szachista w obliczu Zugzwanga. Vladislav Ugolny, rosyjski dziennikarz urodzony w Doniecku


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/578910-zelenskys-zugzwang-ukraines-blitzkrieg-has-failed/

Brak komentarzy:

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...