Niemcy głosują nad wyborem nowego parlamentu, który następnie zastąpi czcigodną kanclerz Angelę Merkel. Wyścig był niezwykle zacięty, a budowanie koalicji, które nastąpi, będzie prawdopodobnie chaotyczne.
W niedzielny poranek w całych Niemczech otwarto lokale wyborcze, w których do głosowania uprawnionych było nieco ponad 60 milionów osób.
Bundestag ma oficjalnie 598 mandatów i wszystkie są z tej okazji kwestionowane. Rzeczywista liczba mandatów może się jednak różnić ze względu na skomplikowany system parlamentarny, w którym występują również tak zwane mandaty poziomowane i zwisające.
Koniec ery Merkel
Wybory są pierwszymi od prawie 16 lat, w których nie bierze udziału największa polityczna waga ciężka Niemiec, kanclerz Angela Merkel, która pełni funkcję kanclerza od 2005 roku. Po raz pierwszy ogłosiła, że nie będzie ubiegać się o reelekcję w 2018 roku, a jej partia, Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna ( CDU), od tego czasu poniósł szereg niepowodzeń w wyborach regionalnych.
Mówiąc twardo o Rosji, ale robiąc interesy z Moskwą, Merkel grała po obu stronach. Kolejny przywódca Niemiec może być bardziej konfrontacyjny
Trwająca pandemia koronawirusa jeszcze bardziej osłabiła poparcie zarówno dla centroprawicowej CDU, jak i jej siostrzanej partii w Bawarii, Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), które są często określane wspólnie jako „Unia”.
Kolejną bitwę o reprezentowanie CDU/CSU jako kandydata na kanclerza wygrał Armin Laschet, premier przemysłowego regionu Nadrenii Północnej-Westfalii, który ledwie pokonał swojego bawarskiego rywala Markusa Södera.
Potencjalny następca Merkel, Laschet, przeprasza po śmiechu podczas przemówienia niemieckiego prezydenta o śmiertelnych powodziach
Kampania Lascheta doznała wielu gaf, najgorsze miało miejsce w lipcu, kiedy został sfilmowany ze śmiechem, podczas gdy prezydent Frank-Walter Steinmeier wygłaszał przemówienie w mieście zniszczonym przez katastrofalną powódź. Incydent nadszarpnął wizerunek Lascheta, dodatkowo przyczyniając się do spadku notowań CDU/CSU.
Ciasny wyścig bez wyraźnego zwycięzcy
Przedwyborcze sondaże nie przewidywały wyraźnego faworyta w wyścigu do Bundestagu, ale jednoznacznie wykazały słabnące poparcie dla konserwatywnego sojuszu CDU/CSU.
Na początku września poparcie Unii osiągnęło rekordowo niski poziom 20% – znacznie poniżej prawie 33% wyniku osiągniętego w wyborach w 2017 roku. Tymczasem jej główny rywal, centrolewicowa Partia Socjaldemokratyczna (SPD), kierowana przez Olafa Scholza, wzrosła w połowie września do 26% poparcia.
W piątek sondaże pokazują, że dwóch głównych rywali dzieli zaledwie 3%, przy czym SPD zajmuje niewielką przewagę z 25%, a CDU/CSU zdobywa poparcie około 22%.
„Dziedzictwo Merkel jest definiowane przez inflację, fanatyzm klimatyczny i migrację” – niemiecki eurodeputowany o tym, co może się zmienić po wyborach
Budowanie koalicji
Oczekuje się, że żadna ze stron nie wyjdzie z niedzielnego głosowania z całkowitą większością, a kiedy zamkną się lokale wyborcze, rozpocznie się gorączkowa robota budowania koalicji. Sześć miesięcy zajęło obecnej koalicji CDU/CSU/SPD zjednoczenie po wyborach w 2017 r., a tym razem prawdopodobnie zostaną wypracowane nowe sojusze, zwłaszcza bez Merkel na zdjęciu, która odegrałaby kluczową rolę.
Sojusz CDU/CSU z Zielonymi był przewidziany przez ekspertów od miesięcy. Ponieważ zmiany klimatyczne są najważniejszą kwestią dla niemieckich wyborców, Zieloni mają obecnie od 14% do 16%, prawie dwukrotnie więcej niż 8,4%, jaki uzyskali w 2017 roku.
„Wypędźcie wszystkich planistów terroru z Niemiec”, mówi potencjalna następczyni Merkel, gdy syryjska nastolatka zostaje oskarżona o spisek mający na celu atak na synagogę
Jednak wraz z rosnącą popularnością SPD partia Scholza mogłaby odciągnąć Zielonych od CDU/CSU trójstronnym sojuszem z udziałem Linke, który obecnie ma ok. 7% głosów.
Jednak większość niemieckiego establishmentu politycznego sprzeciwia się współpracy z Linkem, który jest powszechnie postrzegany jako potomek dawnej NRD.
Zbliża się przesunięcie w lewo?
Merkel osobiście wkroczyła, aby temu zapobiec, ostrzegając parlament na początku tego miesiąca, że kraj może zmierzać do lewicowego rządu koalicyjnego. Kanclerz otwarcie ostrzegła przed tym, wzywając wyborców do wykazania większego poparcia dla jej nękanego walką następcy, Lascheta, który, jak powiedziała, utworzy „rząd federalny, który z umiarem poprowadzi nasz kraj w przyszłość”.
W nietypowej naganie skierowanej do SPD, jej koalicjantów od 2013 roku, Merkel powiedziała, że obywatele stanęli przed wyborem między rządem umiarkowanym a takim, w którym SPD może zaakceptować poparcie Linke i Zielonych.
W podobnym tonie wypowiadał się Laschet, który podczas serii debat telewizyjnych grillował swojego rywala Scholza. „Musisz mieć jasne stanowisko w sprawie ekstremistów”, powiedział, odnosząc się do Linke. „Nie rozumiem, dlaczego tak trudno ci powiedzieć: »Nie wejdę w koalicję z tą partią«”.
Perspektywa powstania lewicowej koalicji z Linke jest jednak daleka od pewności. Podczas gdy sama partia sygnalizowała gotowość do współpracy z SPD i Zielonymi, Scholz powiedział, że preferuje koalicję z Zielonymi, a wcześniej określił Linke jako nienadającego się do rządu.
CDU/CSU mogłaby przeciwstawić się koalicji SPD/Zieloni, sprowadzając zarówno Zielonych, jak i liberalną Wolną Partię Demokratyczną (FDP), obecnie w sondażach na poziomie około 12%. Koalicję taką komplikowałby jednak libertarianizm gospodarczy FDP, który zderzyłby się z forsowanymi przez Zielonych wydatkami finansowanymi z długu.
Wzrostowi Zielonych towarzyszy rozwój antysystemowej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Obecnie trzecia co do wielkości partia w Bundestagu, AfD, ma ok. 12% głosów. Partia wyrobiła sobie markę, głośno sprzeciwiając się polityce imigracyjnej „otwartych drzwi” Merkel i pozycjonowała się jako orędownik stosunkowo upośledzonego wschodu, protestując przeciwko planowanemu zamknięciu kopalń węgla i wzywając do rewitalizacji miast.
Jednak zmiany klimatyczne wyprzedziły imigrację jako główny problem wyborców i chociaż AfD jest trzecią co do wielkości partią w kraju, nie ma realistycznej ścieżki do władzy, a wszystkie inne partie wykluczają koalicję z siłami prawicowymi.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/535641-germany-bundestag-federal-election/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz