niedziela, 6 lutego 2022

"Kreml jest głównym celem dla przerażonych europejskich przywódców !!!!!!"

 PARYŻ (AP) – Rzadko w ostatnich latach Kreml był tak popularny wśród europejskich gości.

Prezydent Francji Emmanuel Macron przybywa w poniedziałek. Węgierski premier odwiedził w zeszłym tygodniu. A w najbliższych dniach będzie tam również niemiecka kanclerz.



Wszyscy mają nadzieję dotrzeć do prezydenta Władimira Putina, człowieka, który samodzielnie kształtuje kurs Rosji w obliczu jej militarnej rozbudowy w pobliżu Ukrainy i którego projekty są tajemnicą nawet dla jego wąskiego wewnętrznego kręgu.

"Priorytetem dla mnie w kwestii ukraińskiej jest dialog z Rosją i deeskalacja" - powiedział Macron w tym tygodniu, gdy dziennikarze pytali o możliwe osobiste spotkanie z Putinem. "Jestem bardzo zaniepokojony sytuacją na miejscu."

Francja pracuje dla dyplomacji, ale nie jest "naiwna", powiedział urzędnik w swoim biurze, mówiąc o negocjacjach pod warunkiem zachowania anonimowości.



Istnieją pewne oznaki, że relacje mogą się rozmrozić.

"Z perspektywy Putina miał już coś z wygranej, ponieważ ma naszą niepodzielną uwagę, a częścią ćwiczeń było wyraźnie skłonienie nas do skupienia się na nim" - zeznała w zeszłym tygodniu Fiona Hill, była oficer wywiadu USA ds. Rosji i Eurazji.

Siergiej Riabkow, wysoki rangą rosyjski dyplomata, który przewodniczył delegacji Moskwy w zeszłomiesięcznych rozmowach o bezpieczeństwie z USA w Genewie, powiedział niedawno, że Rosja ustala teraz "agendę, którą USA i tak zwany 'kolektywny Zachód' teraz realizują. Przejęliśmy inicjatywę polityki zagranicznej".

Macron twierdzi, że Europejczycy muszą mieć coś do powiedzenia w sprawie kryzysu, który zagraża stabilności kontynentu. Macron i Putin rozmawiali już trzy razy przez telefon w ostatnich dniach – z niejednoznacznymi wynikami.



Francuski prezydent w przeszłości wykazywał sceptycyzm wobec NATO, a w 2019 roku powiedział, że organizacja doświadcza "śmierci mózgu". W sobotę tego sceptycyzmu nigdzie nie było, ponieważ Macron rozmawiał telefonicznie z sekretarzem generalnym organizacji i podkreślił "zaangażowanie Francji w NATO na rzecz bezpieczeństwa swoich sojuszników".

Francja zaproponowała również wysłanie wojsk do Rumunii w ramach NATO, które w ostatnich tygodniach odzyskało poczucie jedności.

Europejska dyplomacja pomogła w przeszłości ostudzić napięcia. Tak zwany "format normandzki" francuskiej i niemieckiej mediacji w 2015 r. pomógł zakończyć działania wojenne na dużą skalę na Ukrainie, które wybuchły w poprzednim roku, gdy Moskwa poparła separatystycznych rebeliantów na wschodzie kraju po rosyjskiej aneksji Półwyspu Krymskiego na Ukrainie.



Paryż zorganizował 26 stycznia spotkanie doradców prezydenckich Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji. Zgodzili się spotkać ponownie wkrótce w Berlinie, ale rosyjscy urzędnicy stwierdzili, że każdy nowy czterokierunkowy szczyt będzie miał sens tylko wtedy, gdy strony uzgodnią kolejne kroki w celu nadania specjalnego statusu prorosyjskim separatystom na wschodzie Ukrainy.

Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, ostrzegł przed naleganiem, aby kraj trzymał się zobowiązań, które został zmuszony podjąć po serii porażek militarnych, argumentując, że może to wywołać wewnętrzne niepokoje, które będą na rękę Moskwie.

"Kiedy podpisano je pod rosyjską lufą broni - a Niemcy i Francuzi obserwowali - było już jasne dla wszystkich racjonalnych ludzi, że niemożliwe jest wdrożenie tych dokumentów" - powiedział Daniłow w wywiadzie dla Associated Press w poniedziałek.

Francuski prezydent udaje się we wtorek do Kijowa. Nowy kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który w poniedziałek wybiera się do USA, planuje podróż do Moskwy za tydzień.

Ekspert ds. Rosji Tatiana Kastoueva-Jean z Francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (IFRI) powiedziała: "Możemy przynajmniej dać (Macronowi) uznanie za utrzymanie dialogu... Pomocne jest posiadanie kanału do wyrażania europejskich obaw bezpośrednio Putinowi.

"To nie dlatego, że (Macron) jedzie do Rosji, że porzuca Ukrainę" - dodała.

Macron przyznał niedawno, że "dyskusja z Rosją jest zawsze trudna". Wielokrotnie próbował nawiązać osobiste kontakty z Putinem, zapraszając go do wystawnego pałacu w Wersalu i, co rzadkie, do swojej letniej rezydencji w Fort de Bregancon, aby pobudzić rozmowy pokojowe z Ukrainą latem 2019 roku.

Putin odwzajemnił się zaproszeniem do Rosji dla Macrona, ale pandemia koronawirusa uniemożliwiła planowany wyjazd do tej pory.

I tak wizyty i wezwania na Kreml trwają, a Europa ostrożnie próbuje rozeznać ostateczny zakres celów Putina i czy można go przekonać, że osiągnął już wszystko, co możliwe – że wszelkie inne posunięcia tylko odbiją się rykoszetem i potencjalnie zaszkodzą mu w oczach Rosjan.

Na Ukrainie, powiedział Hill, 70% ludności postrzega Rosję jako wrogą siłę.

A w Europie "co osiągnął?" – zeznał emerytowany generał broni Ben Hodges. "NATO jest dziś bardziej energiczne niż prawdopodobnie w ciągu ostatnich 20-25 lat". Hodges zauważył, że Rosja została wydalona z G-8 po inwazji na Ukrainę w 2014 roku, co pozostawiło go z mniejszą liczbą bezpośrednich kontaktów między przywódcami najpotężniejszych narodów świata.

Ostatecznie okaże się, czy spotkania w cztery oczy z tymi samymi przywódcami wystarczą, aby przekonać Putina, że ma więcej do stracenia niż do zyskania.

"Każdy ruch był do tej pory w jego harmonogramie" - powiedział Hill. "Ostateczny proces decyzyjny na Ukrainie zależy od Władimira Putina, a także od małej grupy ludzi z jego najbliższego otoczenia, którzy podzielają jego poglądy".

___

Vladimir Isachenkov relacjonował z Moskwy. Lori Hinnant w Paryżu i Justin Spike w Budapeszcie na Węgrzech wnieśli swój wkład.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy:

"Trump wskrzesza pomysł kupna Grenlandii Kontrola nad największą wyspą świata jest dla USA „absolutną koniecznością”, powiedział prezydent-elekt"

  Fiord lodowy Ilulissat na Grenlandii. © Getty Images / Ulrik Pedersen Prezydent-elekt USA Donald Trump powiedział, że z punktu widzenia ...