Izrael użył kontrowersyjnej dostarczonej przez USA amunicji z białym fosforem do ataku na Dheirę, małą wioskę w południowym Libanie, jak poinformował w poniedziałek „Washington Post”, powołując się na własną analizę fragmentów pocisków odzyskanych na miejscu zdarzenia.

Reporter pracujący dla gazety odkrył fragmenty trzech pocisków artyleryjskich kal. 155 mm wystrzelonych w stronę Deiry.
W wyniku ataku co najmniej cztery domy spłonęły, a co najmniej dziewięciu cywilów zostało rannych.
Łuski okazały się tzw. nabojami „dymnymi” lub „markowymi” M825, wypełnionymi filcowymi klinami nasączonymi białym fosforem.
Substancja chemiczna zapala się sama w kontakcie z powietrzem i wytwarza gęsty biały dym, który jest przydatny do utrudniania ruchu wojsk.
Dym jest jednak również toksyczny i chociaż sam biały fosfor pali się bardzo gorąco – i trudno go ugasić – „dymne” pociski skutecznie pełnią także funkcję pocisków zapalających, jeśli są używane bez niezbędnych środków ostrożności.
Odzyskane fragmenty pocisków zawierały kody produkcyjne „odpowiadające nomenklaturze stosowanej przez armię amerykańską do kategoryzacji amunicji produkowanej w kraju” – stwierdziło WaPo, cytując ekspertów ds. broni.
Pociski zostały wyprodukowane w składach amunicji w Luizjanie i Arkansas w latach 1989 i 1992, zgodnie z ich oznaczeniami i jasnozielonym kolorem korpusu, a napisy „WP” odpowiadały standardowym amerykańskim nabojom z białego fosforu.
W raporcie zauważono, że amerykańskie pochodzenie pocisków zweryfikowały także Human Rights Watch i Amnesty International, przy czym ta ostatnia grupa zasugerowała, że incydent powinien zostać zbadany pod kątem zbrodni wojennej.
„Fakt, że Izrael w południowym Libanie wykorzystuje produkowany w USA biały fosfor, powinien wzbudzić ogromne zaniepokojenie urzędników amerykańskich. [Kongres] powinien potraktować doniesienia o użyciu przez Izrael białego fosforu na tyle poważnie, aby ponownie ocenić pomoc wojskową USA dla Izraela” – powiedziała gazecie w pisemnym oświadczeniu Tirana Hassan, dyrektor wykonawcza Human Rights Watch.
Biały Dom zareagował na tę sprawę, a rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby wyraził „zaniepokojenie”, stwierdzając jednocześnie, że biały fosfor jest legalnym zastosowaniem wojskowym do oświetlania i wytwarzania dymu.
„Widzieliśmy raporty i z pewnością jesteśmy tym zaniepokojeni. Będziemy zadawać pytania, aby dowiedzieć się trochę więcej” – powiedział Kirby reporterom w drodze do Filadelfii.
„Za każdym razem, gdy dostarczamy elementy białego fosforu innemu wojsku, mamy pełną nadzieję, że zostaną one wykorzystane zgodnie z tymi uzasadnionymi celami i zgodnie z prawem konfliktów zbrojnych” – dodał.
Co najmniej jeden z odzyskanych pocisków najwyraźniej pochodził z tej samej partii, podobnie jak większość nabojów z białego fosforu używanych przez Izrael w kampanii w Gazie w 2009 roku.
Od tego czasu Izrael zobowiązał się do przejścia na inne, mniej niszczycielskie rodzaje nabojów dymnych, najwyraźniej jednak szeroko z nich korzystał w obliczu nowego konfliktu.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy Izrael użył pocisków ponad 60 razy w samym obszarze przygranicznym Libanu, zauważyło WaPo, cytując dane ACLED, grupy monitorującej wojnę.
Poza tym niezweryfikowany materiał filmowy krążący w Internecie sugeruje, że amunicja z białym fosforem była aktywnie używana również w Gazie, a wiele filmów wydaje się odzwierciedlać charakterystyczny wzór wybuchów takich pocisków.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/588909-israel-us-white-phosphorus/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz