Prezydent Litwy Gitanas Nauseda planuje ostrzec przywódców UE przed niebezpieczeństwami, jakie rzekomo stanowi białoruska „niedawno wybudowana elektrownia jądrowa”, rozdając kopie popularnego serialu HBO „Czarnobyl”.
„Gest prezydenta to prosty, nietradycyjny sposób, aby [zwrócić] uwagę przywódców UE na niebezpieczeństwo, jakie stwarza Ostrowiec [elektrownia jądrowa na Białorusi] nie tylko dla Litwy, ale dla całej UE” - mówi administracja prezydenta - powiedział w oświadczeniu dla litewskiej agencji informacyjnej ELTA.
Nauseda najwyraźniej rozdaje płyty DVD na nieformalnym szczycie UE w Porto zaplanowanym na 7-8 maja.
Pięcioczęściowy miniserial HBO, będący dramatyzacją jednej z najgorszych katastrof jądrowych w historii, urzekł publiczność na całym świecie, stając się jednym z najwyżej ocenianych programów telewizyjnych w filmowej bazie danych IMDB.
RÓWNIEŻ NA RT.COMCo HBO się pomyliło: generał w Czarnobylu sprawdza rzeczywistość w przebojowym programie telewizyjnym„Prezydent uważa ten film za bardzo skuteczny” - podało biuro Nauseda w oświadczeniu przekazanym przez lokalne media.
Podczas gdy wielu podkreślało znaczące historyczne nieścisłości w dramacie, prezydent Litwy najwyraźniej uznał, że jest wystarczająco dobry, aby użyć go jako przekonującego narzędzia w prawdziwej polityce.
Wilno twierdzi, że elektrownia jądrowa w Ostrowcu, zbudowana około 60 kilometrów od stolicy Litwy, to nic innego jak „projekt geopolityczny Moskwy”, kierujący się „podobnymi radzieckimi zasadami tajemnicy”, które przyczyniły się do katastrofy w Czarnobylu.
„UE musi działać tu i teraz” - głosi oświadczenie.
Litwa wdała się w długą awanturę z Białorusią o elektrownię, która została uruchomiona w listopadzie 2020 r. Wilno wielokrotnie wyrażało obawy o swoje bezpieczeństwo i zgłaszało poważne zastrzeżenia do jej budowy. Gdy tylko fabryka rozpoczęła działalność, władze litewskie od razu przystąpiły do wprowadzenia zakazu importu białoruskiej energii.
W lutym litewski minister energii Dainius Kreivys powiedział lokalnym mediom, że jego naród nadal importuje znaczne ilości energii z Białorusi - komentarze, które wydawały się zaskoczeniem dla Mińska. Białoruskie Ministerstwo Energii stwierdziło później, że roszczenie to nie „odpowiada rzeczywistości”.
Urzędnicy wskazali na stronę internetową litewskiego krajowego operatora sieci Litgrid, która pokazała, że import energii z Białorusi jest „równy zeru”.
RÓWNIEŻ NA RT.COMUkraina apeluje do Białorusi o awaryjną energię elektryczną, ponieważ Litwa przyznaje, że nadal importuje energię z reaktora jądrowego objętego embargiemKolejną kwestią jest to, czy obawy Wilna o bezpieczeństwo elektrowni w Ostrowcu są uzasadnione. Reaktor elektrowni był wspólnym projektem Białorusi i rosyjskiej państwowej energetyki jądrowej Rosatom. Firma nie buduje już nawet reaktorów podobnych do tych używanych w Czarnobylu - powiedział Rosatom w kwietniu rosyjskiemu portalowi biznesowemu RBC.
Firma wprowadziła również liczne ulepszenia do projektów swoich reaktorów, które również były oparte na analizie katastrofy w Czarnobylu. „Wszystkie nowoczesne rosyjskie reaktory… spełniają wszystkie współczesne normy i wymagania bezpieczeństwa, w tym te określone przez IAEA [Międzynarodową Agencję Energii Atomowej]” - powiedział Rosatom.
Przetlumaczyla GR przez translator google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/523108-lithuania-belarus-nuclear-chernobyl-hbo/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz