Indonezja i Stany Zjednoczone przeprowadzą w przyszłym tygodniu ćwiczenia wojskowe na dużą skalę w celu zwiększenia swoich połączonych zdolności interoperacyjnych, z udziałem 11 innych krajów jako krajów partnerskich lub obserwatorów.
Coroczne ćwiczenia Garuda Shield będą prowadzone na indonezyjskich wyspach Sumatra i Kalimantan od 1 do 14 sierpnia.
Ma na celu wzmocnienie partnerstwa strategicznego USA-Indonezja i rozwija współpracę regionalną w celu wsparcia wolnego i otwartego Indo-Pacyfiku, zgodnie z ambasadą i konsulatami USA w Indonezji.
Stwierdzono, że wspólne ćwiczenia będą "znacznie większe pod względem zakresu i skali niż poprzednie ćwiczenia", w których po raz pierwszy wezmą udział dziesiątki innych krajów, w tym Singapur, Australia i Japonia.
"To symbol więzi amerykańsko-indonezyjskiej i rosnących relacji między siłami lądowymi w tym regionie" - powiedział w oświadczeniu generał Charles Flynn, dowódca US Army Pacific.
Indonezja rozmieści siedem śmigłowców Blackhawk, 41 pojazdów opancerzonych i 618 sztuk broni na nadchodzące ćwiczenia Garuda Shield, powiedział dziennikarzom w zeszłym tygodniu indonezyjski generał Andika Perkasa.
W ćwiczeniach weźmie udział 2000 żołnierzy amerykańskich, 2000 sił indonezyjskich i żołnierzy z krajów partnerskich. Kanada, Francja, Indie, Malezja, Korea Południowa, Papua-Nowa Gwinea, Timor Wschodni i Wielka Brytania dołączą jako państwa obserwatorzy.
Napięcia w regionie
Ćwiczenia odbywają się na tle zwiększonych napięć między USA i Chinami w związku z rosnącą asertywnością tych ostatnich w regionie.
Ale generał dywizji Stephen G. Smith, który będzie kierował operacjami na ziemi w ramach ćwiczeń, powiedział dziennikarzom w Dżakarcie w piątek, że ćwiczenia nie powinny być postrzegane jako odpowiedź na jakiekolwiek napięcia.
"To ćwiczenie nie jest zagrożeniem lub nie powinno być postrzegane jako zagrożenie dla kogokolwiek, gdziekolwiek. To są czysto wojskowe ćwiczenia" - powiedział.
Napięcia i retoryka rozgorzały w tym tygodniu w związku z doniesieniami, że przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi planuje odwiedzić Tajwan już w sierpniu.
Ale prezydent USA Joe Biden i jego chiński odpowiednik Xi Jinping zdołali w dużej mierze uniknąć eskalacji w czwartkowym wezwaniu, sugerując, że żadna ze stron – zaabsorbowana problemami gospodarczymi w kraju – nie chce nowego kryzysu w Cieśninie Tajwańskiej.
Reuters przyczynił się do powstania tego raportu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz