wtorek, 2 marca 2021

"Pandemia COVID-19 napędza ataki na pracowników służby zdrowia na całym świecie"

 Dwie nigeryjskie pielęgniarki zostały zaatakowane przez rodzinę zmarłego pacjenta z COVID-19. Jedna pielęgniarka miała wyrwane włosy i złamała ją. Drugi został pobity w śpiączkę.



Po napadach pielęgniarki z Federalnego Centrum Medycznego w mieście Owo w południowo-zachodniej części kraju przestały leczyć pacjentów, żądając poprawy bezpieczeństwa w szpitalu. Minęły prawie dwa tygodnie, zanim wrócili do pracy z uzbrojonymi strażnikami ustawionymi przez całą dobę.


„Nie dajemy życia. To Bóg daje życie. Tylko nam zależy lub damy radę ”- powiedział Francis Ajibola, lokalny lider z National Association of Nigeria Nurses and Midwives.


Atak w Nigerii na początku zeszłego miesiąca był tylko jednym z wielu na pracowników służby zdrowia na całym świecie podczas pandemii COVID-19. W nowym raporcie Insecurity Insight z siedzibą w Genewie i University of California, Human Rights Center w Berkeley zidentyfikowano w zeszłym roku ponad 1100 gróźb lub aktów przemocy wobec pracowników służby zdrowia i placówek opieki zdrowotnej.


Naukowcy odkryli, że około 400 z tych ataków było związanych z COVID-19, a wiele z nich było motywowanych strachem lub frustracją, co podkreśla niebezpieczeństwa dotyczące pracowników służby zdrowia w momencie, gdy są najbardziej potrzebni. Insecurity Insight definiuje atak służby zdrowia jako fizyczną przemoc wobec pracowników służby zdrowia lub zastraszanie ich i wykorzystuje internetowe agencje informacyjne, grupy humanitarne i posty w mediach społecznościowych do śledzenia incydentów na całym świecie.


„Nasza praca na oddziale ratunkowym i szpitalach stała się wykładniczo bardziej stresująca i trudniejsza, i to jest podstawa, nawet jeśli ludzie są bardzo pomocni” - powiedział Rohini Haar, lekarz medycyny ratunkowej w Oakland w Kalifornii i pracownik naukowy Centrum Praw Człowieka. „Wykonywanie tej pracy z zaangażowaniem podczas bycia atakowanym lub ze strachem przed atakiem jest dla mnie bolesne”.


Lekarze, od chirurgów po ratowników medycznych, od dawna spotykają się z obrażeniami lub zastraszaniem w pracy, szczególnie w strefach konfliktów. Eksperci twierdzą, że wiele ataków jest zakorzenionych w strachu lub nieufności, ponieważ członkowie rodziny reagują na śmierć krewnego lub społeczność reaguje na niepewność związaną z chorobą. Koronawirus wzmocnił te napięcia.


Ligia Kantún przez 40 lat pracowała jako pielęgniarka w Meksyku i aż do zeszłej wiosny nie czuła się zagrożona. Opuszczając szpital w Meridzie w kwietniu, usłyszała, jak ktoś wykrzykuje słowo „Zarażony!” Zanim zdążyła się odwrócić, była oblana gorącą kawą.


„Kiedy wróciłam do domu 10 minut później, moja córka czekała na mnie i przytuliłam ją płacząc, cały przestraszony, myśląc:„ Jak to możliwe, że mi to zrobili? ”- powiedziała The Associated Press.


Kantún powiedział, że wielu ludzi w Meksyku w tamtym czasie uważało, że pracownicy służby zdrowia nosili te same mundury w miejscach publicznych, które nosili podczas leczenia pacjentów z koronawirusem. „Ta ignorancja sprawiła, że ​​tak postępowali” - powiedziała.



Naukowcy widzieli najwięcej ataków wiosną i latem, kiedy koronawirus rozprzestrzenił się po całym świecie. Jednak niedawne wydarzenia od Nigerii po Holandię, gdzie w styczniu uczestnicy zamieszek podpalili centrum testowania koronawirusa, dowodzą, że zagrożenie nadal istnieje.


Haar powiedziała, że ​​spodziewa się, że pracownicy służby zdrowia będą szeroko doceniani za ich ratującą życie pracę podczas pandemii, tak jak Włosi śpiewali hołd lekarzom podczas blokady.


„Ale tak naprawdę to się nie zdarzyło w wielu, wielu miejscach” - powiedziała. „W rzeczywistości jest więcej strachu, więcej nieufności, a ataki rosły, a nie słabły”.


Wiele ataków mogło pozostać niewykrytych, ponieważ nie są one nigdy zgłaszane policji ani mediom. Insecurity Insight starała się rozszerzyć swoje monitorowanie, gdy wykryto powódź ataków w krajach, które tradycyjnie były bezpieczne dla pracowników służby zdrowia, powiedziała dyrektor Christina Wille.


Na przykład w Stanach Zjednoczonych naukowcy policzyli w zeszłym roku kilkanaście zagrożeń dla pracowników służby zdrowia. Kilka incydentów dotyczyło obrażeń lub aresztowania ulicznych medyków podczas protestów Black Lives Matter.


„Myślę, że w Stanach Zjednoczonych kultura polega bardziej na zaufaniu pracownikom służby zdrowia” - powiedział Haar, lekarz medycyny ratunkowej. „Nie było długotrwałego konfliktu, w którym byłby dysonans między pracownikami służby zdrowia a społecznością”.


Jednak pracownicy służby zdrowia w USA nadal są narażeni na duże ryzyko. Według Bureau of Labor Statistics prawie sześć razy częściej niż przeciętny pracownik padają ofiarą celowego urazu pracowników szpitali w USA, aw zeszłym miesiącu asystent medyczny z Minnesoty zginął podczas strzelaniny w klinice przez byłego pacjent niezadowolony z leczenia.

W niektórych przypadkach dezinformacja wywołała przemoc. Wille powiedziała, że ​​jej zespół uważnie przyjrzał się postom w mediach społecznościowych w kwietniu po splądrowaniu trzech ośrodków leczenia wirusa Ebola w Demokratycznej Republice Konga.


„Faktycznie mogliśmy zobaczyć, że w ciągu kilku dni narastały błędne informacje na temat tego, co nazywają„ biznesem Eboli ”, że to wszystko było związane z ludźmi, którzy wymyślili tę chorobę” - powiedziała.


Eksperci twierdzą, że chociaż pracownicy służby zdrowia są w wielu przypadkach celem ataków, całe społeczności cierpią, gdy tracą dostęp do opieki medycznej po tym, jak klinika lub placówka medyczna jest zmuszona do zamknięcia z powodu zagrożeń.


„Okradasz społeczność z usług, które by zapewnili” - powiedział Nyka Alexander, który kieruje działem komunikacji Światowej Organizacji Zdrowia na temat nagłych przypadków zdrowotnych.


Z pandemią lub bez niej, najbardziej niebezpieczne miejsca dla pracowników służby zdrowia to często obszary konfliktów i wstrząsów politycznych. W ubiegłym roku śledzono setki gróźb i aktów przemocy w Syrii, Afganistanie, Jemenie i Demokratycznej Republice Konga.



Naser Almhawish, koordynator nadzoru w syryjskiej sieci wczesnego ostrzegania i reagowania, powiedział, że kilkakrotnie stawiał czoła zagrożeniom, pracując jako lekarz w mieście Rakka. Przypomniał sobie dzień w 2012 roku w szpitalu Ar-Raqqa National Hospital, kiedy uzbrojeni mężczyźni stanęli przed nim w trakcie operacji, mówiąc, że zabiją go, jeśli pacjent umrze.


„Po prostu zamarzasz i wiesz, że pracujesz i próbujesz uratować tego faceta” - powiedział. „To jest nasz obowiązek. Nie zapytałem, czy ten facet był wojskiem, cywilem czy kimkolwiek. Jest człowiekiem, który potrzebował operacji ”.


Almhawish powiedział, że takie ataki na placówki służby zdrowia w Syrii osłabły w ciągu ostatniego roku. Naukowcy twierdzą, że malejąca przemoc w kraju była powodem, dla którego nie zaobserwowali większego wzrostu liczby ataków na opiekę zdrowotną w 2020 roku.


Kantún, pielęgniarka w Meksyku, powiedziała, że ​​prawie osiem miesięcy po ataku w kwietniu zeszłego roku nie nosiła publicznie fartucha do karmienia. Teraz, po roku pandemii, uważa, że ​​pracownicy służby zdrowia są bardziej szanowani. Ale ona wciąż się martwi.


„Miałam ten strach przed wyjściem i stwierdzeniem, że mój samochód jest porysowany lub rozbita szyba w samochodzie” - powiedziała. „Boję się tego, odkąd to przeżyłem”.


Helen Wieffering jest stypendystą Roy W. Howard. Joshua Housing jest śledczym w globalnym zespole śledczym.


Wkład w ten raport są dziennikarz AP Federica Narancio i Anne Daugherty oraz Devon Lum z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley Human Rights Center Investigations Lab.


zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy:

" Norweski rybak „złapał” łódź podwodną w swoją sieć Statek z Tromso złapał 200 kg halibuta i 7800 ton amerykańskiej łodzi podwodnej "

  Zdjęcie archiwalne: Kuter rybacki opuszcza port w Tromso w Norwegii. © Geography Photos/Universal Images Group via Getty Images Jak dono...