wtorek, 5 lipca 2022

"Japonia jest na pierwszej linii frontu nowej zimnej wojny, ostrzega badacz"

 Znany japoński komentator powiedział, że świat znajduje się w sytuacji zimnej wojny, która stawia Japonię na pierwszej linii frontu.

Kohyu Nishimura, pracownik naukowy Instytutu Azjatyckiego Wywiadu Strategicznego, powiedział The Epoch Times, że Japonia jest w niebezpieczeństwie, ale Japończycy nie rozumieją tego jasno.

"Myślę, że świat wszedł w 21-wieczną wersję zimnej wojny" - powiedział Nishimura.

"W przeszłości, podczas zimnej wojny między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, konflikt o Półwysep Koreański był linią frontu zimnej wojny w Azji Wschodniej" - powiedział Nishimura.

"Dzisiaj, 30 lat po rozpadzie Związku Radzieckiego, struktura zimnej wojny całkowicie się zmieniła" - powiedział.

"Napięcia w tej nowej zimnej wojnie zostały przeniesione na japoński archipelag. Miejsca takie jak Okinawa i Tajwan, czyli obszar wzdłuż dużej linii archipelagu, zostały wysunięte na pierwszy plan tej nowej zimnej wojny.

"Obecny problem polega na tym, że obywatele Japonii, którzy są w czołówce, nie rozpoznają wyraźnie sytuacji. W przeciwnym razie łańcuch przemysłowy powinien zostać wycofany lub przeniesiony z komunistycznych Chin tak szybko, jak to możliwe, a wymiana handlowa z Chinami powinna zostać zmniejszona na dużą skalę.

Powiedział, że obecnie niektóre japońskie firmy zdały sobie sprawę z niebezpieczeństwa i podjęły działania, ale więcej firm jeszcze się nie obudziło.

"Inspektorzy Komunistycznej Partii Chin (KPCh) (sugerując tajnych agentów) rozprzestrzenili się po całym japońskim społeczeństwie, takim jak polityka, biznes, administracja, media i gdzie indziej" - powiedział Nishimura.

"To ogranicza i ogranicza działania Japonii przeciwko KPCh na wiele sposobów" – powiedział. Termin "bezpieczeństwo ekonomiczne" stał się ostatnio popularny, a Japonia jest naprawdę w niebezpieczeństwie.

Dialog Shangri-La

Komentarze Nishimury są następstwem przemówienia wygłoszonego przez japońskiego ministra obrony Nobuo Kishi na Shangri-La Dialogue, znanym również jako Asian Security Conference, który odbył się w Singapurze 11 czerwca.

Kishi powiedział, że w regionie Indo-Pacyfiku istnieją potencjalne zagrożenia podobne do rosyjskiej agresji wojskowej w związku z inwazją Moskwy na Ukrainę.

Kishi powiedział w swoim przemówieniu, że po raz kolejny uznał, że "w rzeczywistości istnieje kraj na ziemi, który naprawdę zagroził użyciem broni jądrowej i użyciem potężnej siły wojskowej, aby jednostronnie zmienić status quo".

Zdjęcie Epoch Times
Japoński minister obrony Nobuo Kishi przemawia na szczycie Shangri-La Dialogue w Singapurze 11 czerwca 2022 r. (Roslan Rahman/AFP via Getty Images)

Biorąc pod uwagę Chiny, które intensyfikują swoją działalność morską, oraz Koreę Północną, która rozwija broń jądrową i rakietową, Kishi powiedział, że istnieją potencjalne zagrożenia w Indo-Pacyfiku, podobne do rosyjskiej agresji, dodając, że "ten międzynarodowy problem stał się szerokim konsensusem".

Kishi powiedział, że Japonia jest na pierwszej linii frontu, aby bronić międzynarodowego porządku opartego na zasadach. Aby zasadniczo wzmocnić zdolności obronne Japonii, japoński rząd zapewni niezbędny budżet obronny.

Powiedział również, że widzi, że Pekin nie zrezygnuje z możliwości użycia siły wojskowej przeciwko Tajwanowi i budowania jego potęgi wojskowej bez przejrzystości.

"Kraje, które ignorują zasady, wykorzystują kryzysy innych krajów poprzez pożyczki i inne środki, więc współpraca nie jest wzajemna" - powiedział, nawiązując do korzystania przez KPCh z "Inicjatywy Pasa i Szlaku". Za hojnym finansowaniem kryje się dodanie kraju przyjmującego do nieznośnego ciężaru zadłużenia.

Kolejne działania

Kyodo News poinformowało 7 czerwca, że Ministerstwo Obrony Japonii planuje stworzyć stanowisko "zintegrowanego dowódcy" i "zintegrowanego dowództwa", aby zapewnić wsparcie dla zjednoczonej organizacji sił zbrojnych kraju.

Według raportu, biorąc pod uwagę, że Chiny wzmocniły swoją działalność morską i zareagowały na nowe dziedziny bezpieczeństwa, takie jak przestrzeń kosmiczna i cybernetyczna, Ministerstwo Obrony uważa, że konieczne jest stworzenie nowych pozycji skoncentrowanych na poprawie mobilności sił obronnych.

Sankei Shimbun poinformował 4 czerwca, że japoński rząd planuje po raz pierwszy wysłać cywilnego urzędnika Ministerstwa Obrony na Tajwan, aby wzmocnić swoje zdolności gromadzenia informacji w związku z coraz bardziej agresywnymi operacjami wojskowymi Chin w Cieśninie Tajwańskiej.

Jest to druga poważna zmiana w personelu japońskiego Ministerstwa Obrony na Tajwanie po kryzysie w Cieśninie Tajwańskiej w 1996 r., Kiedy Japonia wysłała emerytowanego oficera samoobrony na Tajwan w celu zbierania danych wywiadowczych. Sankei Shimbun uważa, że decyzja Japonii o wysłaniu obecnych urzędników z Ministerstwa Obrony na Tajwan jest krokiem naprzód w japońskiej polityce bezpieczeństwa.

Zdjęcie Epoch Times
Pierwszy chiński lotniskowiec zbudowany w domu wyrusza z portu Dalian DSIC (Dalian Shipbuilding Industry Co.) Stocznia do prób morskich w Dalian, prowincja Liaoning w Chinach w dniu 13 maja 2018 r. (Getty Images)

W maju tego roku chińska aktywność wojskowa była często wykrywana wokół Japonii, a chiński lotniskowiec "Liaoning" pozostawał na wodach na południe od Okinawy przez około trzy tygodnie. Myśliwce i śmigłowce bazujące na lotniskowcach wystartowały i wylądowały w ponad 300 lotach bojowych, podczas gdy bombowce przeleciały dwukrotnie nad tym obszarem.

Kōji Yamazaki, przywódca attaché wojskowego japońskiego Ministerstwa Obrony i szef sztabu, podkreślił poczucie czujności na konferencji prasowej, która odbyła się pod koniec maja, mówiąc, że "jest to działanie, którego Liaoning nigdy wcześniej nie robił i ma wielki wpływ na ogólne bezpieczeństwo".

Kontrola i równowaga w Japonii

Japoński komentator Nishimura uważa, że parlament kraju i Ministerstwo Obrony powinny ściślej współpracować, co jego zdaniem jest krytyczne. Ponadto japońskie Siły Samoobrony powinny mieć więcej wymian i współpracy z tajwańskim wojskiem.

"Właściwie "rozmowy 2+2" (czyli Japonia-USA. Security Assurance Agreement Committee) podejmie pewne kroki w sprawie Tajwanu. Biden powiedział, że użyje siły militarnej i myślę, że to zadziała w tym kierunku" - powiedział Nishimura.

"Z tego punktu widzenia, jeśli Japonia nie poprawi swoich mechanizmów kontroli i równowagi, będzie naprawdę zagrożona. Oczywiście nie oznacza to, że coś można zrobić od razu. Oczywiście reforma konstytucyjna jest konieczna, ale kiedy konstytucja zostanie zaangażowana, dotknie wielu "inspektorów" KPCh, tak że konstytucja nie może zostać zreformowana płynnie.

Powiedział również, że japońscy politycy powinni ponownie przeanalizować "trzy nienuklearne zasady".

Tak długo, jak kwestionujesz "trzy nienuklearne zasady" i ubiegasz się o reformę, wzbudzi to niepokój i kontrowersje na całym świecie, co również wzmocni równowagę i odstraszanie Japonii, a przynajmniej stworzy pewien środek odstraszający dla Korei Północnej i KPCh.

Trzy zasady nienuklearne odnoszą się do doktryny, której przestrzegały kolejne japońskie rządy po II wojnie światowej – nie posiadać, nie produkować ani importować broni jądrowej. Chociaż były premier Japonii Shinzo Abe zasugerował, że jest to konieczne, aby rozważyć politykę "dzielenia się energią jądrową", obecny premier Fumio Kishida dał jasno do zrozumienia, że nadal będzie przestrzegał doktryny.

Ankieta na temat inwazji na Tajwan

Dziewięćdziesiąt procent Japończyków uważa, że Japonia powinna przygotować się na chińską inwazję na Tajwan, wynika z sondażu przeprowadzonego przez japońskie media Nikkei Asia w maju.

Pięćdziesiąt procent respondentów stwierdziło, że Japonia powinna działać w jak największym stopniu w ramach istniejących przepisów; 41 procent popiera zmianę konstytucji kraju, aby umożliwić interwencję wojskową. Ogólnie rzecz biorąc, 91 procent Japończyków uważa, że Japonia powinna przygotować się na chińską inwazję na Tajwan.

W ramach raportu wspierającego Nikkei Asia napisano, że w przypadku sytuacji nadzwyczajnej na Tajwanie Japonia podejmie działania zgodnie z przepisami ustawy o pokoju i bezpieczeństwie (zwanej ustawą o bezpieczeństwie). Prawo daje Japońskim Siłom Samoobrony możliwość prowadzenia operacji zagranicznych w ograniczonych okolicznościach.

Zdjęcie Epoch Times
Bombowiec H-6 chińskiej armii leci w pobliżu tajwańskiego F-16 10 lutego 2020 r. (Tajwańskie Ministerstwo Obrony Narodowej/Handout via Reuters)

Były przywódca Abe wygłosił również szereg uwag na poparcie Tajwanu, w tym na forum zorganizowanym przez Institute of National Policy Studies, pozarządowy think tank na Tajwanie pod koniec 2021 roku.

"Jeśli Tajwan ma problem, to Japonia ma problem, a Japonia-USA. sojusz też ma problem" - powiedział.

Su Ziyun, dyrektor ds. Strategii wojskowej i przemysłu w Tajwańskim Narodowym Instytucie Badań nad Bezpieczeństwem Obrony, powiedział The Epoch Times, że jeśli Chiny zaatakują Tajwan, zgodnie z amerykańsko-japońskim traktatem o bezpieczeństwie i japońską "ustawą o siłach samoobrony", Japonia powinna wspierać wysiłki logistyczne USA i może dostarczyć tajwanowi pewne dostawy.

"Ale Tajwan nie będzie liczył na pomoc innych krajów" - powiedział Su Ziyun. "Jesteśmy wystarczająco silni, aby wziąć odpowiedzialność za własną obronę, to jest najwyższy priorytet. Oczywiście jesteśmy optymistami i z zadowoleniem przyjmujemy wsparcie innych krajów. Ale musimy być ostrożni".

Reporterka Epoch Times Ellen Wan przyczyniła się do powstania tego raportu.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.theepochtimes.com/

Brak komentarzy: