AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Simon Watkins via OilPrice.com,
Wielotorowy protokół ustaleń między Aramco i Sinopec stanowi podstawę do zacieśnienia współpracy.
Chiny wykorzystują nową dźwignię Rosji nad Arabią Saudyjską i OPEC, aby wdrożyć własną strategię akrecji i eksploatacji władzy nad ogromnymi rezerwami ropy i gazu na Bliskim Wschodzie.
Protokół ustaleń obejmuje rafinację, operacje na wyższym i niższym szczeblu łańcucha dostaw, usługi na polach naftowych, wodór, procesy wychwytywania dwutlenku węgla i inne.
Podpisanie w zeszłym tygodniu wielotorowego protokołu ustaleń (MoU) między Saudi Arabian Oil Company – dawniej Arabian American Oil Company – (Aramco) a China Petroleum & Chemical Corporation (Sinopec) jest kluczowym krokiem w trwającej strategii Chin mającej na celu zabezpieczenie Arabii Saudyjskiej jako państwa klienckiego. Jak ujął to sam prezydent Sinopec, Yu Baocai:
"Podpisanie protokołu ustaleń wprowadza nowy rozdział naszego partnerstwa w Królestwie... Obie firmy połączą siły w odnowieniu witalności i zdobyciu nowych postępów w inicjatywie Pasa i Szlaku [BRI] i wizji [Arabii Saudyjskiej] 2030.
Skala i zakres protokołu ustaleń są ogromne, obejmując głęboką i szeroką współpracę w zakresie rafinacji i integracji petrochemicznej, inżynierii, zamówień i budownictwa, usług na polu naftowym, technologii wyższego i niższego szczebla, wychwytywania dwutlenku węgla i procesów wodorowych. Co najważniejsze dla długoterminowych planów Chin w Arabii Saudyjskiej, obejmuje również możliwości budowy ogromnego centrum produkcyjnego w King Salman Energy Park, które będzie wiązało się z bieżącą, naziemną obecnością na ziemi Arabii Saudyjskiej znacznej liczby chińskiego personelu: nie tylko tych bezpośrednio związanych z ropą, gazem, petrochemią i innymi węglowodorami, ale także mała armia pracowników ochrony, aby zapewnić bezpieczeństwo chińskim inwestycjom.
Wszystkie te wydarzenia są zgodne z komentarzem wygłoszonym w marcu ubiegłego roku, na dorocznym Chińskim Forum Rozwoju zorganizowanym w Pekinie, przez dyrektora generalnego Aramco, Amina Nassera:
"Zapewnienie ciągłego bezpieczeństwa chińskich potrzeb energetycznych pozostaje naszym najwyższym priorytetem - nie tylko na następne pięć lat, ale na następne 50 lat i później".
W tym momencie na początku 2021 r. Aramco miało 25 procent udziałów w rafinerii Fujian o wydajności 280 000 baryłek dziennie (bpd) w południowych Chinach poprzez joint venture z Sinopec (i amerykańskim ExxonMobil), a także wcześniej zgodziło się (w 2018 r.) na zakup 9 procent udziałów w chińskiej rafinerii ZPC o mocy 800 000 bpd od Rongsheng. Kilka innych wspólnych projektów między Chinami i Arabią Saudyjską, które zostały zasadniczo uzgodnione, zostało opóźnionych z powodu kombinacji trwających skutków Covid-19, miażdżącego harmonogramu spłaty dywidendy Aramco i obaw obu krajów – zwłaszcza Chin – o to, jak Waszyngton może zareagować na to wyraźne zagrożenie dla długoterminowych interesów USA w: i stosunki geopolityczne z Arabią Saudyjską.
Podstawa tych trwałych relacji między USA a Arabią Saudyjską, dogłębnie przeanalizowana w mojej nowej książce o globalnych rynkach ropy naftowej, została uderzona w 1945 roku na spotkaniu 14 lutego 1945 roku między ówczesnymi Stanami Zjednoczonymi. Prezydent Franklin D. Roosevelt i ówczesny król Arabii Saudyjskiej Abdulaziz. Pierwszy kontakt twarzą w twarz między nimi, to przełomowe spotkanie odbyło się na pokładzie krążownika marynarki wojennej USA Quincy na odcinku Wielkiego Jeziora Gorzkiego kanału Sueskiego, a umowa, którą uzgodnili – która była podstawą całej polityki USA na Bliskim Wschodzie do niedawna – była następująca: USA otrzymają wszystkie dostawy ropy, których potrzebują, tak długo, jak Arabia Saudyjska będzie miała ropę na miejscu, w zamian za co USA zagwarantowałyby bezpieczeństwo zarówno rządzącemu Izbie Saudów, jak i, co za tym idzie, Arabii Saudyjskiej.
Przełomowa umowa przetrwała kryzys naftowy z 1973 r. – w którym kierowany przez Arabię Saudyjską OPEC nałożył embargo na eksport ropy do różnych krajów, które nadal dostarczały broń do Izraela podczas wojny Jom Kippur przeciwko niemu oraz koalicję państw arabskich pod przewodnictwem Egiptu i Syrii – chociaż USA nie miały innego wyboru, jak tylko to zrobić, biorąc pod uwagę brak własnych alternatywnych opcji dostaw ropy naftowej w tym czasie. Wyglądało również na to, że umowa może przetrwać prowadzoną przez Arabię Saudyjską wojnę cenową w latach 2014-2016, mającą na celu zniszczenie lub przynajmniej poważne upośledzenie rodzącego się wówczas amerykańskiego przemysłu łupkowego, chociaż Waszyngton nigdy nie zaufałby Saudyjczykom w takim stopniu, w jakim miał przed wojną. Prawdziwa śmierć porozumienia z Bitter Lake z 1945 r. nastąpiła, gdy Rosja pojawiła się pod koniec 2016 r., aby wesprzeć oblężoną wówczas Arabię Saudyjską i OPEC w przyszłych umowach dotyczących produkcji ropy, biorąc pod uwagę brak wiarygodności na światowych rynkach ropy, które obie miały pod koniec wojny cenowej w latach 2014-2016. matryca podaży/popytu/cen ropy, jak również szczegółowo opisano w mojej nowej książce o globalnych rynkach ropy, Rosja zgodziła się poprzeć porozumienie OPEC z końca 2016 r. w sprawie cięć produkcji (w tym, co miało być nazwane od ówczesnego "OPEC+"), chociaż zrobiła to w swój własny, wyjątkowo samolubny i bezwzględny sposób. Najpóźniej pod koniec 2016 roku Waszyngton wiedział, że jego dni, w których można było liczyć na Arabię Saudyjską w jakikolwiek znaczący sposób, dobiegły końca.
Chiny wykorzystały nowy wpływ Rosji na Arabię Saudyjską i OPEC, aby wdrożyć własną strategię akrecji i eksploatacji władzy nad ogromnymi rezerwami ropy i gazu na Bliskim Wschodzie, a kluczowym punktem zwrotnym dla Pekinu był własny akt ratunkowy dla Arabii Saudyjskiej w połowie 2017 roku. Jak również dogłębnie przeanalizowałem w mojej nowej książce o światowych rynkach ropy naftowej, w tym momencie nowo mianowany książę koronny, Mohammed bin Salman (MbS), stanął przed ogromnym problemem na bardzo wrażliwym etapie jego dojścia do władzy. Jego problem był dwojaki:
po pierwsze, przedstawił się starszym Saudyjczykom, których wsparcia rozpaczliwie potrzebował, aby pozostać na nowym stanowisku jako człowiek o sprytnym międzynarodowym biznesie i instynktach politycznych, i w tym celu obiecał im, że może wprowadzić Saudi Aramco na międzynarodowe giełdy za cenę, która wyceniłaby całą firmę na 2 biliony usd;
po drugie, międzynarodowi inwestorzy uważali spółkę za" w żargonie rynkowym "psa z pchłami".
Należy pamiętać, że w tym momencie w 2017 roku MbS stanął w obliczu realnych zagrożeń w kraju dla jego trwającego wzrostu władzy, głównie ze strony zwolenników poprzedniego króla Abdullaha i ówczesnego spadkobiercy, Muhammada bin Nayefa, który został mianowany księciem koronnym w kwietniu 2015 roku, tylko po to, aby zostać zastąpionym przez króla Salmana z MbS w czerwcu 2017 roku. Sprzeciw tych zwolenników wzrósł tylko wtedy, gdy wielu z nich zostało aresztowanych i uwięzionych w listopadzie 2017 r. w ramach tego, co zwolennicy MbS przedstawiali jako rozprawę z korupcją. Inni uważali to za standardową akcję kryminalną, w której przetrzymywanym kazano przekazać 800-1 bilion dolarów swoich aktywów MbS i jego zwolennikom, w przeciwnym razie ich życie bardzo szybko się pogorszy.
Właśnie wtedy, gdy MbS był najsłabszy, do akcji wkroczyły Chiny i zaoferowały zakup całych 5 proc. udziałów w Aramco za cenę, która zagwarantowałaby wycenę całej firmy w wysokości wymaganych 2 bln USD. Co najważniejsze, wszystko to odbywałoby się poprzez prywatną emisję całego 5-procentowego pakietu akcji Aramco, co oznaczało, że żaden ze szczegółów związanych z transakcją nigdy nie zostanie ujawniony publicznie. Jak się okazało, kilku wysokich rangą Saudyjczyków w tym czasie - przeciwników dojścia MbS do władzy, ale wciąż potężnych głosów w Królestwie w tym momencie - sprzeciwiło się umowie na tej podstawie, że uczyniłoby to Arabię Saudyjską zależną od Chin. Chociaż umowa nie doszła do skutku, późniejsza trajektoria stosunków chińsko-saudyjskich sugerowałaby, że MbS nigdy nie zapomniał o gotowości Pekinu do ratowania go z wszelkich kłopotów, w których mógłby się znaleźć.
Obietnica Arabii Saudyjskiej dotycząca zapewnienia ciągłego bezpieczeństwa chińskich potrzeb energetycznych pozostaje jej najwyższym priorytetem na następne 50 lat i później, znalazła konkretny wyraz od czasu złożenia tego zapewnienia, ostatnio ponownie z wyższym wiceprezesem Aramco, Mohammedem Y. Al Qahtani, ogłaszając utworzenie "punktu kompleksowej obsługi" dostarczonego przez jego firmę w chińskim Shandong.
"Trwający kryzys energetyczny, na przykład, jest bezpośrednim wynikiem kruchych międzynarodowych planów transformacji, które arbitralnie zignorowały bezpieczeństwo energetyczne i przystępność cenową dla wszystkich" - powiedział.
"Świat potrzebuje jasnego myślenia w takich kwestiach. Dlatego bardzo podziwiamy chiński 14. plan pięcioletni za priorytetowe traktowanie bezpieczeństwa energetycznego i stabilności, uznając jego kluczową rolę w rozwoju gospodarczym" - dodał.
Znalazł również szerszy wyraz w wiadomościach tuż przed Bożym Narodzeniem 2021 r., że amerykańskie agencje wywiadowcze odkryły, że Arabia Saudyjska produkuje obecnie własne pociski balistyczne z pomocą Chin. Biorąc pod uwagę długotrwałą i rozległą "pomoc" Chin dla ambicji nuklearnych Iranu, przeanalizowaną w całości w mojej najnowszej książce na temat globalnych rynków ropy naftowej, utrzymujące się obawy USA o to, jaka może być ostateczna gra Pekinu w budowaniu potencjału nuklearnego kluczowych państw – i historycznych wrogów – na Bliskim Wschodzie, wydają się uzasadnione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz