niedziela, 20 marca 2022

"Chiny krytykują "prowokacyjne" przejście amerykańskiego okrętu wojennego przez Cieśninę Tajwańską"

 Chiny potępiły "prowokacyjne" przejście amerykańskiego niszczyciela Ralph Johnson przez strategicznie wrażliwą Cieśninę Tajwańską, która oddziela samorządną wyspę od Chin kontynentalnych.

Ilhan Omar (D-MN) (L) rozmawia z przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (D-CA) podczas wiecu z innymi Demokratami przed głosowaniem nad H.R. 1, czyli ustawą o ludziach, na Wschodnich Schodach Kapitolu USA w dniu 08 marca 2019 r. w Waszyngtonie. (zdjęcie AFP)
Amerykańska marynarka wojenna poinformowała, że niszczyciel rakietowy USS Curtis Wilbur przeprowadził "rutynowy tranzyt przez Cieśninę Tajwańską". (fot. AFP)

Chiński rzecznik wojskowy powiedział w oświadczeniu w sobotę, że przepłynięcie było "bardzo niebezpiecznym" aktem i wysłał "złe sygnały".

"Żołnierze są zorganizowani w celu monitorowania przejścia Ralpha Johnsona" - dodał.

W sobotę prezydent Chin Xi Jinping ostrzegł swojego amerykańskiego odpowiednika, Joe Bidena, że niewłaściwe potraktowanie drażliwej kwestii Chińskiego Tajpej (Tajwan) negatywnie wpłynie na i tak już napięte stosunki między ich krajami.

"Niektóre osoby w Stanach Zjednoczonych wysyłają złe sygnały do sił niepodległościowych na Tajwanie, a to jest bardzo niebezpieczne" - powiedział Xi Bidenowi podczas rozmowy wideo w piątek, według chińskich mediów.

Chiny postrzegają Tajwan jako najbardziej drażliwą i ważną kwestię w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. W ramach "polityki jednych Chin" praktycznie wszystkie kraje świata uznają chińską suwerenność nad samorządną wyspą. Waszyngton składa gołosłowne deklaracje na temat tej polityki, ale stał się głównym międzynarodowym sponsorem Tajwanu i dostawcą broni.

Amerykańskie okręty wojenne okresowo wyruszają w prowokacyjne podróże przez strategicznie wrażliwą Cieśninę Tajwańską, wywołując gniewne reakcje Chin.

Pekin, który wielokrotnie ostrzegał USA przed oficjalnymi związkami z Tajwanem, twierdzi, że kontakty USA z Tajwanem i sprzedaż broni na wyspę są pogwałceniem suwerenności Chin.

Stosunki między USA i Chinami stały się napięte w ostatnich latach, a dwie największe gospodarki świata ścierają się w wielu kwestiach, w tym w handlu, Tajwanie, Hongkongu, działaniach wojskowych na Morzu Południowochińskim i pochodzeniu nowego koronawirusa.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.presstv.ir/

Brak komentarzy: