Firmy muszą szukać alternatywnych tras transportu towarów między Chinami a Europą ze względu na obawy kolejowe spowodowane rosyjską inwazją na Ukrainę.
Firmy logistyczne i eksporterzy podobno nie korzystają już z tras lądowych, które przechodzą przez Rosję i Ukrainę z powodu domniemanych zagrożeń bezpieczeństwa oraz z powodu zachodnich sankcji.
Mówi się nam również, że europejscy klienci mogą bojkotować towary transportowane rosyjskimi kolejami, co stwarza sporą zagadkę, jeśli chodzi o to, jak dostarczyć towary z Chin do Europy.
Ponad milion kontenerów, które miały zostać przetransportowane między Chinami a Europą Zachodnią przez Rosję, utknęło w martwym punkcie z powodu całego chaosu. Mówi się o próbie przeniesienia ich drogą morską.
Kuehne + Nagel International AG, jeden z największych spedytorów w Europie, już zaczął odrzucać ładunki kolejowe przybywające do Europy przez Chiny, a wszystko dlatego, że musiały przejść przez Rosję, aby się tam dostać.
Klienci Scan Global Logistics podobnie zwracają się do opcji frachtu morskiego lub lotniczego zamiast kolejowego z powodu sankcji nałożonych zarówno na Rosję, jak i jej sojusznika Białoruś. Ci sami klienci obawiają się również, że ich przesyłki mogą utknąć w jednym z tych krajów, jeśli nadal będą transportować koleją.
Przesyłki kolejowe z Szanghaju do Europy spadły o 40 procent
Według doniesień, niektórzy nerwowi handlowcy w Chinach wstrzymali wszystkie zamówienia, ponieważ oceniają ryzyko sankcji na ich rozliczenia płatności i ubezpieczenie. Od 17 marca rezerwacje na cotygodniowy pociąg Chiny-Europa z Szanghaju odnotowały ogromny 40-procentowy spadek transportu.
"Korzystamy ze środkowego korytarza już od dwóch lat" - powiedział Nils Muller, kierownik kolei w Hamburgu w Niemczech, w siedzibie duńskiej firmy żeglugowej DSV Air & Sea Inc.
Niektórzy klienci Muller przeszli już na bezpośredni fracht morski lub morski, aby uniknąć korzystania z linii kolejowych z Chin.
"Ale ostatecznie stawki frachtu morskiego są znacznie niższe, a czas tranzytu do głównych portów europejskich jest znacznie szybszy" - dodał.
"Środkowy korytarz może być dobrym rozwiązaniem, ale muszą zainwestować w nową infrastrukturę i starać się uniknąć procesu przeładunku, ponieważ mają więcej niż siedem lub osiem procesów przeładunku przed przybyciem do Europy".
Jednym z problemów związanych z przejściem na transport morski w porównaniu z transportem kolejowym jest to, że dostarczenie towarów do miejsca przeznaczenia drogą wodną zajmuje dwa razy więcej czasu. Z drugiej strony, transport morski jest nadal najtańszym sposobem wysyłki towarów.
Ponieważ łańcuch dostaw już balansuje na krawędzi załamania, opóźnienie w przybyciu transportem morskim może oznaczać katastrofę dla wielu branż just-in-time, które polegają na towarach przybywających do miejsca przeznaczenia wcześniej.
Istnieją również ciągłe i długotrwałe problemy z sieciami transportu morskiego od czasu rozpoczęcia plandemii koronawirusa Wuhan (COVID-19). Działalność portowa była nieregularna, podobnie jak podaż siły roboczej potrzebnej do wyładunku towarów po ich przybyciu.
"Uzyskanie pojemności statku i dostarczenie przesyłki na czas do miejsca docelowego było już wyzwaniem w ciągu ostatnich sześciu miesięcy" - mówi Glenn Koepke, dyrektor generalny FourKites Inc., dostawcy informacji z siedzibą w Chicago dla branży logistycznej.
"To tylko jeszcze jedna rzecz, która jest dodawana do i tak już kruchej sieci".
W 2021 roku koleje przeniosły około 1,46 miliona kontenerów pełnych towarów o wartości około 75 miliardów dolarów między Chinami a Europą. Stanowiło to około 4 procent całkowitego handlu, który ma miejsce między dwoma regionami w skali roku.
Ponieważ światowa gospodarka załamuje się w związku z konfliktem rosyjsko-ukraińskim, możesz być na bieżąco z najnowszymi informacjami na Collapse.news.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz