wtorek, 10 maja 2022

"Macron przyznaje, że unijna oferta Ukrainy prawdopodobnie potrwa "kilkadziesiąt lat", "obniżyłaby standardy akcesji""

 AUTOR: TYLER DURDEN

WTOREK, MAJ 10, 2022 - 10:15

Pomimo całego wczesnego idealizmu i optymizmu co do pragnienia Ukrainy przystąpienia do Unii Europejskiej po tym, jak złożyła wniosek o przystąpienie cztery dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w lutym, francuski prezydent Emmanuel Macron właśnie wylał zimną wodę na perspektywę, najwyraźniej starając się odsunąć na bok całą kwestię akcesyjną na rzecz alternatywnych opcji.

Chociaż typowe jest, że proces członkostwa trwa latami, a niektóre kraje europejskie - zwłaszcza kraje bałtyckie - wcześniej mówiły, że poprą Ukrainę jako "przyspieszoną", Macron w poniedziałkowych oświadczeniach przyznał, że akcesja Ukrainy może potrwać "kilka dekad".




"Wszyscy doskonale wiemy, że proces umożliwienia [Ukrainie] przyłączenia się zająłby rzeczywiście kilka lat, prawdopodobnie kilkadziesiąt lat" - powiedział Macron. A potem podkreślił: "Taka jest prawda, chyba że zdecydujemy się obniżyć standardy akcesyjne. I ponownie przemyśleć jedność naszej Europy". Dosadna negatywna ocena pojawiła się, gdy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen bardziej pozytywnie powiedziała, że Komisja jest gotowa przedstawić "opinię" w tej sprawie już w czerwcu.

W przemówieniu Macron forsował jako alternatywną wizję potencjalne sposoby szybszego podejmowania decyzji w UE opartej na konsensusie, mówiąc, że należy rozważyć "równoległą wspólnotę europejską", a nie naginanie zasad ścisłych kryteriów członkostwa bloku 27 państw.

Opisał to jako "sposób zakotwiczenia krajów, które geograficznie znajdują się w Europie i podzielają nasze wartości". Axios zauważa komentarze: "Teraz wyraźnie wysoki rangą mąż stanu UE po reelekcji, Macron chce odsunąć na bok kwestię akcesji i usprawnić podejmowanie decyzji w UE w takiej postaci, w jakiej istnieje".

Po przemówieniu 24 marca, które prezydent Ukrainy Zełenski wygłosił przed posiedzeniem Rady Europejskiej, w którym wezwał do natychmiastowego członkostwa Ukrainy w "nowej specjalnej procedurze" - Ursula von der Leyen odpowiedziała entuzjastycznie "oni są jednym z nas i chcemy ich" - ale także powiedziała, że zostanie podjęta "z czasem".

Kwestia reformy procesów i struktury UE pojawia się, gdy Węgry Viktora Orbána pozostają upartym cierniem w boku pragnienia wiodących krajów UE, aby nałożyć na Rosję kolejne pakiety sankcji, zwłaszcza zakaz ropy naftowej. Axios odnotowuje następujące wydarzenia na Węgrzech:

  • Węgry odmówiły głosowania za kolejnym pakietem sankcji "dopóki nie będzie rozwiązania" dla ich bezpieczeństwa energetycznego – nazywając propozycję UE stopniowego wycofywania rosyjskiego importu ropy "bombą atomową" dla węgierskiej gospodarki.
  • Von der Leyen udała się w poniedziałek do Budapesztu, aby przekonać premiera Viktora Orbána, uważanego za najbardziej prorosyjskiego przywódcę UE, do rezygnacji z groźby weta.
Impas między UE pozostał nierozwiązany, po tym jak Budapeszt kilka dni temu nazwał proponowane rosyjskie embargo na ropę "bombą atomową" dla swojej gospodarki.





Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com

Brak komentarzy:

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...