JEROZOLIMA (AP) - Ostateczne wyniki czwartych wyborów w Izraelu od dwóch lat pokazują, że naród jest głęboko podzielony co do tego, czy premier Benjamin Netanjahu powinien pozostać na stanowisku, a żadna ze stron nie zapewniła sobie większości rządzącej.
Izraelczycy głosują na listy partyjne, a nie na kandydatów, a miejsca w 120-osobowym Knesecie są przydzielane na podstawie procentu głosów. Żadna partia izraelska nie zdobyła nigdy 61-osobowej większości, więc premier musi zebrać rządzącą koalicję.
Często oznacza to występowanie z partiami skrajnymi lub nawet tymi znajdującymi się po drugiej stronie politycznego spektrum, oferując ministerstwa, oficjalne stanowiska, budżety lub inne przysługi w zamian za ich poparcie. Negocjacje zwykle trwają kilka tygodni. Jeśli nikt nie będzie w stanie zebrać 61-osobowej większości, kraj rozpocznie bezprecedensowe piąte wybory jeszcze w tym roku.
Oto ostateczne wyniki komisji wyborczej:
PRO-NETANYAHU, 52 miejsca
Likud (prawica): 30
Shas (ultra-ortodoksyjny): 9
Judaizm Zjednoczonej Tory (ultraortodoksyjny): 7
Syjonizm religijny (skrajna prawica): 6
___
ANTI-NETANYAHU, 57 miejsc
Yesh Atid (centrysta): 17
Niebiesko-biały (centrowy): 8
Yisrael Beitenu (świeckie prawo): 7
Partia Pracy (lewicowa): 7
Nowa nadzieja (prawica): 6
Wspólna lista (arabska lewica): 6
Merec (lewicowy): 6
___
NIE ZAANGAŻOWANY, 11 miejsc
Yamina (prawica): 7
United Arab List (arabski islamista): 4
przetlumaczono przez GR translator google
zrodlo:apnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz