czwartek, 30 czerwca 2022

"G-7 i etap desperacji rosyjskich sankcji"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, CZE 30, 2022 - 03:00 AM

Autor: Jack Rasmus via Counterpunch.org,

Biden i inni przywódcy G7 spotykają się w tym tygodniu w Alpach Bawarskich. Oprócz ogłoszenia, że nigdy nie zrezygnują ze wspierania Zełenskiego i Ukrainy, przywódcy G7 ogłosili, że planują dwie nowe sankcje wobec Rosji.

Podobnie jak większość poprzednich sześciu faz sankcji, celem najnowszej jest pozbawienie Rosji dochodów z eksportu. Do tej pory sankcje nie były tak skuteczne w tym zakresie, przynajmniej w krótszej perspektywie.

 Podczas gdy USA zakazały importu rosyjskiej ropy i gazu do USA, kwoty te i ich wpływ na dochody na całkowite rosyjskie dochody z eksportu są nieznaczne. Co więcej, zakaz eksportu rosyjskiej ropy do Europy rozpocznie się dopiero w grudniu 2022 r., podczas gdy nie ma żadnego zakazu importu rosyjskiego gazu ziemnego. Tak mały wpływ netto na rosyjskie przychody z eksportu energii z Europy.

Sankcje nałożone na ropę i gaz z rosyjskiego eksportu do Europy były do tej pory dość minimalne. Tymczasem rosyjski eksport do Chin, Indii i reszty świata rośnie. Podobnie jak globalne ceny energii w ogóle. Wraz z rosnącymi światowymi cenami ropy i gazu oraz wzrostem eksportu rosyjskiej energii do Indii, Chin i innych krajów, przychody Rosji faktycznie rosną.

Ten rosnący dochód pomimo sankcji stanowił coś w rodzaju zagadki dla Bidena i G7. 

Cała idea sankcji polega na radykalnym zmniejszeniu rosyjskich dochodów, a nie tylko wielkości eksportu! Dotychczasowe sankcje przyniosły efekt odwrotny od zamierzonego – rosyjskie przychody energetyczne wzrosły, a nie spadły.

Tak więc G7 w Bawarii wymyśliła dwa kolejne programy, aby spróbować zmniejszyć rosyjskie dochody z eksportu. Ale cienkie górskie powietrze musi wpływać na ich myślenie. 

Dwa nowe programy należą do najbardziej desperackich i ekonomicznie absurdalnych pomysłów na sankcje, jakie pojawiły się do tej pory.

1. Zakaz eksportu rosyjskiego złota do Europy

Pierwszą absurdalną propozycją, o której mówi się w Bawarii, jest skłonienie Europy do wyrażenia zgody na zakaz eksportu rosyjskiego złota do Europy.

Uważa się, że rosyjskie przychody ze złota stanowią drugie co do wielkości źródło przychodów eksportowych Rosji, ale przy 20 miliardach dolarów rocznie przychody ze sprzedaży złota są nadal znacznie poniżej przychodów z eksportu ropy naftowej Rosji wynoszących około 90 miliardów dolarów (przed sankcjami). Większość rosyjskiego eksportu złota trafia na giełdę złota w Londynie, gdzie jest "sprzedawana" przez Rosję w zamian za inne waluty. G7 uważa, że odmówienie Rosji dostępu do londyńskiej giełdy złota spowoduje duży spadek jej całkowitych przychodów z eksportu i zdolności do uzyskania innych walut, za pomocą których można kupić inny potrzebny import dla swojej gospodarki. Istnieją jednak problemy z proponowanym przez G7 zakazem eksportu złota z Rosji.

Po pierwsze, Rosja mogłaby równie dobrze sprzedawać swoje złoto w innych częściach świata. Nie musi sprzedawać go Europejczykom na londyńskiej giełdzie. Innymi głównymi światowymi nabywcami rosyjskiego złota są Turcja, Katar, Indie i inne rynki Bliskiego Wschodu. Ceny złota rosną na całym świecie, ponieważ inflacja napędza ropę, gaz i inne towary przemysłowe i rolne. Złoto jest aktywem, które ma tendencję do wzrostu ceny wraz ze wzrostem ogólnych poziomów cen, które obecnie przyspieszają na całym świecie. Wraz z inflacją inne kraje z nawiązką wykupią udział Europejczyków w rosyjskim złocie. Niektórzy mogą nawet wtedy sprzedać złoto z powrotem Europejczykom – oczywiście po wyraźnie wyższej cenie.

Popyt na rosyjskie złoto po prostu przesunie się z Europy na inne kraje. Przychody z eksportu rosyjskiego złota nie spadną zatem do netto; w rzeczywistości może nawet wzrosnąć, ponieważ ceny złota nadal rosną wraz z inflacją – jak na ironię, w dużej mierze z powodu innych sankcji w ogóle.

Po drugie, złoto jest aktywem, które zapewnia zabezpieczenie przed inflacją. Możliwe, że Biden może skłonić przywódców G7 i ich rządy (i banki centralne) do bojkotu kupowania rosyjskiego złota. Ale co powstrzyma inwestorów indywidualnych w Europie przed kupowaniem rosyjskiego złota na rynkach offshore, skoro jest to obecnie tak atrakcyjne aktywo? Czy Biden rozszerzy sankcje na wszystkich Indywidualnych Europejczyków, którzy po prostu przenoszą swoje zakupy rosyjskiego złota z Londyńskiej Giełdy Złota na giełdy złota w Turcji, Katarze i innych krajach?

2. Pułap cenowy eksportu rosyjskiej ropy do Europy

Jest to jeszcze głupsza propozycja. Oto logika tego, jak powinien działać limit cenowy. Teoretycznie europa zgodziłaby się na zakup eksportu rosyjskiej ropy w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, ale tylko po głęboko obniżonej cenie, na którą zgodziłaby się cała Europa. Innymi słowy, ustal "pułap cenowy" na poziomie znacznie poniżej cen na rynku światowym, które są obecnie określane przez podaż na światowych rynkach spot ropy. Niższa cena ma obciąć rosyjskie dochody z eksportu ropy do Europy , czyli zmniejszyć przychody, co jest głównym celem wszystkich sankcji. Pomysł został po raz pierwszy zasugerowany przez Janet Yellen, sekretarz skarbu USA. To Janet Yellen, która powiedziała światu w lutym 2022 r., że inflacja jest tymczasowa, pamiętajcie!

Doprowadzenie do zgody całej G7 na ograniczenie cenowe nadal wymaga skłonienia reszty Europy, a także Japonii, a więc Korei i innych do zgody na ten pułap cenowy. Ale czy Europa nie powinna przestać kupować całego importu rosyjskiej ropy do końca 2022 roku zgodnie z wcześniejszymi sankcjami, na które się zgodziła? Kto wierzy, że Europejczycy mogą zgodzić się na ograniczenie cen rosyjskiej ropy i wprowadzić go w życie w ciągu trzech miesięcy (lipiec-wrzesień) – a następnie jeszcze tylko przez trzy miesiące (październik-grudzień)? Europa nie może nic zrobić w ciągu trzech, a nawet sześciu miesięcy. Może USA i UE nie są aż tak pewne, że do grudnia mogą wprowadzić całkowity zakaz eksportu rosyjskiej ropy?

Ale nawet to nie jest najbardziej absurdalnym aspektem propozycji "pułapu cenowego".

Zakładając, że Biden może zmusić całą G7 do przekonania wszystkich 27 krajów Europy po super obniżonej cenie, nadal istnieje "mały problem", jaka może być odpowiedź Rosji na to wszystko. Błędna logika G7 polega na tym, że głęboko obniżona cena, jaką Europa jest gotowa zapłacić tylko za ropę, byłaby znacznie niższa niż nawet 30% zniżki, którą Rosja sprzedaje teraz ropie do Indii, Chin i innych krajów. G7 prawdopodobnie zaoferowałaby zakup rosyjskiej ropy tylko z 50% zniżką od obecnych cen światowych? To wywarłoby presję, jak mówi argument G7, na sprzedaż rosyjskiej ropy do Indii itp. Hindusi zażądaliby wtedy od Rosji cen ropy po niższej cenie G7 wynoszącej 50%. Rosja zrealizowałaby dalsze zmniejszenie dochodów z niższych cen ropy naftowej do Indii, Chin, reszty świata, a także do G7 i Europy.

To propozycja tak śmieszna, że wręcz żenująca. Problem z ideą "pułapu cenowego" G7 polega na tym, że nie ma powodu, dla którego Rosja miałaby chcieć sprzedawać jakąkolwiek ropę Do Europy po głęboko obniżonym poziomie G7.

Po pierwsze, dlaczego miałby to robić, skoro Europa mówi, że i tak planuje wycofać całą rosyjską ropę do grudnia? Po drugie, Rosja pokazała, że nie jest zainteresowana zmniejszeniem przychodów z eksportu gazu ziemnego do Europy. Już teraz zmniejszyła eksport gazu sześciennego do Europy o jedną trzecią w ramach własnej odpowiedzi gospodarczej na porozumienie Europy z amerykańskimi sankcjami wobec Rosji i ostrzegła Europę przed kolejną jedną trzecią wkrótce. Wojna ekonomiczna tnie w obie strony. Co więc powstrzyma Rosję przed odcięciem całego eksportu ropy do Europy – i to na długo przed grudniem? Po trzecie, Rosja musiałaby być dość, aby zgodzić się na sprzedaż ropy do Europy na poziomie pułapu cenowego, który byłby znacznie poniżej i tak już 30% zniżki sprzedaży ropy do Indii przez Rosję? Zna prawdopodobny efekt domina, który nastąpi. Indie jako długoterminowy klient ropy naftowej są o wiele ważniejsze dla Rosji niż Europa, która twierdzi, że kończy się jako klient w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Wreszcie, Rosja wie, że jeśli odetnie cały eksport ropy do Europy, to po prostu zmieni przepływ rynkowy globalnej ropy, a nie ją zmniejszy. Rosja sprzedawałaby więcej innym krajom, które mogłyby po prostu reeksportować je z powrotem do Europy.

Krótko mówiąc, błąd w idei pułapu cenowego G7 polega na założeniu, że kupujący (Europa) mogą ustalać cenę ropy na globalnym rynku sprzedawców! 

G7 może myśleć, że może postawić fundamenty rynkowe na głowie i sprawić, by to działało, ale są w błędzie. Żadna ilość myślenia życzeniowego G7 nie może sprawić, że popyt określi podaż na dzisiejszych globalnych rynkach energii, gdzie zerwane i restrukturyzujące łańcuchy dostaw, sankcje i wojna są głównymi determinantami ceny.

Zarówno propozycja zakazu eksportu rosyjskiego złota do Europy, jak i propozycja manipulowania popytem na ropę w celu obniżenia jej ceny na rynku globalnym – a tym samym pozbawienia Rosji dochodów – są pomysłami, które bardziej odzwierciedlają desperację USA i G7, aby znaleźć sposób na to, aby sankcje wobec Rosji działały na krótką metę, gdy jak dotąd nie działają zbyt dobrze. jeśli w ogóle.

Krótkoterminowy cel sankcji – tj. zmniejszenie rosyjskich przychodów z eksportu – nie działa, ale dwa ostatnie desperackie pomysły nie będą działać lepiej.

Historycy będą się zastanawiać za wiele lat, dlaczego USA i ich najbardziej zależni sojusznicy – kraje G7 – rozpoczęły szereg sankcji wobec Rosji tak szybko po głębokim negatywnym wpływie Covida na globalne łańcuchy dostaw oraz produkty krajowe i rynki pracy. Globalne rynki, handel i przepływy finansowe zostały poważnie zakłócone przez doświadczenia Covid z lat 2020-21. I nie podnieśli się do stycznia 2022 r., Kiedy amerykańskie sankcje wobec Rosji zostały eskalowane. Zanim globalne łańcuchy dostaw mogły się uzdrowić, USA i ich sojusznicy z G7 rozpoczęli sankcje, które jeszcze bardziej zakłóciły i zrestrukturyzowały te same łańcuchy dostaw, jednocześnie wywołując chroniczną globalną inflację, która spustoszyła również ich krajowe gospodarki. Historia pokaże, że to wszystko nie było dobrze przemyślane.

eszcze mniej przemyślane są jednak nowsze propozycje G7 dotyczące zakazu rosyjskiego złota i opracowania limitu cenowego na globalną ropę naftową – ta ostatnia w efekcie fantazja, że w jakiś sposób manipulując popytem na ropę w regionie (Europie), może ona ogólnie ustawić globalne ceny ropy, a tym samym zastąpić podaż jako siłę napędową cen ropy i przychodów.

To sprawia, że można się zastanawiać nad kwalifikacjami obecnego pokolenia światowych przywódców (na czele z Bidenem i USA) grających z geopolitycznym porządkiem świata. I jeszcze bardziej zastanawiam się nad ich jeszcze mniejszym zrozumieniem konsekwencji ich działań gospodarczych dla gospodarki światowej.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Szturchnij niedźwiedzia i dowiedz się: oto dlaczego Zachód powinien w końcu wysłuchać ostrzeżeń Rosji Ostatnia bójka o prowokacje, która wystawiła na próbę czerwone linie Moskwy, pokazuje, że zwykłe zlekceważenie Kremla już nie zadziała"

  Tarik Cyril Amar, historyk z Niemiec pracujący na Uniwersytecie Koç w Stambule, zajmujący się Rosją, Ukrainą i Europą Wschodnią, historią ...