AUTOR: TYLER DURDEN
W jeszcze innym przykładzie coraz ściślejszego sojuszu między Rosją a Chinami, chińska marynarka wojenna i rosyjska Flota Pacyfiku angażują się w operacje gry wojennej, pozornie w tandemie wokół Japonii, według japońskiego ministerstwa obrony.
Doniesienia o skoordynowanych ćwiczeniach wojskowych nie zostały oficjalnie potwierdzone przez Rosję ani Chiny, chociaż Japonia nadal regularnie publikuje aktualizacje dotyczące ruchów statków. Ćwiczenia morskie najwyraźniej koncentrowały się wokół wysp Miyako i Okinawy, które mieszczą 50 000 sił amerykańskich, a także szerokiego na 70 mil korytarza między wyspą Yonaguni a Tajwanem.
Chociaż nie jest to niespotykane, współpraca wojskowa na Pacyfiku między Rosją a Chinami wzrosła w częstotliwości, a ćwiczenia morskie wzrosły w ciągu ostatniego miesiąca. Podczas gdy Japonia nazywa te ruchy "pokazem siły", mogą one równie dobrze być praktyką dla konfliktu planowanego w najbliższej przyszłości.
Po niedawnym szczycie BRICS w Pekinie i potwierdzeniu wsparcia gospodarczego Chin dla Rosji podczas wojny z Ukrainą i sankcji NATO, sensowne jest tylko to, że stosunki gospodarcze przekształcą się w co najmniej luźne porozumienie wojskowe. Ostatnia decyzja o wprowadzeniu Szwecji i Finlandii do NATO oraz eskalacja morska na południowym Pacyfiku z czasem tylko zbliżą do siebie interesy Wschodu.
Chiny pielęgnują kompulsywną obsesję, jeśli chodzi o wchłonięcie Tajwanu do KPCh, a ponieważ Zachód nadmiernie koncentruje się na Rosji i Ukrainie, mogą wkrótce podjąć działania. Jeśli planowana jest inwazja na Tajwan, musiałaby się ona odbyć we wrześniu/październiku, kiedy warunki pogodowe w regionie sprzyjają operacjom morskim. Ujawnione raporty z rosyjskiego wywiadu w marcu wydają się wskazywać, że jesienna inwazja na Tajwan rzeczywiście była w toku. Niektórzy uważają, że rosyjska wojna z Ukrainą zmusi Chiny do udaremnienia takich planów, ale jest też szansa, że Ukraina zapewni doskonałą przykrywkę dla akcji przeciwko Tajwanowi; zmuszanie zachodnich rządów do podziału wysiłków i skupienia się na dwóch frontach zamiast na jednym.
Ważniejsze pytanie brzmi: czy Rosja i Chiny utworzą oficjalny sojusz wojskowy? Nie ma teraz debaty na temat ich sojuszu handlowego, ale pojęcie współpracy wojskowej między dwoma krajami doprowadzi wielu ludzi do szyderstw. Należy jednak pamiętać, że było wielu sceptyków, którzy jeszcze tydzień temu argumentowali, że rząd turecki pod rządami Erdogena "nigdy" nie zgodzi się na przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO, a jednak właśnie to zrobili.
Krajobraz geopolityczny szybko się zmienia, a stare zasady wydają się już nie obowiązywać.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz