wtorek, 22 lutego 2022

"Ważny wskaźnik pokazuje, że Stany Zjednoczone zmierzają ku najgorszemu krachowi na rynku nieruchomości w historii kraju!!!!!!!!!!!"

 Oczywiście, nie jest to coś, co nazwałbyś doradztwem finansowym w dobrej wierze - nie dajemy tego tutaj - ale jest to ostrzeżenie, jeśli jesteś właścicielem nieruchomości i myślisz o sprzedaży.

Ważny wskaźnik pokazuje, że Stany Zjednoczone zmierzają ku najgorszemu krachowi na rynku nieruchomości w historii kraju

Teraz może być idealny czas, aby to zrobić, póki jeszcze możesz.

Według The Federalist, kluczowy wskaźnik pokazuje, że Ameryka może zmierzać w kierunku najgorszego krachu na rynku nieruchomości w historii kraju, po tym, jak "szokująco duża bańka cenowa wydaje się tworzyć".

"Chociaż nie można z całą pewnością przewidzieć krachów gospodarczych, kluczowy wskaźnik ekonomiczny sugeruje, że amerykański rynek mieszkaniowy jest na skraju bezprecedensowego krachu, który może okazać się największym w historii Ameryki" - zaczyna się artykuł Justina Haskinsa.

Następnie zauważył, że po ostatnim dużym spadku na rynku nieruchomości w 2008 r., Kongres kierowany przez Demokratów, Rezerwa Federalna i administracje ustępującego prezydenta George'a W. Busha i przyszłego prezydenta Baracka Obamy zaangażowały się w bezprecedensowy wysiłek zalania systemu finansowego nowymi dolarami i, w mniejszym stopniu, gospodarką ogólnie.

Strategia, która nastąpiła – luzowanie ilościowe wraz z kontrolami stymulacyjnymi, rządowymi programami socjalnymi i przejęciami rządowymi – polegała na tym, że Fed, współpracując z Kongresem i Białym Domem, posunął się do wsparcia gospodarki USA i powstrzymania jej przed całkowitym zatankowaniem, co, gdyby tak się stało, doprowadziłoby również globalną gospodarkę do upadku.

Masowe ubóstwo nastąpiłoby na skalę znacznie gorszą niż Wielki Kryzys.

Haskins zauważa dalej:

Jednym z podstawowych narzędzi, których Fed używał do osiągnięcia swoich celów, było utrzymanie stóp procentowych na poziomie bliskim zeru przez wiele lat. W latach 1980-2000 stopa funduszy federalnych Fed – główny czynnik napędzający stopy procentowe w całej gospodarce – rzadko spadała poniżej 4 procent, a stopy procentowe często wynosiły 5 procent lub więcej.

Jednak od 2009 do 2016 roku stopy procentowe były konsekwentnie znacznie niższe niż 1 procent. Począwszy od 2017 r., Pierwszego roku prezydentury Donalda Trumpa, Fed zaczął bardziej agresywnie podnosić stopy, ale tylko na krótko przekroczył 2 proc. w 2018 i 2019 r., Zanim Fed po raz kolejny obniżył stopy do niemal zera w ramach planu przeciwdziałania skutkom blokad Covid-19.

Nie jest to tak oczywiste dla większości ludzi, gdy stopy procentowe są niskie przez długi czas, rządom znacznie łatwiej jest pożyczać i wydawać znacznie więcej pieniędzy niż przyjmują. Ponadto banki i instytucje finansowe są bardziej skłonne do pożyczania pieniędzy na wysokiej klasy, kosztowne przedmioty.

To powiedziawszy, rynek nieruchomości jest bardzo wrażliwy na podwyżki stóp procentowych; dom jest prawie zawsze najdroższym zakupem, jakiego Amerykanie dokonują w swoim życiu, a zdecydowana większość kredytobiorców musi zaciągnąć duże kredyty hipoteczne, aby sfinalizować sprzedaż. Kiedy stawki są niskie, ludzie mogą zaciągać więcej długów, ponieważ miesięczne płatności są mniejsze i jako takie sprzedawcy mają tendencję do zwiększania cen.

"To jeden z powodów, dla których rynek nieruchomości tak mocno załamał się w 2008 roku. Po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 r. Fed utrzymywał niskie stopy procentowe, zachęcając ludzi do zaciągania wyższych niż zwykle poziomów zadłużenia, szczególnie na rynku nieruchomości" - dodał Haskins.

Jednak zamiast wyciągnąć wnioski z krachu z 2008 r., Fed podwoił nieudaną strategię, a następnie potroił się podczas pandemii COVID. W tym samym czasie Biały Dom i Kongres chętnie kibicowały Fed, ponieważ niższe stopy procentowe pozwalały na większe wydatki rządowe na tanie bez konieczności błagania zagranicznych rządów o finansowanie długu USA.

"W wyniku tej polityki wydaje się, że na rynku nieruchomości utworzyła się szokująco duża bańka cenowa" - wskazuje Haskins.

"Średnia cena sprzedaży domu w czwartym kwartale 2021 r. wyniosła 477 900 USD, w porównaniu do 403 900 USD w czwartym kwartale 2020 r. i 384 600 USD w czwartym kwartale 2019 r. To wzrost o 93 300 USD w ciągu zaledwie dwóch lat, zdecydowanie największy wzrost, jaki kiedykolwiek odnotowano w ciągu zaledwie 24 miesięcy" - pisze.

I chociaż Amerykanie nigdy nie widzieli tak szybkiego wzrostu cen, kiedy ceny szybko rosły - w latach 1970., 1980. i połowie 2000 roku - spowodowało to ogromne załamania cen lub załamanie na giełdzie (lub jedno i drugie).

Właśnie w tym kierunku zmierzamy, zauważa Haskin.

"Jeśli zobaczymy podobny wzór dla bańki, która rozwija się od około 2012 r., To możemy zobaczyć spadek cen mieszkań o 30 do 40 procent w ciągu dwóch lat" - pisze.

Możemy tego uniknąć, ale tylko wtedy, gdy Fed nadal będzie utrzymywał niskie stopy procentowe. Będzie to jednak problem ze względu na rosnącą inflację w gospodarce Bidena; mogliśmy nawet zobaczyć załamanie dolara.

"Niezależnie od tego, co Fed zrobi w krótkim okresie, jasne jest, że katastrofalne kurczaki polityki pieniężnej w Ameryce wracają do domu. Przygotuj się odpowiednio", ostrzega Haskins.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

Brak komentarzy:

"Oni kłamią, my wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią"

  "Wiemy, że kłamią. Wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że wiedzą, że kłamią. A jedn...