Ministerstwo Handlu w Pekinie obiecało otworzyć drzwi dla nowych nabrzeży, przemysłu stoczniowego, obiektów rybackich i rozwoju czystej energii na Wyspach Salomona, zgodnie z niedawnym przeciekiem, sugerując możliwość, że kontrowersyjna umowa o bezpieczeństwie może otworzyć drzwi do militaryzacji regionu.
Najnowsze rewelacje pojawiły się po tym, jak pojawiła się wcześniejsza umowa z udziałem państwowej firmy lotniczej w Pekinie, która zapytała przywódcę prowincji Isabel w kraju Pacyfiku o lokalizacje do rozwoju infrastruktury morskiej dla Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej - Marynarki Wojennej.
Najnowszym dokumentem, który zostanie odkryty – tym razem przez australijską gazetę – jest projekt protokołu ustaleń w sprawie pogłębienia współpracy w zakresie niebieskiej gospodarki (pdf) między Pekinem a jego odpowiednikiem na Wyspach Salomona w ramach chińskiego projektu Morskiego Jedwabnego Szlaku.
W protokole ustaleń obie strony będą pracować nad partnerstwem "win-win" i "pogłębiać współpracę" w niebieskiej gospodarce i zielonych technologiach.
Oba kraje będą starały się zachęcać przedsiębiorstwa do inwestowania w szereg dziedzin, takich jak rybołówstwo przemysłowe, technologia morska, turystyka, energia odnawialna (energia wiatrowa, energia pływów), morskie odwierty naftowe, a także budowa portów, podmorskie i przemysł stoczniowy.
Porozumienie pojawia się, gdy Komunistyczna Partia Chin (KPCh) kontynuuje rozwój infrastruktury na Wyspach Salomona.
W zeszłym tygodniu KPCh i Salomony podpisały umowę na budowę nowego centrum medycznego w największym szpitalu na Pacyfiku, National Referral Hospital w stolicy Honiara.
Tymczasem obawy nadal rosną po oficjalnym podpisaniu "Współpracy w zakresie bezpieczeństwa między Wyspami Salomona a Chińską Republiką Ludową (ChRL)", która pozwoliłaby Pekinowi na wysłanie policji, żołnierzy, broni, a nawet okrętów wojennych – za zgodą Wysp Salomona – w celu rzekomej "ochrony bezpieczeństwa chińskiego personelu i dużych projektów na Wyspach Salomona, ", zgodnie z wyciekiem projektu dokumentu.
Pojawienie się paktu bezpieczeństwa wywołało lawinę działań dyplomatycznych ze strony demokratycznych sojuszników, w tym wizyty koordynatora administracji Bidena ds. Indo-Pacyfiku Kurta Campbella, a ostatnio spotkanie australijskiej minister spraw zagranicznych Marise Payne z jej odpowiednikiem z Salomona Jeremiah manele w Brisbane 6 maja.
"Powtórzyliśmy nasze głębokie obawy dotyczące umowy o bezpieczeństwie z Chinami, w tym braku przejrzystości" - powiedziała w oświadczeniu. "Ponownie z zadowoleniem przyjąłem zapewnienie premiera (Manassesa) Sogavare, że Wyspy Salomona nie będą wykorzystywane jako zagraniczna baza wojskowa".
Jednak na początku kwietnia wyciekł list od Avic International Project Engineering Co., ujawniający, że firma z siedzibą w Pekinie aktywnie poszukuje lokalizacji do rozwoju infrastruktury morskiej w kraju.
Dzieje się tak, gdy KPCh została poddana kontroli pod kątem przestrzegania doktryny fuzji wojskowo-cywilnej, która pozwala stronie na ponowne wykorzystanie istniejących cywilnych technologii i rozwoju do celów wojskowych.
Kwestia ta stała się widoczna, gdy okazało się, że tysiące chińskich profesorów pracujących na uniwersytetach w krajach zachodnich było w rzeczywistości powiązanych z Armią Ludowo-Wyzwoleńczą i wykorzystywało zdobyte know-how i badania do wspierania rozwoju wojskowego ramienia KPCh.
Profesor Anne-Marie Brady, ekspert ds. Chin z Uniwersytetu Canterbury w Nowej Zelandii, oskarżyła Pekin o "wielokrotne" próby uzyskania dostępu do znaczących militarnie lotnisk i portów na południowym Pacyfiku.
"Chiny dostarczają broń, pojazdy wojskowe i statki, mundury, szkolenia i budynki wojskowe" siłom zbrojnym Fidżi, Papui-Nowej Gwinei, Tonga, Vanuatu, a teraz Wysp Salomona" - napisał Brady na Twitterze.
"Statki śledzące przestrzeń kosmiczną PLA Yuanwang rozmieszczają się na Pacyfiku podczas wystrzeliwania rakiet i satelitów, wykorzystując (stolicę Polinezji Francuskiej) Papeete i (stolicę Fidżi) Suva jako porty bazowe" - powiedziała. "Chiny wykorzystują swoje ambasady na Pacyfiku jako miejsca dla stacji naziemnych Beidou. Podobnie jak GPS, jest to technologia wojskowa, kluczowa dla celowania w pociski rakietowe. "
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz