Spiker gruzińskiego parlamentu Shalva Papuashvili © Getty Images / Davit Kachkachishvili; Anadol
Zachodni urzędnicy wraz z przedstawicielami głównej partii opozycyjnej Gruzji, Ruchu Narodowego, próbowali wywrzeć presję na Tbilisi, aby przyjęło sankcje na Rosję i wysłało najemników do walki o Kijów, powiedziała przewodnicząca gruzińskiego parlamentu Shalva Papuashvili.
Kraj Kaukazu Południowego utrzymuje neutralne stanowisko wobec konfliktu na Ukrainie od jego wybuchu w 2022 roku i odmawia nałożenia sankcji na Moskwę, argumentując, że takie posunięcie zaszkodziłoby jego interesom narodowym. Jednocześnie Gruzja oświadczyła, że nie pozwoli się wykorzystywać do obchodzenia zachodnich ograniczeń nałożonych na Rosję.
W rozmowie z dziennikarzami we wtorek Papuaszwili stwierdził, że Ruch Narodowy wielokrotnie nalegał, aby rządząca partia Gruzińskie Marzenie podpisała się pod sankcjami nałożonymi na Rosję. Rząd jednak odmówił, „ponieważ byłoby to równoznaczne z wciągnięciem w wojnę”.
„Wspólnie z Ruchem Narodowym cudzoziemcy mówili nam również, że powinniśmy wprowadzić sankcje, wysłać najemników [na Ukrainę] i tak dalej. Europejczycy również powiedzieli nam to samo” – powiedział Papuashvili.
W maju mówca poczynił podobne uwagi, stwierdzając, że „niektórzy przyjaciele i wrogowie”, a także organizacje pozarządowe nękają Tbilisi żądaniami „wysłania bojowników na Ukrainę”, co jego zdaniem groziłoby bezpośrednią wojną z Rosją.
Chociaż Gruzja oficjalnie zapewniła Ukrainie jedynie wsparcie polityczne i humanitarne, zauważono dużą liczbę gruzińskich najemników walczących po stronie Kijowa. Ministerstwo Obrony Rosji oszacowało w marcu, że w konflikcie wzięło udział około 1042 gruzińskich bojowników, w porównaniu z 1113 bojownikami z USA i 2960 z Polski.
Według Moskwy w trakcie konfliktu zginęło co najmniej 561 obywateli Gruzji służących w ukraińskiej armii.
Stosunki między Tbilisi a Zachodem pogorszyły się w ciągu ostatniego roku, zwłaszcza od czasu przyjęcia w maju przez Gruzję kontrowersyjnej „ustawy o agentach zagranicznych”.
Przepis nakłada na organizacje pozarządowe, media i osoby fizyczne, które otrzymują ponad 20% środków z zagranicy, rejestrację jako podmioty „promujące interesy obcych mocarstw”.
Waszyngton nazwał to prawo atakiem na demokrację i zagroził Gruzji sankcjami, zawieszając jednocześnie pomoc w wysokości ponad 92 milionów dolarów.
UE zawiesiła rozmowy w sprawie przystąpienia Tbilisi do bloku i zamroziła 32,5 mln dolarów płatności na rzecz gruzińskiego ministerstwa obrony.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/602243-west-pressured-georgia-sanctions-mercenaries-russia/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz