Prowadząca radio Julia Hartley-Brewer wzbudziła gniew na Twitterze, pytając, czy rodzina królewska zostanie zwolniona z przepisów Covid-19, aby dać odpocząć zmarłemu księciu Filipowi. Niektórzy uważają, że reakcja Wielkiej Brytanii na śmierć wywołuje klimat Pjongjangu.
Odejście długoletniego męża i małżonka do królowej wywołało w Wielkiej Brytanii głębokie emocje i ożywiło debatę między tymi, którzy postrzegają brytyjską rodzinę królewską jako cenny element tożsamości narodowej, a tymi, którzy uważają ją za przestarzałą instytucję. Przecież po co krew dawałaby komuś specjalne przywileje wobec prawa, argumentują przeciwnicy monarchii.
Jeden głos ze strony republikańskiej należał do Julii Hartley-Brewer, gospodarza talkRADIO i głośnej krytyki rządowych ograniczeń nałożonych w odpowiedzi na epidemię Covid-19. Kiedy dotarły do niej wieści o śmierci księcia Filipa, zastanawiała się, czy jego nadchodzący pogrzeb nie będzie podlegał zwykłym zasadom dystansowania się od społeczeństwa.
„Setki tysięcy osób, które straciły bliskich w zeszłym roku, otrzymały zakaz pożegnania się, jak chciały” - zauważyła. „Czy członkowie rodziny królewskiej są traktowani w specjalny sposób?”
Pałac Buckingham podobno ograniczy przygotowania do małej ceremonii, zarówno z powodu epidemii, jak i podążania za życzeniem samego księcia Filipa, który nie chciał pełnego państwowego pogrzebu.
RÓWNIEŻ NA RT.COM`` Śmiesznie przesadzone '': BBC tworzy specjalny formularz skargi, ponieważ widzowie potępiają `` zbyt dużo relacji '' ze śmierci księcia FilipaJednak pytanie, które zostało zadane w piątek, zanim plan stał się publicznie dostępny, spotkało się z falą gniewu z Twittera. Wielu komentatorów uznało to za niewłaściwe, przedwczesne i pozbawione szacunku dla rodziny królewskiej.
W sobotę prezenterka radiowa opublikowała nieskrępowaną odpowiedź do swoich krytyków, mówiąc, że ci, którym nie podobają się jej opinie, mogą się ich nie nauczyć. - To jeszcze nie jest Korea Północna… - dodał ponuro Hartley-Brewer.
Nawiasem mówiąc, nazwa kraju azjatyckiego, który wielu ludzi z Zachodu kojarzy się z przesadną żałobą publiczną po zmarłych przywódcach, pojawiła się tego samego dnia na Twitterze w Wielkiej Brytanii. Najwyraźniej było to spowodowane wieloma krytycznymi porównaniami z tym, co działo się w Wielkiej Brytanii.
Można zrozumieć, dlaczego osoba sceptycznie nastawiona do wartości królewskiej rodziny dostrzegłaby podobieństwo. Na przykład prezenterka BBC Martine Croxall była wyraźnie ze łzami w oczach, gdy w piątek ogłosiła odejście księcia Philipsa - podobnie jak media w Korei Północnej zachowują się przy podobnych okazjach.
W sobotę wizerunek zmarłego księcia Edynburga zastąpił zwykłe komunikaty informacyjne Covid-19 na tablicach informacyjnych w Wielkiej Brytanii.
Publiczne okazywanie żalu z powodu śmierci osób publicznych nie jest bynajmniej wyłączną cechą kultury Korei Północnej. Historycznie rzecz biorąc, martwi przywódcy w Seulu byli wysyłani przez płaczące tłumy, podobnie jak ich odpowiednicy w Pjongjangu. I to nie jest tak, że ludzie na Zachodzie nie mogą się od czasu do czasu rozpłakać, jak na pogrzebie George'a Floyda w zeszłym roku.
Niektórzy wskazywali więc, że wychowywanie Korei Północnej przez krytykę czysto brytyjskiej tradycji może być niesprawiedliwe.
Jeśli podoba Ci się ta historia, podziel się nią z przyjacielem!
przetlumaczyla GR przez translator google
zrodlo:https://www.rt.com/uk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz