Jak donoszą lokalne media, pięć osób zostało zabitych po tym, jak siły bezpieczeństwa w Birmie wbiły SUV-a w tłum protestujących przeciwko zamachom stanu w największym mieście w południowo-wschodniej Azji, Rangunie.
Dziesiątki wzięło udział w marszu wcześnie w niedzielę, a ludzie skandowali hasła, nosili portrety zdetronizowanej przywódczyni Myanmaru Aung San Suu Kyi i duży czerwony sztandar z napisem: „Wolność od strachu”.
Tłum zajął drogę, blokując ruch na niej, a następnie siły bezpieczeństwa użyły najsurowszych środków, aby rozproszyć niesankcjonowany wiec. Szokujące filmy przesłane do mediów społecznościowych pokazują, jak pędzący samochód taranuje demonstrantów i przewraca na ziemię tych, którzy nie byli w stanie uciec.
Według świadków, żołnierze następnie wysiedli z SUV-a i zaczęli ścigać rozpraszających się protestujących, bijąc i aresztując tych, których mogli złapać.
Pięć osób straciło życie w wyniku taranowania, a 15 innych zostało zatrzymanych, informuje serwis Myanmar Now. Świadkowie mówili też o dziesiątkach urazów, w tym niektórych nieprzytomnych, a innych ran głowy.
„Zostałem uderzony i upadłem przed ciężarówką. Żołnierz pobił mnie karabinem, ale obroniłem się i odepchnąłem. Potem od razu strzelił do mnie, gdy uciekałem w zygzakowaty wzór” – powiedział Reuterowi jeden z protestujących, któremu udało się uciec.
Birma jest ogarnięta niepokojami od lutego, kiedy wojsko ruszyło, by aresztować Aung San Suu Kyi i innych najwyższych urzędników w kraju. W zeszłym miesiącu zostali oskarżeni o oszustwa wyborcze podczas głosowania w 2020 r., Ale odrzucili oskarżenia. Międzynarodowi obserwatorzy, którzy pracowali przy wyborach, powiedzieli, że były one w większości wolne i uczciwe.
Tysiące ludzi wyszło na ulice w całym kraju w następstwie zamachu stanu, ale stanęło w obliczu brutalnych rozpraw, a policja i wojsko często uciekały się do użycia żywego ognia przeciwko tłumom.
Według organizacji pomocy więźniom AAPP w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy w Birmie zginęło ponad 1300 demonstrantów. Wojsko zaprzecza tym liczbom.
Skala demonstracji osłabła od czasu zamachu stanu, a wielu protestujących przeszło na taktykę partyzancką i urządzało mniejsze wiece „flash mob” w całym kraju.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/542247-myanmar-protest-car-ramming/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz