niedziela, 16 stycznia 2022

"Czołgi na europejskich ulicach wyjaśnione przez Rosję!!!!!"

 Pojazdy opancerzone zostały sfotografowane toczące się po ulicach szwedzkiego miasta, gdy wojsko powołało się na "napięcia" między Rosją a Ukrainą.

Czołgi na europejskich ulicach wyjaśnione przez Rosję

Szwecja podjęła działania w celu zwiększenia bezpieczeństwa na największej bałtyckiej wyspie Gotlandii w celu "dostosowania" swojej strategii bezpieczeństwa do "napiętej sytuacji" na granicy rosyjsko-ukraińskiej, położonej około 1 700 km na południowy wschód.

Mieszkańcy sennego miasteczka Visby na szwedzkiej wyspie Gotlandia obudzili się w sobotę na dźwięk ciężkiego sprzętu wojskowego ryczącego ulicami.

 Bojowe wozy piechoty Stridsfordon 90 szwedzkiej armii przybyły w nocy, aby zabezpieczyć spokojne nadmorskie miasto i jego port.

Na wyspie została rozmieszczona jednostka taktyczna szybkiego reagowania szwedzkich sił zbrojnych - poinformowało wojsko w oświadczeniu wydanym w sobotę.

 Część jednostki została przywieziona w piątek wieczorem przez amerykańskie ciężkie samoloty transportowe C-17 w ramach szwedzkiego programu "współpracy międzynarodowej", podczas gdy reszta przybyła promem z kontynentalnej Szwecji.

Rozmieszczenie "nie musi oznaczać zwiększonego zagrożenia", powiedział mediom szef operacji szwedzkich sił zbrojnych, Michael Claesson.

 W rozmowie z AP przytoczył również rzekomo zwiększoną aktywność Rosji na Morzu Bałtyckim, która "odbiega od normalnego obrazu".

Szwedzka armia powiedziała, że wysiłek "powinien być postrzegany" jako część dostosowania strategii Szwecji "do napiętej sytuacji między Rosją a Ukrainą", która od kilku miesięcy przyciąga nagłówki mediów.

 USA i ich sojusznicy z NATO twierdzą, że rosyjskie wojska mają zaatakować sąsiednią Ukrainę już w styczniu lub lutym. Moskwa odrzuciła te stwierdzenia jako "fałszywe wiadomości".

Podczas gdy komentarze Claessona pozornie bagatelizowały bezpośrednie "rosyjskie zagrożenie", artykuły opublikowane w szwedzkich mediach w sobotę mówiły o wzmocnieniu pozycji wojska, przygotowując się do obrony "najbardziej wrażliwego miejsca w Szwecji".

"Gdyby Putin zaplanował cokolwiek przeciwko krajom bałtyckim, musiałby najpierw zająć Gotlandię. 

Widzimy ruchy rosyjskich wojsk i musimy poważnie potraktować ten scenariusz" – stwierdził urzędnik.

 Według tego źródła Moskwa może ulec pokusie rozmieszczenia swoich systemów obrony powietrznej S-400 na wyspie, aby odciąć państwa bałtyckie od wsparcia lotniczego NATO. 

Dokument nie dostarczył żadnych dowodów na to, że plan inwazji i okupacji części Szwecji był kiedykolwiek rozważany przez Rosję.

Niemiecki tabloid Bild poszedł jeszcze dalej, łącząc niespodziewane rozmieszczenie sił w Szwecji z niedawną decyzją Rosji o przeniesieniu trzech ciężkich okrętów desantowych z Morza Barentsa na Oceanie Arktycznym na Morze Bałtyckie.

 Powołując się na anonimowego urzędnika ze Sztokholmu, gazeta podała, że szwedzka armia jest w pogotowiu na wypadek, gdyby prezydent Rosji Władimir Putin zdecydował się wykorzystać statki do zdobycia Gotlandii.

Moskwa nie odpowiedziała jeszcze na najnowsze zarzuty. Wielokrotnie zaprzeczała, jakoby miała jakiekolwiek plany inwazji na Ukrainę, gdzie we wschodnich regionach Doniecka i Ługańska w 2014 roku wybuchła wojna domowa w następstwie wspieranego przez Zachód zamachu stanu w Kijowie.

 Podczas wydarzeń wyłoniły się dwie nieuznawane separatystyczne republiki graniczące z Rosją, które nadal kontrolują połacie historycznego regionu górniczego Donbasu.

 Obecny kruchy pokój w regionie opiera się na porozumieniach mińskich, których Moskwa twierdzi, że rząd w Kijowie nie przestrzega.

 Przez ostatnie kilka tygodni Ukraina i USA upierały się, że Rosja gromadzi wojska w pobliżu granicy z Ukrainą, twierdząc, że nie tylko Donbas, ale także stolica Kijowa, może zobaczyć rosyjskie czołgi. 

Nigdy nie opublikowano żadnego dowodu na to, że rosyjski rząd ma plan inwazji.

Sytuacja wokół Ukrainy doprowadziła do tygodnia rozmów na wysokim szczeblu między przedstawicielami Rosji, USA, NATO i OBWE.

 Moskwa przedstawiła zestaw propozycji poprawy zbiorowego bezpieczeństwa w Europie, który zawierał gwarancje, że NATO nie rozszerzy się dalej na wschód. 

Te konkretne żądania zostały odrzucone przez USA i ich sojuszników.

Tymczasem zarówno Moskwa, jak i Waszyngton oskarżają się nawzajem o przygotowywanie operacji pod fałszywą flagą we wschodniej Ukrainie, która następnie sprowokowałaby pełnowymiarowy konflikt.

W sobotę były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział w wywiadzie dla fińskiego portalu Yle, że "rosyjski atak sprowokowałby dyskusję w Finlandii i Szwecji na temat przyszłego członkostwa w NATO", twierdząc, że w przypadku, gdyby oba kraje złożyły wniosek o członkostwo, blok "zdecyduje o tym z dnia na dzień".

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia

Brak komentarzy:

"Czy Francja jest następną Grecją?"

  AUTOR: TYLER DURDEN WTOREK, 02 LIP 2024 - 03:30 Przez SchiffGold.com, Rynki francuskie odetchnęły z ulgą po pierwszej turze ostatnich wybo...