sobota, 5 listopada 2022

"Uspokajająca Chiny wizyta Scholza z Xi wywołuje reakcję w Europie"

 AUTOR: TYLER DURDEN

SOBOTA, LIS 05, 2022 - 01:40 AM

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz spotkał się w piątek z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem w Pekinie, gdzie niemiecki przywódca przebywał na miejscu zaledwie 11 godzin, i skupił się na wojnie na Ukrainie i powstrzymaniu rosyjskiej agresji. Ale wyłaniała się symbolika i kontrowersyjne przesłanie w domu z wizyty na tak wysokim szczeblu, pierwszej wizyty Scholza jako kanclerza Niemiec. W końcu przybył z zespołem najlepszych prezesów u boku. Jak ujęła to CNN, przesłanie jest jasne: "biznes z drugą co do wielkości gospodarką świata musi trwać"...

Scholzowi towarzyszyła "delegacja 12 niemieckich tytanów przemysłu, w tym prezesi Volkswagena (VLKAF), Deutsche Bank (DB), Siemensa (SIEGY) i giganta chemicznego BASF (BASFY), według osoby zaznajomionej ze sprawą. Oczekiwano, że spotkają się z chińskimi firmami za zamkniętymi drzwiami" –kontynuowałCNN, opisując optykę. Otrzymali również rzadkie zwolnienie z zazwyczaj ścisłej kwarantanny i środków Covid w Chinach dla każdego, kto wjeżdża do kraju.

Podróż Scholza, mimo że trwała tylko jeden dzień, była pierwszą wizytą głowy państwa europejskiego w Chinach od czasu inwazji Rosji. Była to kolejna poważna podróż zagraniczna Scholza jako kanclerza Niemiec i nastąpiła tuż po tym, jak Xi zapewnił sobie trzecią kadencję jako sekretarz partii komunistycznej i prezydent Chin.

Scholz i Xi, Basen przez AP

"Obserwujemy dyskusje w Chinach zmierzające bardziej w kierunku autonomii i mniej więzi gospodarczych. I te poglądy wymagają dyskusji" - powiedział Scholz na briefingu prasowym w Pekinie. Podróż była postrzegana jako próbautrzymania przyjaznych stosunków z Chinamipo tym, jak w tym roku wyparowały kluczowe filary udanej niemieckiej machiny gospodarczej - czyli tania energia z Rosji i wcześniejsze swobodne podejście do wydatków na bezpieczeństwo.

Ale jak wskazujePolitico: "Dla swoich krytyków popełnia dokładnie te same błędy polegania na Chinach, co Berlin wcześniej z Rosją".

Wśród nich prym wiedzie niemiecka minister spraw zagranicznych i członkini partii Zielonych, Annalena Baerbock, która nie kryje swojej dezaprobaty i dyskomfortu ze spotkania Scholza, stwierdzając tuż przed podróżą: "Kanclerz federalny zdecydował o czasie swojej podróży. Teraz kluczowe jest jasne w Chinach przesłania, które wspólnie przedstawiliśmy w umowie koalicyjnej" – cytuje gazeta"Der Spiegel". Ona i inni wywierają presję na nowe, bardziej asertywne stanowisko wobec Chin.

"Jak dobrze wiadomo, w umowie koalicyjnej wyraźnie stwierdziliśmy, że Chiny są naszym partnerem w kwestiach globalnych, że nie możemy się uniezależnić w zglobalizowanym świecie, ale że Chiny są również konkurentem i coraz bardziej systemowym rywalem" - powiedział Baerbock. Dodała: "I że oprzemy naszą politykę wobec Chin na tym strategicznym zrozumieniu, a także dostosujemy naszą współpracę do innych regionów na świecie".

Starając się bronić przed tak rosnącą krytyką, a także gdy UE stara się wywrzeć presję na Pekin, aby bardziej zdecydowanie zwrócił się przeciwko celom wojennym Rosji na Ukrainie, Scholz napisał w tym tygodniu w artykule: "Kiedy podróżuję do Pekinu jako kanclerz Niemiec, robię to również jako Europejczyk" – sugerując, że podróż w żaden sposób nie skompromitowała zjednoczonego frontu UE.

Przyznałjednak: "To tutaj pojawiają się nowe ośrodki władzy w wielobiegunowym świecie, a my dążymy do ustanowienia i rozszerzenia partnerstwa z nimi wszystkimi". W ostatnich miesiącach przeprowadziliśmy dogłębną koordynację na poziomie międzynarodowym – z bliskimi partnerami, takimi jak Japonia i Korea, Indie i Indonezja, a także z krajami Afryki i Ameryki Łacińskiej. Pod koniec przyszłego tygodnia udam się do Azji Południowo-Wschodniej i na szczyt G20, a podczas wizyty w Chinach prezydent federalny Niemiec będzie w Japonii i Korei.


Po piątkowym spotkaniu z prezydentem Xi Scholz powiedział, że wezwał stronę chińską do usunięcia barier dla bliższychwięzi gospodarczych:

Scholz powiedział, że powiedział Xi, że Chinystają się "trudniejsze" dla niemieckich firm pod względem dostępu do rynku, ochrony własności intelektualnej i "zerwania stosunków gospodarczych", gdy kraj zmierza w kierunku "autarkii". Powiedział, że powiedział swoim gospodarzom, "jak ważne jest, naszym zdaniem, skorygowanie tych nierównowag".

Scholz powiedział później dziennikarzom, że on i Xi dyskutowali o tym, co można zrobić, aby zapewnić "równe szanse" niemieckim inwestorom w Chinach. W swoim oświadczeniu prasowym premier Li Keqiang przyznał, że Niemcy i Chiny mają "różnice" i powiedział, że zostały one omówione. "Ale nadal się szanujemy" - powiedział.

A na froncie polityki zagranicznej Scholz wezwał prezydenta Xi Jinpinga, że Pekinmusi użyć swojego "wpływu" na Moskwę, aby powstrzymać trwającą inwazję na Ukrainę. "Powiedziałem prezydentowi (Xi), że ważne jest, aby Chiny wykorzystały swój wpływ na Rosję" - powiedział Scholz woświadczeniupo spotkaniu. "Rosja musi natychmiast zaprzestać ataków, z powodu których codziennie cierpi ludność cywilna i wycofać się z Ukrainy".

Scholz przypomniał chińskiemu przywódcy, że wszystkie główne światowe mocarstwa, w tym Zachód, zobowiązały się do przestrzegania Karty Narodów Zjednoczonych i "zasad takich jak suwerenność i integralność terytorialna", które są naruszane przez Rosję na Ukrainie.

Dwaj przywódcy rozmawiali również o głęboko niepokojącej możliwości eskalacji nuklearnej, a także o nowo przywróconej, ale wątłej umowie o eksporcie zboża z Ukrainy. Sholz na konferencji prasowej zaatakował Kreml, mówiąc: "Głód nie może być używany jako broń".

Chińskie media państwowe potwierdziły, że Xi Jinping wezwał wszystkie światowe mocarstwa do "odrzucenia groźby broni jądrowej i opowiedzenia się przeciwko wojnie nuklearnej, aby zapobiec kryzysowi na kontynencie euroazjatyckim" – pozostawiając jednocześnie nieco niejasne słowa dotyczące Rosji lub Putina i oskarżeń Zachodu o nuklearne pobrzękiwanie szabelką. Obaj zgodzili się, że groźby nuklearne i potencjalne użycie związane z kryzysem na Ukrainie nie mogą byćwykluczone:

... Scholz powiedział dziennikarzom, że jest "zadowolony", że on i Xi "osiągnęli porozumienie (...) że nie może być eskalacji poprzez użycie taktycznej broni jądrowej".

"Wszyscy tutaj w Chinach wiedzą, że eskalacja wojny miałaby konsekwencje dla nas wszystkich" - dodał. We wcześniejszym oświadczeniu dla prasy po rozmowach Scholz powiedział, że on i Xi zgodzili się, że "gesty zagrożenia nuklearnego są nieodpowiedzialne i niezwykle niebezpieczne".

Zaledwie kilka dni przed inwazją Rosji na Ukrainę pod koniec lutego, Pekin i Moskwa podpisały "partnerstwo bez ograniczeń", mające na celu głębokie więzi polityczne i gospodarcze.

Co ciekawe, nawet gdy Scholz powiedział Xi, że Niemcy popierają zasadę "jednych Chin", skorzystał z okazji, by ostrzec: "Mam ... dał jasno do zrozumienia, że każda zmiana status quo Tajwanu musi być pokojowa lub za obopólną zgodą" -powiedziałScholz wraz z ustępującym premierem Chin Li Keqiangiem na konferencji prasowej.

Ale potem "Scholzostrzegł Chiny przed interwencją wojskową na Tajwaniei wezwał do ochrony praw człowieka w chińskim regionie Sinciang, podkreślając, że wszyscy członkowie ONZ zgodzili się chronić prawa mniejszości etnicznych, a więc wzywanie do tej ochrony teraz nie jest ingerencją w wewnętrzne sprawy Chin" – wynikaz raportu amerykańskich mediów na temat wizyty.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"UE nie przetrwa bez Rosji i BRICS – rosyjski senator Konstantin Kosaczow uważa, że ​​blok w zasadzie sam siebie uwięził w swoich sankcjach"

  UE nie przetrwa bez współpracy z Rosją i państwami BRICS, powiedział wiceprzewodniczący Rady Federacji Rosyjskiej Konstantin Kosaczow w wy...