Chiny wyprzedzają Stany Zjednoczone w budowaniu okrętów wojskowych, według weterana wywiadu i autora Granta Newshama.
Sekretarz marynarki wojennej Carlos Del Toro ostrzegł 28 lutego, że chińskie wojsko produkuje okręty wojenne w szybszym tempie niż USA, zagrażając amerykańskiej supremacji na morzach.
Del Toro zauważył, że Chiny mają obecnie w ręku około 340 statków i starają się dodać 100 kolejnych do 2030 roku.
Newsham powtórzył opinię Toro, dodając, że liczba ta nie obejmuje nawet okrętów straży przybrzeżnej reżimu, które są zbudowane jak okręty wojenne, oraz milicji morskiej, która dodaje do tego około 1000 statków.
Tymczasem marynarka wojenna USA ma podobno około 295 statków, które pokryją cały świat.
"Chińskie stocznie uruchamiały się w tempie około pięciu do jednego w ciągu ostatniej dekady. Więc na każdy okręt wojenny, który włożyliśmy do wody, oni umieszczali pięć, i mają znacznie większe możliwości budowy statków niż my, pozwoliliśmy naszym uschnąć. A Chińczycy zbudowali swoje w zapierającym dech w piersiach tempie" – powiedział Newsham w programie "China in Focus" w NTD 4 marca.
"Jeśli chińskie władze wybiorą swoje miejsca i znajdą odpowiednie okoliczności, dadzą nam naprawdę krwawy nos, delikatnie mówiąc" - ostrzegł.
"Skutecznie pozwoliliśmy im nas dogonić i wyprzedzić. W ciągu ostatnich 20 lat przynajmniej lekceważymy zagrożenie i odmawiamy zajęcia się nim" - dodał.
Wojna wielostronna
Według Newshama Chiny prowadzą wielostronną wojnę ze Stanami Zjednoczonymi od kilku dziesięcioleci.
"Zwracam uwagę, że Chiny już nas atakują. I najprawdopodobniej zajmują się tym od co najmniej 30 lat dłużej, ale wystarczy wziąć 30 i był to wieloaspektowy front "- powiedział.
Jako autor nadchodzącej książki "When China attacks" i z wieloletnim doświadczeniem w Azji, w tym jako żołnierz piechoty morskiej USA i dyplomata, Newsham powiedział, że "chińskie podejście do wojny i ich koncepcja bardzo różni się od naszej".
"Dla Chin strzelanie, tak zwana wojna kinetyczna, jest prawie ostatnią rzeczą i robisz to tylko wtedy, gdy musisz" - powiedział.
Wskazał na epidemię COVID-19, która rzekomo pochodzi z Chin i nazwał ją "biologicznym atakiem na Stany Zjednoczone".
"Spójrzcie, jaki był sukces, osłabiając nas, zmuszając nas do walki ze sobą, naprawdę niszcząc naszą gospodarkę, zamykając ją" - powiedział.
Newsham powołał się na napływ fentanylu rzekomo z Chin, który doprowadził do śmierci około 70 000 Amerykanów rocznie.
Ponad 100 000 Amerykanów zmarło z powodu przedawkowania narkotyków w ciągu 12 miesięcy kończących się w kwietniu 2021 r., Według raportu Centers for Disease Control and Prevention (CDC).
Ponad 64 000 z tych zgonów wynikało z syntetycznych opioidów, takich jak fentanyl – najbardziej śmiercionośny istniejący opioid.
Chińczycy przekonali amerykańską klasę polityczną, klasę biznesową i klasę finansową, aby wpuścić ich do Światowej Organizacji Handlu (WTO). A to kosztowało ponad 3 miliony miejsc pracy w przemyśle wytwórczym w Stanach Zjednoczonych" – powiedział, nazywając to wojną gospodarczą.
Chiny przystąpiły do WTO w 2000 r. po tym, jak w tym samym roku administracja Clintona nadała status kraju najbardziej uprzywilejowanego (KNU) / normalnych stosunków handlowych (NTR).
"Dodatkowo zaatakowali organizacje międzynarodowe, Organizację Narodów Zjednoczonych, Światową Organizację Zdrowia, aby przejąć kontrolę, skutecznie przejąć wiele wpływów na te organizacje i często kazać im robić to, co Chiny chcą, aby robiły. Próbowali zreinterpretować prawo międzynarodowe lub po prostu je zignorować i ośmielić świat, by coś z tym zrobił" – powiedział Newsham.
Obawy Pekinu
Newsham zwrócił uwagę na wezwanie chińskiego Xi Jinpinga do Stanów Zjednoczonych, aby "nie nadużywały koncepcji bezpieczeństwa narodowego do uciskania chińskich firm" podczas wirtualnego szczytu z prezydentem Joe Bidenem w listopadzie 2021 r.
Oświadczenie to było później wielokrotnie powtarzane przez reżim komunistyczny.
"To pokazuje, że są przerażeni odcięciem od amerykańskiej technologii, odcięciem od rynków amerykańskich itp., A nawet od rynków naszych sojuszników. ... Komunistyczna Partia Chin jest podatna na spowolnienie gospodarcze i oni o tym wiedzą" - powiedział.
Ekspert podkreślił także strach KPCh przed Stanami Zjednoczonymi i/lub innymi podobnie myślącymi krajami, które połączą siły, aby przedstawić zjednoczony front przeciwko reżimowi.
"Kiedy wolne narody świata zbierają się, aby się chronić, Pekin jest bardzo, bardzo nieszczęśliwy" - powiedział.
Chiny są niezwykle wrażliwe na froncie finansowym, ponieważ ich waluta nie jest swobodnie wymienialna, według Newsham.
Jeśli dostęp Chin do walut obcych zostanie odcięty, co utrudni amerykańskim firmom inwestowanie w Chinach, reżim znajdzie się w poważnych tarapatach, przyznał.
Zrozumienie punktów nacisku reżimu dałoby Ameryce dobre wyobrażenie o tym, jak powinna wyglądać kontrstrategia, według Newshama.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz