AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Adeline Von Drehle via RealClearPolitics.com,
W 14. dzielnicy miejskiej, znanej tutaj jako "arrondissement", ludzie chodzą po ulicach, gdy stosy śmieci stawiają swoje roszczenia na chodniku.
I muszą. Pracownicy sanitarni nie są jedynymi, którzy strajkują. Pracownicy transportu są również jednymi z wielu odmawiających pracy w odwecie za plan reformy emerytalnej francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona. Plan ma na celu podniesienie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat.
Czwartek był dziewiątym dniem międzyzwiązkowych strajków narodowych od czasu wprowadzenia ustawy w styczniu, dni protestów, w których uczestniczy praktycznie każdy francuski członek związku. Jednak transport, kanalizacja i unie energetyczne prowadzą codzienne strajki odnawialne od 7 marca. Pociągi i samoloty przylatujące, odlatujące i przekraczające Francję doświadczają poważnych opóźnień i odwołań. Nauczyciele odchodzą z pracy. Smród tygodniowych śmieci miesza się z bólem au chocolat.
W ubiegły czwartek Macron nakazał premier Élisabeth Borne, aby zignorowała przytłaczającą opinię publiczną i narzuciła plan reformy emerytalnej za pomocą art. 49.3 francuskiej konstytucji. Artykuł zezwala na uchwalenie ustawy z pominięciem głosowania w Zgromadzeniu Narodowym, chociaż nadal podlega rewizji Rady Konstytucyjnej, zanim stanie się prawem. Macron stracił większość parlamentarną w zeszłym roku, a plan nie miał poparcia ani lewicy, ani skrajnej prawicy, ale tylko centrowego sojuszu Macrona.
Natychmiast po zastosowaniu artykułu 49.3 około 7 demonstrantów zalało Place de la Concorde, wielki plac w centrum Paryża, słynący z gilotyny podczas rewolucji francuskiej. Ponad 000 lat później pozostaje miejscem niepokojów. Protestujący zaatakowali policję uzbrojoną w kamienie i spotkali się z gazem łzawiącym. Aresztowano ponad 230 aktywistów.
Oburzenie opinii publicznej jest dwojakie. Z jednej strony Francuzi gardzą planem. Aktywiści woleliby, aby podatki dla bogatych wzrosły. Jednak Macron twierdzi, że ponieważ oczekuje się, że emerytowana populacja Francji wzrośnie z 16 do 21 milionów ludzi do 2050 r., To nie wystarczy, a jego propozycja jest najpewniejszym sposobem na uczynienie francuskiej gospodarki konkurencyjną.
"Leży to w większym interesie kraju" - powiedział Macron. "Między sondażami a interesem narodowym wybrałem interes narodowy".
Przeforsowanie go za pomocą art. 49 ust. 3 było jednak postrzegane przez wielu jako policzek wymierzony procesowi demokratycznemu. Skrajnie lewicowa posłanka Mathilde Panot ujęła to po prostu: "Rząd jest już martwy w oczach Francuzów; Nie ma już żadnej legitymacji".
Ustawodawcy z lewej i prawej strony złożyli wniosek o wotum nieufności wobec rządu Macrona, choć oba zostały odrzucone przez Zgromadzenie Narodowe w poniedziałek. Jeden wniosek przegrał zaledwie dziewięcioma głosami, zwiększając presję na Macrona, aby albo wycofał swoją reformę, albo zastąpił Borna, aby odświeżyć wizerunek swojego rządu. Masowe strajki związkowe i protesty we Francji nie są rzadkością. Ale linie bitwy w tej walce mogą zapowiadać przyszłą walkę w Stanach Zjednoczonych.
W orędziu o stanie państwa z zeszłego miesiąca prezydent Biden najwyraźniej osiągnął rzadką jednomyślność w jednej kluczowej kwestii: Social Security i Medicare. Na razie wydaje się, że obie strony zgodziły się pozostawić programy nietknięte – niezależnie od tego, co zapowiadają tabele aktuarialne.
"Stańmy w obronie seniorów. Wstań i pokaż im, że nie ograniczymy ubezpieczeń społecznych. Nie odetniemy Medicare" – nawoływał Biden członków Kongresu, z których większość zaczęła krzyczeć na nogi.
Dyskusja na temat ubezpieczeń społecznych została wywołana przez samą wzmiankę Republikanów o tej samej kwestii, która wstrząsa Francją: opóźnieniu wieku emerytalnego.
Jeden z tych planów, zaproponowany przez Republikański Komitet Budżetu Studiów, sugeruje podniesienie wieku emerytalnego zarówno dla Social Security, jak i Medicare z 66 lub 67 lat (w zależności od daty urodzenia) do 70 lat. Podwyższenie wieku emerytalnego byłoby stopniowe. Na podstawie propozycji osoby urodzone po 1977 r. miałyby pełny wiek emerytalny wynoszący 70 lat.
Demokraci ze swojej strony chcieliby, aby pieniądze z dodatkowych podatków od wynagrodzeń dla bogatych wspierały programy świadczeń dla seniorów. Obecnie podatki od wynagrodzeń są ograniczone do 160 200 USD. Propozycje po lewej stronie mają na celu rozszerzenie wypłacalności Social Security i Medicare, przy jednoczesnym ponownym zastosowaniu podatków od wynagrodzeń od dochodów sięgających 400 000 USD.
Oczekuje się, że populacja emerytów w Stanach Zjednoczonych wzrośnie z 17% do 22% do 2050 r., Skok równy wzrostowi we Francji.
Starzejąca się demografia Ameryki sugeruje potencjalne starcie, które ma charakter pokoleniowy, a także ideologiczny.
"Pokolenie Z i Millenialsi będą polegać na swoich świadczeniach z Ubezpieczeń Społecznych nawet bardziej niż obecni seniorzy" - mówi Max Richtman, prezes i dyrektor generalny National Committee to Preserve Social Security and Medicare.
Powołując się na "ogromny dług studencki, znikające emerytury i stale powiększającą się lukę majątkową", twierdzi, że Amerykanie w wieku 40 lat i młodsi będą mieli większe trudności z gromadzeniem bogactwa w trakcie kariery.
Zdecydowana większość strajkujących i protestujących we Francji ma od dwóch do czterech dekad od wieku emerytalnego. I chociaż Stany Zjednoczone są być może zbyt rozległe, zróżnicowane i indywidualistyczne, aby doświadczyć paraliżujących strajków narodowych, Kongres musi tylko spojrzeć za Ocean Atlantycki, aby zrozumieć, jak poważnie ludzie traktują swoje świadczenia rządowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz