AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Scott Ritter via ConsortiumNews.com,
Ekonomista kopiący pod powierzchnią raportu MFW znalazł coś, co powinno zaszokować blok zachodni z powodu fałszywej wiary w jego niezrównaną globalną siłę gospodarczą.
Spotkanie przywódców G7 28 czerwca 2022 r. w Schloss Elmau w Krün w Niemczech. (Biały Dom/Adam Schultz)
Zeszłego lata Grupa 7 (G7), samozwańcze forum narodów, które uważają się za najbardziej wpływowe gospodarki na świecie, zebrała się w Schloss Elmau, niedaleko Garmisch-Partenkirchen w Niemczech, aby odbyć doroczne spotkanie. Ich celem było ukaranie Rosji poprzez dodatkowe sankcje, dalsze zbrojenie Ukrainy i powstrzymanie Chin.
W tym samym czasie Chiny zorganizowały, za pośrednictwem wideokonferencji, spotkanie forum ekonomicznego BRICS. Składający się z Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki, zbiór narodów zdegradowanych do statusu tak zwanych gospodarek rozwijających się, skoncentrowanych na wzmacnianiu więzi gospodarczych, międzynarodowym rozwoju gospodarczym i rozwiązywaniu tego, co wspólnie uznali za kontrproduktywną politykę G7.
Na początku 2020 r. rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow przewidywał, że w oparciu o parytety siły nabywczej (PPP) obliczeń przewidywanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, BRICS wyprzedzi G7 jeszcze w tym samym roku pod względem procentu globalnej całości.
(Produkt krajowy brutto kraju według parytetu siły nabywczej (PPP) jest sumą wartości wszystkich towarów i usług wyprodukowanych w kraju wycenianych według cen panujących w Stanach Zjednoczonych i jest dokładniejszym odzwierciedleniem porównawczej siły gospodarczej niż proste obliczenia PKB).
Potem uderzyła pandemia, a globalny reset gospodarczy, który po niej nastąpił, sprawiły, że prognozy MFW stały się dyskusyjne. Świat skupił się na wyjściu z pandemii, a później na radzeniu sobie ze skutkami masowych sankcji Zachodu wobec Rosji po inwazji tego kraju na Ukrainę w lutym 2022 r.
G7 nie wzięła pod uwagę ekonomicznego wyzwania ze strony BRICS, a zamiast tego skupiła się na umocnieniu obrony "międzynarodowego porządku opartego na zasadach", który stał się mantrą administracji prezydenta USA Joe Bidena.
Obliczeniach
Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ideologicznego podziału, który ogarnął świat, z jedną stroną (kierowaną przez G7) potępiającą inwazję i dążącą do ukarania Rosji ekonomicznie, a drugą (kierowaną przez BRICS) zajmującą bardziej zniuansowane stanowisko, ani nie popierając rosyjskich działań, ani nie przyłączając się do sankcji. Stworzyło to intelektualną próżnię, jeśli chodzi o ocenę prawdziwego stanu globalnych spraw gospodarczych.
Prezydent USA Joe Biden w wirtualnej rozmowie z przywódcami G7 i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, 24 lutego. (Biały Dom/Adam Schultz)
Obecnie powszechnie przyjmuje się, że USA i ich partnerzy z G7 źle obliczyli zarówno wpływ sankcji na rosyjską gospodarkę, jak i cios, który uderzyłby w Zachód.
Angus King, niezależny senator z Maine, zauważył niedawno, że pamięta
"Kiedy to się zaczęło rok temu, mówiono tylko o tym, że sankcje okaleczą Rosję. Będą po prostu wypadli z biznesu, a zamieszki na ulicy absolutnie nie zadziałały ... Czy oni niewłaściwe sankcje? Czy nie zostały dobrze zastosowane? Czy nie doceniliśmy rosyjskiej zdolności do ich obejścia? Dlaczego reżim sankcji nie odegrał większej roli w tym konflikcie?"
Należy zauważyć, że MFW obliczył, że rosyjska gospodarka w wyniku tych sankcji skurczy się o co najmniej 8 procent. Rzeczywista liczba wyniosła 2 procent, a rosyjska gospodarka – pomimo sankcji – ma wzrosnąć w 2023 roku i później.
Ten rodzaj błędnych obliczeń przeniknął zachodnie myślenie o globalnej gospodarce i odpowiednich rolach odgrywanych przez G7 i BRICS. W październiku 2022 r. MFW opublikował swoje roczne prognozy World Economic Outlook (WEO), koncentrując się na tradycyjnych obliczeniach PKB. W związku z tym analitycy ekonomiczni głównego nurtu byli pocieszeni, że – pomimo politycznego wyzwania wysuniętego przez BRICS latem 2022 r. – MFW kalkuluje, że G7 nadal utrzymuje się jako wiodący globalny blok gospodarczy.
W styczniu 2023 MFW opublikował aktualizację UDO z października 2022 r., wzmacniając silną pozycję G7. Według Pierre'a-Oliviera Gourinchasa, głównego ekonomisty MFW, "bilans ryzyk dla perspektyw pozostaje przechylony na stronę spadkową, ale jest mniej wypaczony w kierunku niekorzystnych wyników niż w październikowym WEO".
Ta pozytywna wskazówka uniemożliwiła głównym analitykom ekonomicznym zachodniego nurtu zagłębienie się w dane zawarte w aktualizacji. Osobiście mogę zaświadczyć o niechęci konserwatywnych redaktorów próbujących wyciągnąć aktualne znaczenie ze "starych danych".
Na szczęście są inni analitycy ekonomiczni, tacy jak Richard Dias z Acorn Macro Consulting, samozwańczej "butikowej firmy zajmującej się badaniami makroekonomicznymi, stosującej odgórne podejście do analizy globalnej gospodarki i rynków finansowych".
Zamiast zaakceptować optymistyczną perspektywę MFW jako ewangelię, Dias zrobił to, co powinni zrobić analitycy – przekopał się przez dane i wyciągnął odpowiednie wnioski.
Po zapoznaniu się z bazą danych MFW World Economic Outlook, Dias przeprowadził analizę porównawczą odsetka globalnego PKB skorygowanego o PPP między G7 i BRICS i dokonał zaskakującego odkrycia: BRICS prześcignął G7.
To nie była projekcja, ale raczej stwierdzenie dokonanego faktu:
BRICS odpowiadał za 31,5 procent światowego PKB skorygowanego o PPP, podczas gdy G7 dostarczył 30,7 procent.
Co gorsza dla G7, przewidywane trendy pokazały, że przepaść między dwoma blokami gospodarczymi będzie się tylko powiększać w przyszłości.
Przyczyny tej przyspieszonej akumulacji globalnej siły gospodarczej ze strony BRICS można powiązać z trzema głównymi czynnikami:
pozostałości po pandemii Covid-19,
skutki nałożenia sankcji na Rosję przez kraje G7 w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz rosnąca niechęć rozwijających się gospodarek świata do polityki gospodarczej G7 i
Priorytety, które są postrzegane jako zakorzenione bardziej w postkolonialnej arogancji niż w autentycznej chęci pomocy narodom w rozwoju ich własnego potencjału gospodarczego.
Dysproporcje wzrostu
Prawdą jest, że siła gospodarcza BRICS i G7 jest pod silnym wpływem gospodarek odpowiednio Chin i USA. Nie można jednak lekceważyć względnych trajektorii gospodarczych innych państw członkowskich tych forów gospodarczych. Podczas gdy perspektywy gospodarcze dla większości krajów BRICS wskazują na silny wzrost w nadchodzących latach, kraje G7, w dużej mierze z powodu samookaleczenia, jakim są obecne sankcje wobec Rosji, odnotowują powolny wzrost lub, w przypadku Wielkiej Brytanii, ujemny wzrost, z niewielkimi szansami na odwrócenie tego trendu.
Co więcej, podczas gdy członkostwo w G7 pozostaje statyczne, BRICS rośnie, a Argentyna i Iran złożyły wnioski, a inne główne regionalne potęgi gospodarcze, takie jak Arabia Saudyjska, Turcja i Egipt, wyraziły zainteresowanie przystąpieniem. Uczynienie tej potencjalnej ekspansji jeszcze bardziej wybuchową jest niedawnym chińskim osiągnięciem dyplomatycznym w normalizacji stosunków między Iranem a Arabią Saudyjską.
Malejące perspektywy dalszej globalnej dominacji dolara amerykańskiego, w połączeniu z potencjałem gospodarczym transeurazjatyckiej unii gospodarczej promowanej przez Rosję i Chiny, stawiają G7 i BRICS na przeciwstawnych trajektoriach. W nadchodzących latach BRICS powinien wyprzedzić G7 pod względem rzeczywistego PKB, a nie tylko PPP.
Ale nie wstrzymuj oddechu, czekając, aż analitycy ekonomiczni głównego nurtu dojdą do tego wniosku. Na szczęście istnieją osoby odstające, takie jak Richard Dias i Acorn Macro Consulting, które starają się znaleźć nowe znaczenie ze starych danych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz