środa, 3 lutego 2021

"Frontex: „Węgry nie ulegną presji sił proimigracyjnych”"

 

Przez Álvaro Peñas *

Frontex, Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej, została utworzona w 2004 r. W celu wspierania państw członkowskich UE i krajów stowarzyszonych ze strefą Schengen w ochronie zewnętrznych granic unijnej strefy swobodnego przemieszczania się. Frontex ma siedzibę w Warszawie i jest finansowany z budżetu UE oraz składek krajów stowarzyszonych z Schengen, które w 2020 r. Wynoszą 420,6 mln euro (o 34,6% więcej niż w 2019 r.). Znaczenie Frontexu odzwierciedla nie tylko wzrost jego budżetu. Organizacja jest jednym z priorytetów Unii Europejskiej i oczekuje się, że w najbliższych latach liczba pracowników wzrośnie z 1000 do 10 000.

Frontex · Foto: El Correo de España

Jednak 27 stycznia Frontex ingerował w niekończącą się bitwę polityczną między Brukselą a rządem Viktora Orbána. Rzecznik Frontexu Chris Borowski ogłosił, że „Frontex podjął decyzję o zaprzestaniu działalności na Węgrzech. Nasze wspólne wysiłki na rzecz ochrony granic zewnętrznych UE mogą przynieść sukces tylko wtedy, gdy zapewnimy, że nasza współpraca i działania są w pełni zgodne z prawem UE ”. Borowski odniósł się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (ETS) z 17 grudnia 2020 r., Który skazał Węgry m.in. za odrzucanie migrantów do Serbii (według oficjalnych informacji 2346). Orzeczenie ETS wskazuje, że węgierskie władze policyjne, przymusowo eskortując osoby ubiegające się o azyl przez płot kilka metrów od granicy węgiersko-serbskiej, deportują migrantów na pas ziemi, na którym nie ma infrastruktury, a tym samym przeciwko kwestiom unijnym i międzynarodowym. prawa, ponieważ w praktyce migranci nie mają innego wyjścia, jak opuścić terytorium Węgier i wrócić do Serbii bez żadnego środka prawnego. Borowski zwrócił również uwagę, że wspólne operacje mogą zostać wznowione natychmiast po wykonaniu przez władze węgierskie orzeczenia sądu; do tego czasu 20 agentów Frontexu stacjonujących na Węgrzech zostanie wysłanych do granic krajów sąsiednich.

Decyzja Frontexu była następstwem kampanii rozpoczętej 18 stycznia przez węgierski oddział Komitetu Helsińskiego NGO, jednej z wielu organizacji finansowanych przez Fundację Społeczeństwa Otwartego George'a Sorosa (OSF). Organizacja pozarządowa, która oskarża węgierski rząd o przeprowadzenie 50 000 deportacji od 2016 r., Wezwała Frontex do „ponownego rozważenia współpracy z węgierską policją, która utrzymuje nadużycia”. Nie należy lekceważyć skutków tej kampanii. W lutym 2020 Grégor Puppinck i Delphine Loiseau przedstawili raport, z którego wynika, że ​​w latach 2009-2019 co najmniej 22 ze 100 sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka było byłymi urzędnikami lub pracownikami siedmiu organizacji pozarządowych, OSF i sześciu innych organizacji, które sfinansował. , w tym Komitet Helsiński.

Oświadczenie Borowskiego ucieszyło także elitę Brukseli. Komisarz do spraw wewnętrznych UE, Szwedka Ylva Johansson, napisała na Twitterze: „Po grudniowym wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który zwrócił się do Węgier o zaprzestanie deportacji do Serbii, należy z zadowoleniem przyjąć zawieszenie operacji granicznych Frontexu na Węgrzech ”.

Zoltán Kovács i Judit Varga · Zdjęcie: El Correo de España
Reakcja rządu węgierskiego nie trwała długo. Minister sprawiedliwości Judit Varga zwróciła uwagę, że Węgry przestrzegały dotychczas wszystkich przepisów. „Jak na ironię, kiedy kraje europejskie walczą i zamykają swoje granice, aby chronić swoich obywateli przed nieznaną wcześniej pandemią, oczekują, że Węgry pozwolą masom migrantów na inwazję Europy. Jednak naszym celem jest ochrona naszego kraju ”.

Varga zwrócił również uwagę, że Serbia jest krajem bezpiecznym według standardów międzynarodowych, co oznacza, że ​​nielegalni imigranci odsyłani do kraju bałkańskiego z Węgier nie są zagrożeni. „Serbia jest nie tylko krajem bezpiecznym, ale także kandydatem do UE, z którym rozmawiamy o pełnym członkostwie. W tych niespokojnych czasach, gdy w grę wchodzi życie ludzi, potrzebne są obiektywne i bezstronne raporty ”.

Zoltán Kovács, sekretarz stanu ds. Komunikacji i stosunków międzynarodowych, odpowiedział w imieniu węgierskiego rządu na wycofanie się Frontexu: „Wygląda na to, że Bruksela chce odebrać nawet tę niewielką część, którą zdobyliśmy. Węgry nie ulegną presji sił proimigracyjnych. Będziemy nadal bronić narodu i kraju węgierskiego oraz granic UE. Mamy nadzieję, że nie jest to oznaka chęci wstrzymania środków dla krajów, które nalegają na ochronę swoich granic ”. Nie jest niewłaściwe odwoływanie się do ostatnich negocjacji między Węgrami a Polską i UE. Wycofanie się Frontexu z Węgier, policji również współfinansowanej przez Węgier, jest wyraźnym wskazaniem, że umowa podpisana w grudniu była niczym innym jak tymczasowym zawieszeniem broni. Zawieszenie broni, które globaliści w Brukseli, organizacje pozarządowe sieci Sorosa i główne media w ich służbie absolutnie chcą pogrzebać.

Źródło: El Correo de España

Brak komentarzy:

"Oni kłamią, my wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią"

  "Wiemy, że kłamią. Wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że wiedzą, że kłamią. A jedn...