niedziela, 17 października 2021

"Cholera, jeśli to zrobisz!!!!!!!!: Rosja nie ma nic do zyskania na zerwaniu więzi z Ukrainą. Ale niestety rozmowa z Kijowem też nie pomaga!!!!!!"

 Paul Robinson, profesor Uniwersytetu w Ottawie. Pisze o historii Rosji i Związku Radzieckiego, historii wojskowości i etyce wojskowej, jest autorem bloga Irrussianality.

Damned if you do: Russia has nothing to gain by cutting off ties with Ukraine. But, sadly, talking to Kiev doesn't help either

Nie ma sensu rozmawiać z Ukrainą, mówi były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, argumentując, że Rosja powinna poczekać na bardziej przyjazny rząd w Kijowie. Jedynym problemem jest to, że prawie nie ma na to szans w najbliższym czasie.

„Nedogovorosposobnyi” to rosyjskie słowo bez angielskiego odpowiednika, opisujące kogoś lub coś, co nie jest w stanie dojść do porozumienia. Może być wiele powodów, dla których osoba lub organizacja jest taka, ale bez względu na przyczynę, rozmowa z nimi jest stratą czasu. Nigdy do niczego nie dojdzie.


Liderzy polityczni Ukrainy są nedogovorosposobnye – mówi Miedwiediew, który był prezydentem Rosji w latach 2008-2012, a obecnie pełni funkcję wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa. W wstrząsającym artykule opublikowanym w poniedziałek w gazecie „Kommiersant” Miedwiediew zaatakował przywódców Ukrainy i przedstawił cztery powody, dla których rozmowa z nimi była bezcelowa.


Oferta Bidena, by zdobyć Moskwę, pokazuje, że USA są zmęczone konfliktem z Rosją o Ukrainę i bardziej martwią się wojną z Chinami

Po pierwsze, przywódcom Ukrainy „brakuje silnej samoidentyfikacji”. Prezydent kraju, Wołodymyr Zełenski, ma „specyficzne korzenie etniczne” jako mówiący po rosyjsku, mówi Miedwiediew, ale „ze strachu przed kolejnym „Majdanem” skierowanym przeciwko własnej władzy, całkowicie zmienił swoją orientację polityczną i moralną. W gruncie rzeczy odrzucił własną tożsamość”. To tak, jakby „przedstawiciele żydowskiej inteligencji w nazistowskich Niemczech zostali poproszeni o służbę w SS”, konkluduje Miedwiediew, szczególnie podpalające oświadczenie, biorąc pod uwagę, że Zełenski jest Żydem.


Po drugie, mówi Miedwiediew, „ukraińscy przywódcy tego pokolenia to ludzie całkowicie pozbawieni niezależności” i są całkowicie zależni od swoich amerykańskich panów.


Po trzecie, ci przywódcy to „słabi ludzie, zainteresowani tylko napełnieniem swoich kieszeni. … Nie ma liderów gotowych poświęcić się dla Ukrainy … a na razie wydaje się, że nie będzie”.


I po czwarte, władcy Ukrainy są „ignoranci i niezobowiązani. Nieustannie zmieniają swoje stanowisko zgodnie z transatlantyckimi panami i okolicznościami politycznymi”. To „surowi Talleyrandowie”, mówi Miedwiediew, odnosząc się do notorycznie pozbawionego zasad i elastycznego francuskiego dyplomaty z ery rewolucyjnej, Charlesa Talleyranda.


Skutek, według Miedwiediewa, jest taki, że „Kontakt z takimi ludźmi nie jest produktywny. … negocjacje z nimi są absolutnie bezcelowe.” Zamiast próbować zawrzeć umowę, Rosja powinna po prostu „nic nie robić”, przekonuje Miedwiediew. Powinna „czekać na pojawienie się na Ukrainie odpowiedzialnego przywództwa, które nie zmierza do totalnej konfrontacji z Rosją… Tylko z takim ukraińskim przywództwem warto robić interesy. Rosja może poczekać. Jesteśmy cierpliwymi ludźmi.”


Surowość języka Miedwiediewa jest bezprecedensowa wśród wysokiego rangą rosyjskiego urzędnika. Były prezydent od dawna uważany jest za względnego liberała w porównaniu z prezydentem Władimirem Putinem, choć należy pamiętać, że to on, a nie Putin, dowodził w 2008 roku podczas wojny Rosji z Gruzją. Jeśli nawet Miedwiediew stracił cierpliwość do Ukrainy, to można być pewnym, że to samo dotyczy większości reszty rosyjskiej klasy politycznej.


„Nie ma ukrywania się, nawet w Afryce”: Ukraina wysyła ostrzeżenie do nowego ambasadora Rosji na Wyspach Zielonego Przylądka, poszukiwanego w Kijowie za zdradę „Nie ma ukrywania, nawet w Afryce”: Ukraina wysyła ostrzeżenie do nowego ambasadora Rosji na Wyspach Zielonego Przylądka, poszukiwanego w Kijowie za zdradę

Nie wiemy, z kim Miedwiediew konsultował się przed opublikowaniem tego artykułu. Wydaje się jednak najbardziej nieprawdopodobne, aby działał w sprzeczności z resztą rosyjskiego rządu. Rzeczywiście rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że artykuł jest całkowicie zgodny ze stanowiskiem rządu. To powiedziawszy, można zauważyć, że państwo rosyjskie nadal wyraża chęć dialogu z Kijowem. Pod tym względem Putin jest być może bardziej umiarkowany niż jego otoczenie.


Jest to punkt często gubiony na Zachodzie. W przypadku odejścia Putina z urzędu, jest mało prawdopodobne, aby jego miejsce zajął bardziej prozachodni przywódca, a jego następca uległby zagranicznym żądaniom dotyczącym Ukrainy. Wręcz przeciwnie, następca może przyjąć jeszcze twardszą linię.


Powód jest prosty. Próby zakończenia wojny w Donbasie we wschodniej Ukrainie spełzły na niczym. Podstawą zakończenia wojny jest porozumienie Mińsk II z lutego 2015 r. Wymaga ono od Kijowa przyznania Donbasowi „specjalnego statusu” i udzielenia amnestii osobom zaangażowanym w rebelię. Apeluje również o przeprowadzenie wyborów lokalnych w regionie, po których kontrola na granicy z Rosją zostanie zwrócona władzom ukraińskim.

Kijów zapewnia jednak, że nie przyzna ani autonomii, ani amnestii. Domaga się również natychmiastowego rozbrojenia sił rebeliantów i nalega, aby przejąć kontrolę nad granicą nie po wyborach, ale przed nimi. W istocie rząd ukraiński odrzuca porozumienie mińskie i domaga się bezwarunkowej kapitulacji sił rebeliantów.


Wybory Zełenskiego w 2019 r. wzbudziły oczekiwania, że ​​Ukraina zajmie bardziej praktyczne stanowisko. Zamiast tego podwoiła starą, a nawet poszła dalej, domagając się zastąpienia porozumienia mińskiego przez nowe, korzystniejsze dla Kijowa. Tym samym Moskwa musiała porzucić wszelką nadzieję na przyjęcie przez Ukrainę bardziej elastycznej linii.


Wszystko to tłumaczy list Miedwiediewa, który jest wyraźną odpowiedzią na ogromną frustrację, jaką odczuwa Rosja w związku z tym, co uważa za nieustępliwość Ukrainy. To frustracja, którą Kreml odczuwa również w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych, co ujawniło fiasko rozmów w Moskwie w tym tygodniu między rosyjskimi urzędnikami a podsekretarzem stanu ds. politycznych Victorią Nuland. Amerykanie „nas nie słuchają”, skarżył się rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.


Biorąc pod uwagę niezdolność do poczynienia jakichkolwiek postępów w negocjacjach, pokusa zerwania rozmów i czekania na pojawienie się bardziej przyjaznego zagranicznego rządu musi być wielka. Problem z rekomendacją Miedwiediewa polega jednak na tym, że nie ma absolutnie żadnych perspektyw na pojawienie się bardziej przyjaznych administracji ani w Waszyngtonie, ani w Kijowie.


Po części jest to problem własnej roboty Moskwy. Przejęcie Krymu, a następnie wsparcie dla zbuntowanych Republik Ludowych Doniecka i Ługańskiej na wschodzie Ukrainy ugruntowało opinię elit na Ukrainie zdecydowanie przeciwko Rosji. Stworzyła także pokolenie urzędników ds. bezpieczeństwa, których kariery zostały zbudowane na walce z Rosją. Dynamika ukraińskiej polityki zepchnęła elementy prorosyjskie na margines; inteligencja kraju jest mocno przywiązana do programu nacjonalistycznego; a siły opozycji są rozdrobnione i słabe.


Rosyjski naród jest gotowy do całkowitego UPADKU, a Ukraina odzyska Półwysep Krymski, roszczenia o niepodległość Litwy

Nawet jeśli mniej wrogi człowiek miałby zostać wybrany na prezydenta, wkrótce przekonałby się, że to, co można by nazwać ukraińskim „głębokim państwem”, postawiłoby go na antyrosyjskim stanowisku. Tak stało się z Zełenskim. Nie ma oczywistego powodu, dla którego to samo nie stanie się z jego następcą i następcą jego następcy.


Krótko mówiąc, czekanie nie jest tak naprawdę opcją dla Rosji, ponieważ czekanie niczego nie poprawi. A to stawia Rosję w impasie. Rozmowa nie zadziała; ale siedzenie w nadziei, że sprawy samoistnie się poprawią, też nie zadziałają. Miedwiediew zdiagnozował problem. Rozwiązanie pozostaje do znalezienia.

Przetlumaczyla GR przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/537567-relations-between-russia-ukraine/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...