sobota, 5 lutego 2022

"Francuscy, niemieccy przywódcy z wizytą w Rosji, na Ukrainie w napięciu"

 Francuski prezydent i niemiecka kanclerz udadzą się do Moskwy i Kijowa w nadchodzących tygodniach, dodając do wysiłków dyplomatycznych, aby powstrzymać prezydenta Rosji Władimira Putina przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę i znaleźć wyjście z rosnących napięć.



Francuz Emmanuel Macron ma odwiedzić Moskwę w poniedziałek i Kijów we wtorek, a Niemiec Olaf Scholz uda się do Kijowa 14 lutego i Moskwy 15 lutego.

Wizyty na wysokim szczeblu mają miejsce, gdy Chiny poparły rosyjskie żądanie wykluczenia NATO z rozszerzenia na Ukrainę, a także po tym, jak USA oskarżyły Kreml w czwartek o skomplikowany spisek mający na celu sfabrykowanie ataku sił ukraińskich, który Rosja mogłaby wykorzystać jako pretekst do podjęcia działań wojskowych. USA nie dostarczyły szczegółowych informacji na poparcie tych twierdzeń, czemu Moskwa stanowczo zaprzeczyła.

Podczas gdy Francja jest ważnym graczem w NATO i przenosi wojska do Rumunii w ramach przygotowań sojuszu do ewentualnych działań rosyjskich, Macron również aktywnie naciska na dialog z Putinem i rozmawiał z nim kilka razy w ostatnich tygodniach. Obaj spotkają się w poniedziałek w cztery oczy - poinformowało w piątek biuro Macrona.

Macron podąża za francuską tradycją podążania odrębną ścieżką od Stanów Zjednoczonych w geopolityce, a także próbuje odcisnąć swoje piętno na tym kryzysie i bronić interesów Europy.



Niemcy podkreślają znaczenie różnych formatów dyplomatycznych w walce z napięciami i odmawiają wysłania broni na Ukrainę, irytując niektórych sojuszników. Scholz spotkał się ostatnio również z krytyką w kraju za utrzymywanie niskiego publicznego profilu w kryzysie.

Po tygodniach rozmów w różnych formatach dyplomatycznych, które nie przyniosły większych ustępstw ze strony Rosji i USA, nie jest jasne, jak duży wpływ będą miały te podróże. Ale minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział w piątek, że "wizyty na najwyższym szczeblu poważnie zmniejszają wyzwania w sferze bezpieczeństwa i zakłócają plany Kremla".

Sekretarz stanu USA Antony Blinken odbył w piątek rozmowę z Kulebą w celu omówienia rosyjskiej rozbudowy wojskowej i kroków "zachęcających Rosję do prowadzenia dyplomacji w wojnie oraz zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności". Blinken potwierdził gotowość USA i ich sojuszników do "nałożenia szybkich i poważnych konsekwencji na Rosję, jeśli zdecyduje się na eskalację" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.



W środowej rozmowie z prezydentem USA Joe Bidenem Macron potwierdził jego wysiłki dyplomatyczne. W rozmowach z przywódcami Rosji i Ukrainy w czwartek wieczorem biuro Macrona poinformowało, że omówiło sposoby "zidentyfikowania elementów, które mogłyby doprowadzić do deeskalacji" i "warunków strategicznej równowagi w Europie, która powinna pozwolić na zmniejszenie ryzyka w terenie i zagwarantować bezpieczeństwo na kontynencie".

Scholz ma wcześniej zaplanowane spotkanie z Bidenem w Waszyngtonie w poniedziałek.

Moskwa sygnalizuje w ostatnich dniach widoczną gotowość do dalszych rozmów z Waszyngtonem i NATO. Niektórzy eksperci twierdzą, że dopóki Rosja i Zachód rozmawiają, jest to powód do ostrożnego optymizmu.

Rosja zgromadziła ponad 100 000 żołnierzy w pobliżu północnych i wschodnich granic Ukrainy, co budzi obawy, że Moskwa może ponownie zaatakować, jak to miało miejsce w 2014 roku. Obecność wojsk i niepewność zdenerwowały Ukraińców i zaszkodziły gospodarce kraju.

Kreml zaprzecza planowanym inwazjom i domaga się od Zachodu gwarancji, że Ukraina nigdy nie dołączy do bloku, rozmieszczenie broni NATO w pobliżu granic Rosji zostanie wstrzymane, a siły sojuszu wycofane z Europy Wschodniej.



Chiny udzieliły poparcia żądaniom w piątek po tym, jak Putin spotkał się z chińskim prezydentem Xi Jingpingiem w Pekinie przed otwarciem Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Po rozmowach obaj przywódcy wydali rozbudowane wspólne oświadczenie, deklarując sprzeciw wobec jakiegokolwiek rozszerzenia NATO.

"Strona chińska sympatyzuje i popiera propozycje przedstawione przez Federację Rosyjską w celu stworzenia długoterminowych prawnie wiążących gwarancji bezpieczeństwa w Europie" - czytamy w oświadczeniu.

Niezależnie od Macrona i Scholza, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zaproponował mediację w rozmowach między Rosją a Ukrainą. Erdogan odwiedził Kijów w tym tygodniu i po powrocie do Turcji zarzucił zachodnim przywódcom, że nie wnieśli pozytywnego wkładu w rozwiązanie napięć między Rosją a Ukrainą.

Erdogan powiedział również, że prezydent Ukrainy Wołodomyr Zełenski zdecydowanie popiera turecką propozycję mediacji w celu zmniejszenia napięć między dwoma narodami.

"Niestety, Zachód nie wniósł nic do rozwiązania tego problemu" - powiedział Erdogan. "Oni po prostu tworzą przeszkody."

Tymczasem w Waszyngtonie amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że plan fałszywego ataku na terytorium Rosji lub rosyjskojęzycznych ludzi został opisany w odtajnionych informacjach wywiadowczych udostępnionych ukraińskim urzędnikom i europejskim sojusznikom w ostatnich dniach. Był to najnowszy przykład administracji Bidena ujawniającej ustalenia wywiadowcze jako taktykę powstrzymania rosyjskich wysiłków dezinformacyjnych i udaremnienia tego, co według niej jest próbą Putina położenia podwalin pod działania wojskowe.

Rosyjscy urzędnicy odrzucili zarzuty. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w piątek mówił o "absurdalności" twierdzeń, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zalecił dziennikarzom, aby "nie wierzyli nikomu na słowo, zwłaszcza (USA). Departamentu Stanu, jeśli chodzi o te kwestie".

Minister spraw zagranicznych Ukrainy powiedział w piątek, że Waszyngton podzielił się tą informacją z Kijowem i że nie zaskoczyło to ukraińskich władz. "Od 2014 roku byliśmy świadkami wielu podstępnych działań Rosji. Widzieliśmy, że nic nie stoi na przeszkodzie, by coś sfabrykowali i oskarżyli Ukrainę o coś" - powiedział Kułeba dziennikarzom.

W ostatnich tygodniach Biały Dom powiedział, że wywiad USA pokazuje, że Rosja rozpoczęła złośliwą kampanię dezinformacyjną w mediach społecznościowych przeciwko Ukrainie i wysłała agentów przeszkolonych w materiałach wybuchowych do przeprowadzania aktów sabotażu przeciwko własnym siłom zastępczym Rosji. Wielka Brytania ujawniła wyniki wywiadu, które według niej pokazują, że Rosja planuje zainstalować prorosyjski marionetkowy rząd na Ukrainie.

Moulson relacjonował z Berlina. Litwinowa donosiła z Moskwy. Matthew Lee w Waszyngtonie, Suzan Fraser w Ankarze w Turcji i Yuras Karmanau w Kijowie na Ukrainie również przyczynili się do powstania tego raportu.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...