sobota, 28 stycznia 2023

"Rosnące ceny żywności skłaniają narody euroazjatyckie do zakazu eksportu żywności"

 AUTOR: TYLER DURDEN

SOBOTA, 28 STY 2023 - 01:45 AM

Autor: Eurasianet via OilPrice.com,

Najsurowsza zima od 2008 r. przyczynia się do niedoborów podstawowych warzyw w całej Azji Środkowej i powoduje wzrost cen na północ w regionie, który nadal cierpi z powodu inflacji żywności wywołanej przez COVID.

W Uzbekistanie rekordowe mrozy uwypukliły niedociągnięcia krajowego systemu energetycznego, ponieważ nawet mieszkańcy stolicy spędzili wiele dni bez prądu. Ale zimno uderzyło również w sektor rolny w najbardziej zaludnionym kraju regionu.

20 stycznia uzbecki minister rolnictwa ogłosił czteromiesięczny zakaz eksportu cebuli po podwojeniu cen w ciągu trzech tygodni.

Tytuł komunikatu prasowego ministerstwa – "w Uzbekistanie są rezerwy cebuli" – wskazuje na panikę.

Niegdyś jedna z najtańszych cebuli produkowanych przez byłe kraje radzieckie, cebula uzbecka jest teraz tak samo droga jak cebula z krajów takich jak Gruzja i Mołdawia, podało ministerstwo, osiągając 6-000 sumy (8-000 centów) za kilogram.

Chociaż mrozy zrujnowały część zapasów cebuli w magazynach, nie jest to jedyne źródło presji na ceny. Ogromne deficyty energii nadwyrężyły logistykę, stacje benzynowe zostały zamknięte, a drogi pokryte lodem, podało ministerstwo.

W komentarzu dla prywatnego portalu informacyjnego Gazeta.uz jeden z mieszkańców regionu Buchary opisał tę doskonałą burzę: "Z powodu zamknięcia stacji benzynowych występują problemy z transportem publicznym. We wtorek poszliśmy na rynek i nie zobaczyliśmy ani jednego autobusu. Jedyne, co pozostało, to taksówki. Ceny żywności poszły w górę. Mówią, że towary nie są przywożone z Taszkientu. Na bazarze Kholkhozni nie ma sprzedawców, ponieważ warzywa i owoce zamarzły.

Ceny ziemniaków również wzrosły od początku roku - o 14 procent, donosił specjalistyczny serwis rolniczy East Fruit w zeszłym tygodniu.

Zmiany cen w innych częściach Azji Środkowej były mniej dotkliwe, ale eksperci twierdzą, że prawdziwy wpływ głębokiego zamrożenia stanie się widoczny w nadchodzących tygodniach i miesiącach.

Konsultant Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa w Tadżykistanie, Bakhtiyor Abduvokhidov, powiedział East Fruit, że marchew może wkrótce stać się rzadkością, zauważając, że tadżyccy rolnicy mają tendencję do przechowywania zebranej marchwi w ziemi z powodu braku cieplejszej przestrzeni magazynowej.

"Nadal nie można powiedzieć, jak [marchewki] przetrwały mrozy - musimy poczekać, aż gleba się rozmrozi i pierwsze partie zostaną wykopane, aby ocenić szkody" - powiedział Abduvokhidov. "Ponieważ jednak temperatura w regionach, w których marchew pozostawała w ziemi przez kilka dni z rzędu, spadła do -15 stopni Celsjusza w nocy, można założyć, że są one uszkodzone".

W zeszłym tygodniu Kazachstan poszedł w ślady Uzbekistanu, zakazując eksportu warzyw korzeniowych.

Ministerstwo Handlu i Integracji 22 stycznia poinformowało, że ceny kazachskiej cebuli wzrosły o ponad 5 procent w ciągu tygodnia.

Minister Serik Zhumangarin powiedział dziennikarzom dwa dni później, że w kraju jest około 150 000 ton cebuli – wystarczająco dużo na około pięć miesięcy, ale mniej niż władze wcześniej sądziły. Zhumangarin argumentował, że powodem zniknięcia cebuli był rosnący popyt w Uzbekistanie i Rosji, a także w Pakistanie, głównym producencie, który ucierpiał z powodu powodzi zeszłego lata, a teraz ma deficyt warzyw. (W miesiącach poprzedzających zimne uderzenie, East Fruit poinformował, że Uzbekistan zwiększa eksport cebuli do kraju południowoazjatyckiego.)

Zhumangarin powiedział, że jego ministerstwo współpracuje z urzędnikami na granicy, aby zapobiec przemytowi.

Kazachstan odnotował najwyższy w Azji Środkowej wskaźnik inflacji żywności w ubiegłym roku, na poziomie ponad 25 procent, częściowo napędzany skutkami wojny Rosji na Ukrainie.

Po śmiertelnych zamieszkach w styczniu ubiegłego roku władze są szczególnie zaniepokojone tym trendem. W celu uniknięcia skoków cen ministerstwo handlu poinformowało, że nakazało regionom Kazachstanu kupowanie od producentów w bogatym w rolnictwo południowym Turkiestanie.

Ale i tam mrozy spowodowały spustoszenie, a turkiestańskie szklarnie – ponad dwie trzecie całości Kazachstanu – były świadkami nieurodzaju zbiorów na dużą skalę.

Turkiestańscy rolnicy, z którymi rozmawiał lokalny sklep Otyrar.kz obwiniali słabej jakości węgiel za straty w sezonie, twierdząc, że paliwo nie ogrzało rur grzewczych wewnątrz konstrukcji. Jeden z plantatorów pomidorów powiedział Otyrarowi, że jego zakład planował zebrać ponad 1 200 ton, ale udało mu się zebrać tylko 250 ton, a reszta produktów została zmarnowana.

Kolejną inicjatywą, która zdaniem ministerstwa handlu ustabilizuje lokalny rynek cebuli, jest umowa na zakup 6 ton z Tadżykistanu.

Władze tadżyckiego regionu Chatlonu twierdzą, że osiągnęły porozumienia eksportowe z ambasadorem Kazachstanu i delegacją kazachstańskich biznesmenów i pozytywnie zasygnalizowały potencjał zwiększenia eksportu produktów rolnych do Kazachstanu.

Duszanbe wydaje się ambiwalentne w stosunku do wpływu, jaki może to mieć na ceny krajowe.

Według raportu niezależnego serwisu informacyjnego Asia-Plus, ceny tadżyckiej cebuli potroiły się rok do roku, osiągając około 73 centów za kilogram, mierzone w stosunku do oficjalnego kursu walutowego. Ekspert ds. rolnictwa cytowany przez portal powiedział, że ostatnie zbiory cebuli w Tadżykistanie zakończyły się sukcesem, z "niewielkimi stratami".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Oni kłamią, my wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią"

  "Wiemy, że kłamią. Wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że wiedzą, że kłamią. A jedn...