AUTOR: TYLER DURDEN
Południowoafrykańskie media donoszą, że kraj rozważa rezygnację z roli gospodarza tegorocznego szczytu BRICS z powodu rosnącej presji ze strony Zachodu w sprawie nakazu aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina przez MTK.
17 marca Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania pod zarzutem zbrodni wojennych, który "wymaga" od krajów będących stronami Statutu Rzymskiego dokonania aresztowania. Republika Południowej Afryki jako sygnatariusz byłaby zobowiązana, ale osoby niebędące sygnatariuszami, takie jak Chiny czy Indie, nie są zobowiązane.
15. szczyt BRICS ma się obecnie odbyć w Durbanie RPA pod koniec sierpnia tego roku, ale kontrowersje wokół planów prezydenta Putina dotyczące osobistej podróży rzuciły cień na to wydarzenie.
Dodając do kontrowersji, początkowo rząd RPA oświadczył, że przyznał Diplomatic Immunity and Privileges Act wszystkim międzynarodowym urzędnikom uczestniczącym w szczycie BRICS. Potem presja tylko się nasiliła, koncentrując się na statucie rzymskim.
Jeden z doniesień w południowoafrykańskich mediach zawierał następujące twierdzenia:
Republika Południowej Afryki bada możliwość przeniesienia sierpniowego szczytu BRICS do Chin, aby uniknąć dylematu prawnego, przed którym stoi konieczność aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina, jeśli odwiedzi RPA, mówią urzędnicy.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow był pogardliwy wobec tego pomysłu, gdy zapytano go o to po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych BRICS w Kapsztadzie w czwartek.
Powiedział nieco sprzecznie, że pomysł został zgłoszony w "brytyjskim tabloidzie, a ja nie czytam brytyjskich gazet" – najwyraźniej odniesienie do Daily Telegraph. Minister stosunków międzynarodowych RPA Naledi Pandor powiedziała, że kwestia ewentualnego udziału Putina w szczycie nie była omawiana przez ministrów spraw zagranicznych.
Jednak oficjalne źródła południowoafrykańskie potwierdziły, że Pretoria poważnie rozważa przeniesienie szczytu do Chin – z drugą opcją wirtualnego przeprowadzenia szczytu – dla wszystkich pięciu prezydentów bloku, w tym Chin, Indii i Brazylii.
Odpierając presję, Chiny wkroczyły, oferując pomoc RPA w zakresie bezpieczeństwa:
Najwyższy oficer chińskiej policji obiecał Republice Południowej Afryki, że Pekin pomoże wzmocnić bezpieczeństwo na szczycie BRICS w sierpniu w związku z kontrowersjami dotyczącymi możliwej obecności prezydenta Rosji Władimira Putina, podczas gdy międzynarodowy nakaz aresztowania jest dostępny.
Podczas czwartkowego spotkania z ministrem południowoafrykańskiej policji Bheki Cele w Pekinie, minister bezpieczeństwa publicznego Wang Xiaohong powiedział, że Chiny są gotowe współpracować z RPA w celu "wzmocnienia bezpieczeństwa" szczytu BRICS, który odbędzie się w Johannesburgu w dniach 22-24 sierpnia.
Istnieje precedens przyznawania szefom państw tymczasowego immunitetu - na przykład, gdy prezydent Sudanu Omar al-Baszir odwiedził RPA w 2015 r., mimo że w tym czasie był poszukiwany przez MTK za zbrodnie wojenne. Zostało to jednak prawnie zakwestionowane w sądach południowoafrykańskich w tym czasie.
Nie jest jasne, na ile realistyczne i praktyczne byłoby przeniesienie szczytu BRICS do innego kraju gospodarza na tak późnym etapie. Południowoafrykańscy urzędnicy próbowali bagatelizować to wszystko jako odwrócenie uwagi:
"Konflikt regionalny nie zastąpił eliminacji globalnego ubóstwa jako największego globalnego wyzwania na świecie", powiedziała niedawno Naledi Pandor, minister stosunków międzynarodowych i współpracy w Pretorii. "To nie jest świat, na który liczyliśmy, kiedy skończyła się zimna wojna".
Ale inni kwestionują "neutralne" stanowisko RPA w sprawie wojny na Ukrainie, biorąc pod uwagę niedawne oskarżenia amerykańskich urzędników o tajne umowy dotyczące południowoafrykańskiej broni wysyłanej do Rosji. Zarzuty zostały jednak odparte przez Pretorię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz