Niemcy będą mieli dostęp do legalnej marihuany rekreacyjnej od 1 kwietnia na mocy nowego ustawodawstwa przyjętego w piątek przez parlamentarzystów. Prawo pozwoli na ograniczone używanie i uprawę narkotyku przez osoby dorosłe na własny użytek, ale jego komercjalizacja nadal będzie w dużej mierze zabroniona.
Legalizacja rekreacyjnego używania konopi indyjskich była jedną z głównych obietnic rządu koalicyjnego kanclerza Olafa Scholza, a plany te były w ostatnich latach wielokrotnie omawiane w mediach ogólnokrajowych.
W piątek projekt ustawy poparło 407 posłów w Bundestagu – izbie niższej niemieckiego parlamentu.
Przeciwko ustawie sprzeciwiło się 226 posłów, a czterech posłów wstrzymało się od głosu.
Ustawodawstwo pozwoli dorosłym w Niemczech na posiadanie do 50 gramów (1,7 uncji) marihuany w domach prywatnych.
W przypadku przestrzeni publicznych maksymalna waga jest ograniczona do 25 gramów.
Dorośli będą również mogli wyhodować w domu do trzech roślin konopi indyjskich.
Prawo pozwala na uprawę narkotyków na większą skalę w „klubach konopi” non-profit od 1 lipca.
Grupy te muszą liczyć nie więcej niż 500 członków i będą uprawiać rośliny wyłącznie na własny użytek.
Koszty funkcjonowania klubów pokrywane będą ze składek członkowskich, w zależności od skali spożycia – przy czym jedna osoba może otrzymać z klubu maksymalnie 50 gramów leku miesięcznie.
Dla osób poniżej 21 roku życia ilość ta jest ograniczona do 30 gramów.
Publiczne spożycie marihuany będzie zabronione w pobliżu szkół, obiektów sportowych i placów zabaw dla dzieci, a nieletni przyłapani na posiadaniu konopi indyjskich będą musieli przejść program zapobiegania nadużywaniu narkotyków.
Legalizacja leku stwarza „alternatywę dla czarnego rynku” – wyjaśnił w piątek niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach, dodając, że poprzednie przepisy zawiodły, ponieważ spożycie i tak rosło.
Największa siła opozycyjna w Niemczech, Blok Unii Konserwatywnej, potępiła nowe prawo, a Tino Sorge, rzecznik ds. polityki zdrowotnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), nazwał uwagi Lauterbacha „absurdami”.
Poseł Stephan Pilsinger oskarżył koalicję rządową o dążenie do „ochrony dealerów, a nie konsumentów”.
Sondaż przeprowadzony przez YouGov w połowie lutego pokazał, że Niemcy są w tej kwestii podzieleni.
Około 47% respondentów stwierdziło, że jest „w pewnym stopniu przeciw” lub „całkowicie przeciw” legalizacji, a 42% w pewnym stopniu ją popiera.
Największymi zwolennikami tej inicjatywy okazali się zwolennicy Zielonych – 61% z nich było w pewnym lub całkowitym jej poparciu.
Wydawało się, że wyborcy Partii Socjaldemokratycznej kanclerza Olafa Scholza są w tej kwestii niemal równo podzieleni, podczas gdy wyborcy CDU byli najbardziej zagorzałymi przeciwnikami tego posunięcia.
W badaniu wzięło udział łącznie 3684 dorosłych respondentów z całych Niemiec i przeprowadzono je 19 lutego.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/593050-germany-legalize-recreational-cannabis/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz