Budynek Biblioteki i Archiwum w Ottawie, Kanada. © Richard Lautens / Toronto Star / Getty Images
Kanadyjskim archiwom państwowym odradzano ujawnianie nazwisk domniemanych nazistowskich zbrodniarzy wojennych mieszkających w tym kraju, ponieważ obawiano się, że mogłoby to nasilić „rosyjską propagandę” przeciwko Ukrainie.
Biblioteka i Archiwa Kanady (LAC) otrzymały wiele próśb o odtajnienie listy około 900 nazwisk, sporządzonej przez komisję ds. zbrodni wojennych w 1986 r. Po konsultacjach z „wieloma interesariuszami” LAC zdecydowało się wstrzymać publikację.
W raporcie z tych konsultacji stwierdzono, że wiele interesariuszy obawia się konsekwencji „kojarzenia ukraińskich nazwisk z nazistami”, twierdząc, że potwierdzi to twierdzenia Rosji dotyczące jej operacji wojskowej na Ukrainie, według Globe and Mail.
Gazeta jest jedną z tych, które złożyły wniosek o ujawnienie nazwisk.
Rosja mogłaby wykorzystać listę do „podtrzymywania tych oskarżeń lub prowadzenia kampanii dezinformacyjnych w Kanadzie”, co mogłoby wpłynąć na poparcie społeczne dla Ukrainy, jak donoszono LAC.
„Kilka interesariuszy obawiało się, że opublikowanie raportu doprowadzi do nowych działań prawnych (ścigania karnego, pozbawienia obywatelstwa lub innych) przeciwko osobom wymienionym w raporcie”, napisano w notatce LAC opublikowanej w środę przez Ottawa Citizen.
Ukraińsko-Kanadyjski Kongres wydaje się być jednym z nienazwanych interesariuszy.
Dyrektor generalny grupy powiedział Globe and Mail, że lista powinna „pozostać poufna”, ale każdy, kto na niej zostanie uznany za winnego popełnienia zbrodni wojennych, powinien zostać oskarżony.
Przyjaciele Centrum Studiów nad Holokaustem im. Szymona Wiesenthala stwierdzili, że została wykluczona z konsultacji.
„Wygląda na to, że rząd stawia życzenia zbrodniarzy wojennych ponad prawami Kanadyjczyków do poznania prawdy o strasznych zbrodniach popełnionych przez tych, którzy cicho żyli wśród nas przez tyle lat” – powiedział starszy dyrektor centrum, Jaime Kirzner-Roberts.
Ujawnienie nazwisk byłoby „etyczną rzeczą do zrobienia”, według Pera Andersa Rudlinga, historyka z Uniwersytetu w Lund w Szwecji, który badał ukraińskich weteranów SS w Kanadzie.
Wśród domniemanych zbrodniarzy wojennych nazistowskich, którzy wyemigrowali do Kanady po II wojnie światowej, byli członkowie 14. Dywizji Grenadierów Waffen-SS „Galizien”, złożonej z etnicznych Ukraińców.
Jednym z nich był Jarosław Hunka, który otrzymał dwie owacje na stojąco w kanadyjskim parlamencie w zeszłym roku podczas wizyty ukraińskiego przywódcy Władimira Zełenskiego.
Przewodniczący parlamentu musiał zrezygnować z powodu incydentu, a premier Justin Trudeau przeprosił za incydent.
Lista znajduje się w części 2 raportu Komisji Śledczej ds. Zbrodniarzy Wojennych w Kanadzie z 1986 r., której przewodniczył emerytowany sędzia Sądu Najwyższego Quebecu Jules Deschenes.
LAC miała opublikować dokument pod koniec tego miesiąca, ale wstrzymała proces do czasu „pełnego przeglądu zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji i Ustawą o ochronie prywatności”, poinformował Globe and Mail.
Rosja od dawna krytykuje Ukrainę za zezwalanie na publiczne procesje i inne ceremonie honorujące weteranów SS Galizien.
Moskwa protestowała również przeciwko oficjalnej polityce Kijowa honorowania organizacji nacjonalistycznych, które współpracowały z nazistowskimi Niemcami na wczesnym etapie II wojny światowej.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/603596-canada-nazi-list-release/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz