czwartek, 20 stycznia 2022

"Erdogan triumfuje, gdy Putin wbija cios swojemu najlepszemu sojusznikowi w plecy!!!!!"

 Przez David Boyajian

Styczeń 19, 2022

Prezydent Putin wysuwa zdumiewające żądania, w tym:



  • NATO nie może przyjmować dodatkowych krajów w pobliżu Rosji, takich jak Ukraina i Gruzja.
  • NATO musi zaprzestać działalności wojskowej na terytoriach nienależących do NATO: Gruzji, ukrainie, Kaukazie, Azji Środkowej i części Europy Wschodniej.

Jednak, co niewiarygodne, Putin sam umożliwia agresję członka NATO graniczącego z Rosją.

W 2020 roku Kreml przyjął wysłanie przez Turcję amerykańskichF-16 i dronów Bayraktar zawierających komponenty NATO do Azerbejdżanu.

Turcja i Azerbejdżan ("jeden naród, dwa państwa") następnie pokonały zamieszkaną przez Ormian Republikę Artsakh / Górski Karabach i długoletniego sojusznika Rosji, Armenię. Izrael wspierał Militarnie Azerbejdżan.

Brutalna wojna 44-dniowa zakończyła się tzw. porozumieniem pokojowym 9 listopada 2020 roku.

Rosja ułatwiła udział Turcji (i de factoNATO) w samobójczej wojnie Putina z Ormianami:

  • Putin stał z boku, gdy Turcja otwarcie rozmieściła w Azerbejdżanie wojska, broń i tysiące nienawidzących Rosji międzynarodowych terrorystów.
  • Turcja i Azerbejdżan uderzyły w częściArmenii, nie tylko Artsakh. Jednak Rosja i kierowana przez Rosję OUBZ (Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym) wyraźnie zignorowały swoje pakty obronne z Armenią.
  • Przez dziesięciolecia Rosja zaprzestała walk o Artsakh między Azerbejdżanem a Ormianami na wczesnym etapie, mimo że Artsakh nie miał traktatu obronnego z Rosją. Tym razem jednak Moskwa interweniowała tylko z opóźnieniem (listopad 2020 r.), wysyłając rosyjskie oddziały "pokojowe" w części Artsakh.
  • Moskwa powitała tureckich żołnierzy do współpracy z Rosjanami w "monitorowaniu" porozumienia pokojowego.
  • Od zakończenia wojny Putin i OUBZ (Azerbejdżan nie jest członkiem) bezwstydnie upokarzają swojego ormiańskiego sojusznika. Na przykład Rosja zezwala wojskom azerskim – bez wątpienia za namową Turcji – na inwazję na południową Armenię, zajęcie autostrad, zabijanie cywilów i atakowanie osłabionej armii Armenii.
  • Rosja i OUBZ nadal odrzucają uzasadnione prośby Erywania o pomoc.

Natomiast:

  • W styczniu Putin natychmiast wysłał oddziały OUBZ do Kazachstanu, aby stłumić gwałtowne protesty.
  • NATO nigdy nie podpisało formalnego porozumienia zakazującego ekspansji na wschód. Dlatego, pomimo twierdzeń Kremla, NATO nie jest prawnie zobowiązane do zablokowania ewentualnego członkostwa Ukrainy. Rosja i OUBZ są jednak prawnie zobowiązane do przestrzegania podpisanych, formalnych paktów obronnych Armenią, ale tego nie robią.

Wściekły prezydent Rosji

Wybrany na platformie antykorupcyjnej w demokratycznej "aksamitnej rewolucji" w 2018 r., Premier Armenii Nikol Paszynian został ponownie wybrany w 2021 r.

Rosja nie lubi demokratycznych przywódców. Trudniej jest je przekręcić i przekupić. To prawda, że Paszynian był nieco bardziej przyjazny dla krajów zachodnich niż wcześniejsi przywódcy Armenii.

Jednak po uzyskaniu niepodległości (1991) Erywań utrzymuje doskonałe stosunki polityczne i gospodarcze z UE, USA i NATO. W 2005 roku Ameryka zbudowała jedną ze swoich największych ambasad na świecie pod rządami prezydenta Roberta Koczariana, ulubieńca Putina.

Niezależnie od tego, Putin nienawidził Paszyniana, ledwo z nim rozmawiał i nigdy nie dał mu szansy.

Stosunki europejsko-ormiańskie sięgają tysięcy lat wstecz. Silna przyjaźń amerykańsko-ormiańska sięga 19 wieku. Jest to naturalne dla starożytnego narodu chrześcijańskiego mówiącego językiem indoeuropejskim.

Armenia sprzymierzyła się jednak z Rosją ze względów historycznych i jako zabezpieczenie przed ludobójczą Turcją i Azerbejdżanem. Bardziej wiarygodny rosyjski sojusznik nie istnieje.

Erywań i Paszynian z pewnością popełnili błędy przed i w trakcie wojny. Ale gniewna zdrada Ormian przez Putina była niezasłużona i irracjonalna.

Paszynian nigdy nie kierował Erywania z dala od Moskwy. Nie mógł.

Uścisk Moskwy

Rosja dostarcza prawie cały gaz, ropę i broń swojego sojusznika, kontroluje znaczną część swojej infrastruktury energetycznej, w tym elektrownię jądrową Metsamor, i ma dwie bazy wojskowe w Armenii.

Imperialistyczny stosunek Kremla do małych sojuszników: "Nie istniałbyś, gdyby nie Rosja, więc bądźcie dozgonnie wdzięczni. W przeciwnym razie ukarzemy cię, nawet jeśli poważnie zaszkodzi to Rosji".

Rzeczywiście, z powodu wojny Putina z Ormianami:

  • Turcja i NATO są teraz osadzone głębiej niż kiedykolwiek w Azerbejdżanie i na Kaukazie – militarnie, politycznie i gospodarczo.
  • Najważniejszy sojusznik Rosji przegrał.

Nic dziwnego, że neokonserwatywne potępienie przez Departament Stanu USA i NATO agresji turecko-azerbejdżańskiej było generalnie powściągliwe.

To prawda, że Rosja może mieć teraz większą kontrolę nad Armenią i rozmieściła 2000 żołnierzy w Artsakh. Ale Rosja mogłaby je zdobyć bez wojny. Zamiast tego Kreml wybrał gniew i wojnę zamiast zdrowego osądu.

Jak na ironię, choć niezadowolona z łagodnego zachodniego zasięgu Paszyniana, Moskwa wydaje się być w porządku z zachodnimi członkami wojskowymi, gospodarczymi i politycznymi Turcji: NATO, unią celną UE i wieloma innymi.

Podobnie w przypadku Azerbejdżanu: Wielka Brytania zainwestowała 100 miliardów dolarów, UE jest głównym partnerem handlowym, a amerykańskie inwestycje są ogromne.

Zachodnie pieniądze pomogły zbudować azerbejdżańskie rurociągi energetyczne, które omijały Rosję, zamiast tego przechodząc przez przeciwnika Moskwy, Gruzję. Nawet Donald Trump próbował zbudować hotel o wartości 200 milionów dolarów w Baku.

Ale nie, Moskwa woli zastraszać i zdradzać swojego najlepszego sojusznika.

Czy Armenia naprawdę jest ważnym sojusznikiem?

Zagrożenie turecko-NATO dla Rosji

Gdyby Armenia w jakiś sposób opuściła obóz Moskwy, Turcja i NATO szybko wyparłyby Rosję z Kaukazu, ponieważ:

  • Azerbejdżan, zachodnie źródło gazu i ropy, od dawna stoi po stronie Turcji, a nie Rosji.
  • Gruzja jest wspierana przez Zachód, łączy Turcję i Azerbejdżan, a w efekcie jest kandydatemNATO.

Kaspian stałby się jeziorem NATO/tureckim.

Co więcej, Kazachstan, Turkmenistan i pantureckie aspiracje Turcji leżą tuż za Kaspią.

Rosja stanęłaby w obliczu przyszłości bardziej ponurej niż to, co stwarza NATO w Europie.

Czy Rosja jest wiarygodna?

Oprócz niedawnej zdrady Moskwy, Ormianie pamiętają podarowanie przez Moskwę Artsakh, Nakhichevani zachodniego terytorium ormiańskiego Azerbejdżanowi i Turcji w 1920 roku,

Rosnąca słabość Rosji sprawia również, że Ormianie kwestionują jej wiarygodność.

Rosja straciła większość Europy Wschodniej na rzecz NATO. Pomimo zdobyczy terytorialnych na Ukrainie i w Gruzji, Moskwa może je ostatecznie stracić (i Białoruś), chyba że zaatakuje niektóre lub wszystkie z nich, co jest możliwe, ale ryzykowne.

Azja Środkowa wygląda na chwiejną z powodu tureckich, zachodnich i chińskich inwazji.

Bez sojuszników na Morzu Czarnym Rosja martwi się o ćwiczenia NATO, takie jak Sea Breeze 2021.

Turcja stwarza inne problemy dla Rosji.

W związku z protestamiPutina Turcja sprzedaje Ukrainie Bajraktary i inną broń. Ankara domaga się zwrotu Krymu Kijowowi. Prezydent Erdogan zagroził Rosji powstaniem muzułmańskim i oświadczył, że Turcja dominuje w Azji Środkowej. Rosja nadal nie może wyprzeć Turcji z Syrii.

Pod wpływem rosyjskiego teoretyka eurazjatyckiego Aleksandra Dugina, Putin myśli, że odciąga Turcję od NATO. Erdogan raczej nie wpadnie w tę pułapkę.

Dylemat Armenii

Załóżmy, że Erywań mógłby uciec z uścisku rosyjskiego niedźwiedzia. Przystąpienie do NATO nie gwarantowałoby jego bezpieczeństwa. Turcja, która ma mordercze plany dla Armenii, znacznie by ją przewyższyła.

Turcja grozi Grecji, Cyprowi i innym, najeżdża wszystkie kraje, które jej się podoba, i wspiera ISIS i innych międzynarodowych terrorystów, podczas gdy USA, NATO i Europa patrzą w drugą stronę.

Kłanianie się Turcji przez ponad 100 lat zniszczyło wiarygodność Zachodu.

Przyszłość Kaukazu jest trudna do przewidzenia, ale niektóre poważne rzeczy – choć obecnie mało prawdopodobne – mogą zmienić kształt regionu w perspektywie średnio- i długoterminowej.

  • Aby stworzyć stałą bazę na Kaukazie, Rosja może silnie uzbroić Armenię w Federację Rosyjską, a nawet, być może, uczynić ją samą Rosją.
  • Rosja – oczarowana eurazjatyzmem – mogłaby sprzedać Armenię Turcji i Azerbejdżanowi w dążeniu do sojuszu rosyjsko-turkońskiego.
  • Wielkim kosztem politycznym Rosja mogłaby zamknąć całą przygodę NATO/Turcji na wschód, atakując Gruzję i Ukrainę.

Jeśli chodzi o Armenię, musi manewrować między konkurującymi mocarstwami regionu, tak jak to miało miejsce przez 3000 lat.

Głównym celem polityki zagranicznej Davida Boyajiana jest Kaukaz. Jego prace można znaleźć na stronie http://www.armeniapedia.org/wiki/David_Boyajian.

Przetlumaczono  przez translator Google

zrodlo:http://stateofthenation.co/

Brak komentarzy:

"UE nie przetrwa bez Rosji i BRICS – rosyjski senator Konstantin Kosaczow uważa, że ​​blok w zasadzie sam siebie uwięził w swoich sankcjach"

  UE nie przetrwa bez współpracy z Rosją i państwami BRICS, powiedział wiceprzewodniczący Rady Federacji Rosyjskiej Konstantin Kosaczow w wy...