środa, 21 września 2022

"Chiny reagują na przemówienie Putina, wzywają do natychmiastowego zawieszenia broni i dialogu"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, WRZ 21, 2022 - 02:20 PM

Wcześniej w środę prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił to, co nazwał "częściową mobilizacją" sił narodowych, jednocześnie obiecując użyć wszystkich środków niezbędnych do obrony Rosji i zobowiązał się do aneksji terytoriów już okupowanych przez Rosję, jak szczegółowo opisaliśmy, znacznie podnosząc stawkę w siedmiomiesięcznym konflikcie.

Różne kraje na całym świecie szybko zareagowały, zwłaszcza Chiny, które wydały oświadczenie w ciągu kilku godzin po przemówieniu, wzywając do "zawieszenia broni poprzez dialog". Chiny przez całą wojnę broniły w różnych oświadczeniach "uzasadnionych" obaw Rosji o bezpieczeństwo w związku z rozszerzeniem NATO, jednocześnie nadal zachwalając bliskie, pozytywne więzi z Moskwą.

Ale jest to prawdopodobnie pierwszy raz, kiedy Pekin tak wyraźnie i publicznie naciska na zawieszenie broni po tak kluczowym oświadczeniu Moskwy, a rzecznik MSZ Wang Wenbin wezwał do "zawieszenia broni poprzez negocjacje i rozwiązania, które odpowiedzą na obawy wszystkich stron dotyczące bezpieczeństwa", zgodnie z państwowym Global Times.

Podczas 22. szczytu Sco w Uzbekistanie, za pośrednictwem TASS

"Uzasadnione obawy każdego kraju dotyczące bezpieczeństwa powinny być doceniane, a wszelkie wysiłki sprzyjające pokojowemu rozwiązaniu kryzysu powinny być wspierane. Chiny wzywają do dialogu i konsultacji w celu rozwiązania rozbieżności" - dodał Wang.

Podczas gdy Chiny ostrożnie sformułowały swoje oświadczenie jako koncentrujące się na rozwiązaniu, które zwiększyłoby obawy o bezpieczeństwo "wszystkich stron" - oświadczenia pochodzące z innych międzynarodowych kręgów nadal obwiniały za konflikt bezpośrednio Rosję i Putina.

Na początek, biuro ukraińskiej prezydencji zasugerowało, że oznacza to, że Putin obawia się przegranej wojny: "Wojna wyraźnie nie idzie zgodnie ze scenariuszem Rosji i dlatego wymagała od Putina podjęcia wyjątkowo niepopularnych decyzji w celu mobilizacji i poważnego ograniczenia praw ludzi" - powiedział Mychajło Podolak w oświadczeniu dla Reutersa.

Waszyngton szybko wysadził w powietrze nowo ogłoszone przez Kreml referenda, które miały się odbyć na okupowanych terytoriach Ukrainy, a ambasador USA na Ukrainie Bridget Brink odpowiedziała na Twitterze, że "pozorowane referenda i mobilizacja są oznakami słabości, rosyjskiej porażki". Dalej ambasador przysiągł, że "Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Rosji do rzekomo anektowanego terytorium Ukrainy i będziemy nadal stać z Ukrainą tak długo, jak to konieczne".

Unia Europejska zareagowała na częściową mobilizację w następujący sposób, podkreślając "bardzo niebezpieczny hazard nuklearny" Putina, według rzecznika Komisji Europejskiej ds. polityki zagranicznej, Petera Stano:

"To tylko kolejny dowód na to, że Putin nie jest zainteresowany pokojem, że jest zainteresowany eskalacją tej wojny agresji".

"To także kolejny znak jego desperacji tym, jak jego agresja idzie przeciwko Ukrainie... jest zainteresowany tylko dalszym postępem i kontynuowaniem swojej niszczycielskiej wojny, która miała już tak wiele złych konsekwencji na całym świecie".

 Jeśli chodzi o perspektywę eskalacji, w ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się dowody na to, że siły rosyjskie zintensyfikowały ataki na kluczową ukraińską infrastrukturę. Kreml przez cały czas utrzymywał, że jego siły "powstrzymują się" - ale wygląda na to, że to się zmienia...

Tymczasem wicekanclerz Niemiec Robert Habeck nazwał to "kolejnym złym i złym krokiem ze strony Rosji, który oczywiście omówimy i skonsultujemy politycznie w sprawie tego, jak zareagować". Również Berlin przysiągł, że nigdy nie uzna zaanektowane terytorium.

Brytyjska minister spraw zagranicznych Gillian Keegan nazwała to oczywistą i bardzo poważną eskalacją, mówiąc Sky News: "Oczywiście, jest to coś, co powinniśmy traktować bardzo poważnie, ponieważ, wiesz, nie mamy kontroli – nie jestem pewien, czy on też ma kontrolę, naprawdę. To oczywiście eskalacja".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...