Parlament Sri Lanki uchwalił w piątek poprawkę do konstytucji, która ograniczy władzę prezydenta w celu przywrócenia stabilności politycznej w obliczu najgorszego kryzysu gospodarczego w kraju od dziesięcioleci.
Ustawa została przyjęta większością dwóch trzecich głosów w parlamencie, przy czym 179 prawodawców głosowało za, jeden głosował przeciw, a 45 innych było nieobecnych. Rząd powiedział, że dąży do zachowania niezależności sądownictwa i sektora publicznego.
Poprawka przenosi niektóre uprawnienia prezydenckie, w tym mianowanie urzędników, na radę konstytucyjną składającą się z prawodawców i szanowanych nie-polityków.
Rekomendacja Rady jest wymagana do mianowania przez prezydenta sędziów wyższego szczebla, prokuratorów generalnych, prezesów banków centralnych, policji, komisarzy wyborczych oraz śledczych ds. Łapówkarstwa i korupcji.
Premier zarekomenduje nominacje gabinetowe, a prezydent nie będzie mógł zajmować żadnych stanowisk w gabinecie z wyjątkiem obrony.
Ustawa przywraca wiele demokratycznych reform przeprowadzonych w 2015 r., Które zostały odwrócone przez byłego prezydenta Gotabaya Rajapaksa, gdy został wybrany w 2019 r.
Protestujący obwiniali Rajapaksę za problemy gospodarcze kraju, które pozbawiły ludność podstawowych potrzeb. Wielu postrzegało Ranila Wickremesinghe, który został mianowany prezydentem przez parlament w lipcu, jako lojalistę Rajapaksy.
"Nieokiełznane i niesprawdzone"
Centre for Policy Alternatives (CPA), think tank z siedzibą w Kolombo, powiedział, że ustawa nie wprowadza żadnych znaczących zmian w celu ograniczenia władzy prezydenta, co z czasem może doprowadzić do erozji instytucji demokratycznych na Sri Lance.
"Nie wprowadzono żadnych zmian w uprawnieniach prezydenta do określania liczby ministrów i ministerstw oraz przydzielania podmiotów i funkcji do takich ministerstw" - czytamy w oświadczeniu CPA.
"Ustawa przewiduje również, że prezydent będzie kierował Ministerstwem Obrony i że może przypisać sobie każdą inną tekę i funkcję za radą premiera" - dodano.
Ustawa nie odniosła się do kryzysu zarządzania Sri Lanką, ponieważ nie obejmowała "całkowitego zniesienia wykonawczego systemu prezydenckiego i powrotu do pełnej parlamentarnej demokracji konstytucyjnej", zgodnie z CPA.
"Dopóki nieokiełznane i niekontrolowane uprawnienia prezydencji wykonawczej nie zostaną zniesione i zastąpione przedstawicielem wykonawczym gabinetu i reagującym na parlament, niemożliwe byłoby podjęcie niezbędnych decyzji w celu rozwiązania obecnego kryzysu gospodarczego" - napisano.
Sri Lanka ma 51 miliardów dolarów długu zagranicznego, z czego 6,5 miliarda dolarów jest należne Chinom. Kraj nie spłacił swojego długu w maju, ponieważ nie był w stanie zapłacić za niezbędny import, wywołując ogólnokrajowe protesty, które doprowadziły Rajapaksę do ucieczki ze Sri Lanki.
Associated Press przyczyniła się do powstania tego raportu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz