Ambasada amerykańska w Australii monitorowała wiece poparcia założyciela WikiLeaks Juliana Assange’a z powodu „nastrojów antyamerykańskich” – donosi „The Guardian”, powołując się na odtajnione dokumenty.
Departament Stanu USA udostępnił odpowiednie akta w związku z wnioskiem o wolność informacji skierowanym do włoskiej dziennikarki śledczej Stefanii Maurizi, która udostępniła je Guardian Australia, jak podała ta placówka we wtorkowym artykule.
Dokumenty szczegółowo opisują reakcję ambasady USA w Canberze na wydarzenia z 2010 roku, kiedy strona WikiLeaks opublikowała tajne materiały dotyczące amerykańskich zbrodni wojennych w Iraku i Afganistanie, które Assange otrzymał od analityka wywiadu armii amerykańskiej Chelsea Manning.
Według odtajnionych dokumentów regionalne biuro bezpieczeństwa ambasady USA (RSO) monitorowało wiece poparcia dla Assange’a, które odbywały się w całej Australii po ujawnieniu doniesień, i przekazało swoje ustalenia Waszyngtonowi kanałami dyplomatycznymi.
„Wszystkie demonstracje miały charakter pokojowy i liczyły zazwyczaj kilkaset osób. Ambasada RSO zauważa, że na wiecach nie było widać nastrojów antyamerykańskich, jeśli w ogóle,” – czytamy w depeszy z dnia 17 grudnia 2010 r., cytowanej przez „The Guardian”.
„Zwolennicy Wikileaks zorganizowali niedawną demonstrację w centralnej dzielnicy biznesowej Canberry i nie próbowali maszerować do ambasady USA ani kierować żadnego gniewu na inne amerykańskie interesy” – podkreślono.
Jednak w tych samych aktach ostrzegł, że Assange, który jest obywatelem Australii, „zyskuje coraz większą sympatię” w kraju, „szczególnie na lewicy”.
Ambasada napisała także do Waszyngtonu, że australijskie media „w dalszym ciągu mają niezłą zabawę z kablami, które wyciekły”. Według dyplomatów doniesienia na ten temat w kraju miały charakter „sensacyjny”.
Assange, który od 2019 r. przebywa w więzieniu Belmarsh w Londynie o zaostrzonym rygorze, walczy obecnie o ekstradycję do USA.
W Ameryce dziennikarzowi postawiono 17 zarzutów na podstawie amerykańskiej ustawy o szpiegostwie, co grozi mu karą 175 lat więzienia.
52-letni dziennikarz argumentował, że nie naruszył żadnego prawa, a publikacja przez niego ściśle tajnych dokumentów stanowi legalne dziennikarstwo chronione przez Konstytucję Stanów Zjednoczonych.
WikiLeaks poinformowało we wtorek, że Wysoki Trybunał Sprawiedliwości Wielkiej Brytanii w Londynie rozpatrzy „ostateczną” apelację Assange’a od przekazania go Stanom Zjednoczonym w dniach 20 i 21 lutego.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/589393-assange-wikileaks-australia-us/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz