sobota, 23 maja 2020

Trump:" USA mogą przemyśleć decyzję o wyjściu z traktatu o inwigilacji"

WASHINGTON (AP) - Prezydent Donald Trump powiedział w czwartek, że rosyjskie naruszenia uniemożliwiają USA pozostanie w traktacie, który zezwala ponad 30 krajom na przeprowadzanie lotów obserwacyjnych nad ich terytorium, ale zasugerował, że możliwe jest, że USA ponownie rozważą decyzję wycofać się.

Ogłoszenie Trumpa pojawia się, gdy USA rozpoczynają nowe rozmowy o kontroli zbrojeń nuklearnych z Kremlem, mające na celu zastąpienie wygasającego traktatu o broni nowoczesnym i potencjalnie trójstronnym porozumieniem, które wprowadzi Chiny do reszty. Wyżsi urzędnicy administracyjni twierdzą, że gotowość Trumpa do opuszczenia traktatu o otwartym niebie jest dowodem na to, jak wyraźnie w nowych rozmowach będzie widoczna weryfikacja kontroli zbrojeń i zgodności.

Traktat o otwartym niebie, który reguluje nieuzbrojone przeloty, został początkowo ustanowiony w celu promowania zaufania i uniknięcia konfliktu między USA i Rosją. Administracja Trumpa poinformowała innych członków traktatu, że USA planują wycofać się za sześć miesięcy - czyli po wyborach prezydenckich - ponieważ Rosja narusza pakt. Biały Dom twierdzi również, że zdjęcia zebrane podczas lotów można szybko uzyskać mniejszym kosztem z amerykańskich lub komercyjnych satelitów.

„Rosja nie przestrzegała traktatu. Tak więc, dopóki się nie spełnią, wycofamy się, ale istnieje bardzo duża szansa, że ​​zawrzemy nową umowę lub zrobimy coś, aby ją z powrotem złożyć ”- powiedział Trump dziennikarzom w Białym Domu przed wyjazdem do Michigan.

„Myślę więc, że to, co się stanie, to wycofamy się, a oni (Rosjanie) wrócą i będą chcieli zawrzeć umowę” - powiedział Trump. Dodał: „Myślę, że zadziała coś bardzo pozytywnego”.

Ogłoszenie przez USA, że planuje wyjść z traktatu, zdenerwuje niektórych członków Kongresu i europejskich sojuszników, którzy korzystają z zdjęć zebranych podczas lotów Open Skies prowadzonych przez USA

„Rozwiązanie takich umów bez ich zastąpienia może prowadzić do destabilizacji działań, takich jak nowy niebezpieczny wyścig zbrojeń, co może prowadzić do błędnych obliczeń” - powiedział rzecznik ONZ Stephane Dujarric.

W Moskwie wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksander Grushko skrytykował decyzję USA.

„Nasze stanowisko jest absolutnie jasne i niezmienne: wycofanie się USA z tego traktatu będzie kolejnym ciosem dla systemu bezpieczeństwa wojskowego w Europie, który jest już osłabiony przez poprzednie posunięcia administracji”, powiedział Grushko wiadomościom państwowym agencja Tass.

Doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Trumpa Robert O’Brien powiedział, że prezydent wyraźnie stwierdził, że Stany Zjednoczone nie pozostaną stroną umów międzynarodowych naruszanych przez inne strony i które nie są już w interesie Ameryki. Zauważył, że rosyjskie naruszenia są również tym, co skłoniło Trumpa do wycofania się w zeszłym roku z Rosji z traktatu o broni jądrowej z 1987 roku.

Traktat ten, podpisany przez prezydenta Ronalda Reagana i przywódcę Związku Radzieckiego Michaiła Gorbaczowa, zakazał produkcji, testowania i rozmieszczania lądowych pocisków wycieczkowych i balistycznych średniego zasięgu o zasięgu od 500 do 5500 kilometrów (310 do 3410 mil).

Nowy traktat START, który wygasa w lutym wkrótce po kolejnej inauguracji prezydenckiej, jest obecnie jedynym traktatem ograniczającym amerykańskie i rosyjskie arsenały nuklearne. Nakłada ograniczenia na liczbę amerykańskich i rosyjskich głowic nuklearnych dalekiego zasięgu i wyrzutni. Rosja zaproponowała przedłużenie traktatu, ale Trump trzyma się nadziei na wynegocjowanie trójstronnej umowy z Rosją i Chinami.

„Oczekujemy, że Rosja pomoże nam doprowadzić Chiny do stołu negocjacyjnego,” powiedział Marshall Billingslea, specjalny wysłannik prezydencki ds. Kontroli zbrojeń, powiedział w czwartek podczas internetowego wydarzenia zorganizowanego przez think tank Hudson Institute. Powiedział, że rozpoczął rozmowy kilka dni temu ze swoim rosyjskim odpowiednikiem i że negocjacje odbędą się jak najszybciej, biorąc pod uwagę pandemię COVID-19, w zapowiedzianym jeszcze miejscu w Europie.

Prezydent Dwight Eisenhower po raz pierwszy zaproponował Stanom Zjednoczonym i byłemu Związkowi Radzieckiemu zezwolenie na loty zwiadu powietrznego nad ich terytorium w lipcu 1955 r. Początkowo Moskwa odrzuciła ten pomysł, ale prezydent George H.W. Bush odnowił go w maju 1989 r., A traktat wszedł w życie w styczniu 2002 r. Podpisały go trzydzieści cztery narody; Kirgistan podpisał, ale go nie ratyfikował.

Na mocy traktatu przeprowadzono ponad 1500 lotów, których celem jest zwiększenie przejrzystości działań wojskowych i pomoc w monitorowaniu kontroli zbrojeń i innych umów. Każdy naród w traktacie zgadza się udostępnić całe swoje terytorium do lotów inwigilacyjnych i udostępnić wszystkie zebrane zdjęcia, jednak Rosja ograniczyła loty na niektórych obszarach.

Alexandra Bell, była urzędniczka Departamentu Stanu, a obecnie starszy dyrektor ds. Polityki w nonpartisan non-profit Center for Control Control and Non-Proliferation, powiedziała, że ​​wycofanie się z „otwartego nieba” zepsuje sojuszników w niewłaściwy sposób.

„Absolutnie nie widzę żadnej korzyści porzucenia tego traktatu wbrew radom i życzeniom naszych sojuszników, z wyjątkiem ludzi, którzy nigdy nie lubili tego traktatu i nie lubią idei przejrzystości i otwartości traktatu”, powiedział Bell .

WIĘCEJ OPOWIEŚCI:
- W końcu Trump rozważa zorganizowanie szczytu G-7 w USA
- Poszukiwanie pocisków „super-duper” stawia USA przeciwko kluczowym rywalom
- FBI twierdzi, że strzelanie do bazy marynarki wojennej w Teksasie jest „związane z terroryzmem”
Stany Zjednoczone pracują nad propozycją udostępnienia partnerom i sojusznikom zdjęć, które USA udostępniłyby podczas lotów na otwartym niebie, powiedzieli wyżsi urzędnicy administracji, którzy pod warunkiem anonimowości zabrali głos, by wyjaśnić decyzję Trumpa.

W ubiegłym miesiącu czołowi demokraci w komisjach spraw zagranicznych i służb zbrojnych w Izbie i Senacie napisali do Trumpa, oskarżając go o „staranowanie” wycofania się z traktatu, gdy świat zmaga się z COVID-19.

W tym miesiącu 16 byłych wysokich rangą europejskich oficerów wojskowych i obrony podpisało oświadczenie popierające traktat, mówiąc, że wycofanie się USA byłoby ciosem dla globalnego bezpieczeństwa i jeszcze bardziej podważyło międzynarodowe umowy o kontroli zbrojeń.

Pełny zasięg: polityka
Jeśli Stany Zjednoczone i Rosja wyjdą, całe terytorium USA i Rosji byłoby wyłączone z przelotów. To skłania ekspertów ds. Kontroli zbrojeń, takich jak Steve Pifer z Brookings Institution, do pytania „Jaki byłby sens?”. Z drugiej strony, powiedział, Moskwa może zdecydować się na pozostanie w traktacie, co pozwoli przynajmniej na kontynuowanie przelotów nad Amerykańskie zakłady w Europie.

Wyżsi urzędnicy administracji stwierdzili, że rosyjskie naruszenia obejmują ograniczenie lotów nad Moskwą i Czeczenią oraz w pobliżu Abchazji i Osetii Południowej. Jak twierdzą, rosyjskie ograniczenia utrudniają także prowadzenie obserwacji w Kaliningradzie, rosyjskiej eksklawie leżącej między Litwą a Polską, która jest domem dla rosyjskiej floty bałtyckiej.

Rosja stosuje ograniczenia nielegalnego przelotu wzdłuż granicy gruzińskiej, popierając propagandową narrację, że okupowane przez Rosjan enklawy Gruzji są niezależnymi krajami. Co więcej, wyżsi urzędnicy administracji powiedzieli, że Rosja korzysta z lotów Open Skies do gromadzenia informacji o krytycznej infrastrukturze cywilnej zarówno w USA, jak i Europie, ale odmówił podania dodatkowych szczegółów.

___

Powiązany pisarz dyplomatyczny Matthew Lee i pisarz AP ds. Bezpieczeństwa narodowego Robert Burns w Waszyngtonie, Edith Lederer z Organizacji Narodów Zjednoczonych i James Heintz w Moskwie przyczynili się do tego raportu.

zrodlo:apnews


Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...