czwartek, 3 lutego 2022

"Szef NATO obawia się gromadzenia wojsk rosyjskich na Białorusi !!!!!!"

 Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził w czwartek zaniepokojenie, że Rosja kontynuuje rozbudowę militarną wokół Ukrainy i że obecnie rozmieściła na Białorusi więcej żołnierzy i sprzętu wojskowego niż w dowolnym momencie w ciągu ostatnich 30 lat.



W Moskwie i Kijowie spodziewano się większej dyplomacji wysokiego szczebla w warunkach głębokiej niepewności co do intencji Rosji. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski gości prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana na rozmowach w stolicy Ukrainy. Prezydent Rosji Władimir Putin spotyka się w Moskwie ze swoim argentyńskim odpowiednikiem Alberto Fernandezem.

Rosja ma obecnie ponad 100 000 żołnierzy stacjonujących w pobliżu północnych i wschodnich granic Ukrainy, co budzi obawy, że Moskwa może ponownie zaatakować, jak to miało miejsce w 2014 roku, i zdestabilizować ukraińską gospodarkę. Rosyjscy urzędnicy zaprzeczają, że inwazja jest planowana.

"W ciągu ostatnich dni byliśmy świadkami znaczącego ruchu rosyjskich sił zbrojnych na Białoruś. To największa rosyjska operacja od czasów zimnej wojny" – powiedział Stoltenberg dziennikarzom w kwaterze głównej NATO w Brukseli.

Powiedział, że liczba rosyjskich żołnierzy na Białorusi prawdopodobnie wzrośnie do 30 000, przy wsparciu sił specjalnych, wysokiej klasy myśliwców, pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Iskander i systemów obrony przeciwrakietowej ziemia-powietrze S-400.



"Mówimy więc o szerokim zakresie nowoczesnych zdolności wojskowych. Wszystko to zostanie połączone z corocznymi ćwiczeniami sił nuklearnych Rosji, które mają się odbyć w tym miesiącu" - powiedział Stoltenberg.

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu przybył w czwartek do Mińska, aby sprawdzić przygotowania do głównych rosyjsko-białoruskich gier wojennych zaplanowanych na 10-20 lutego. Szojgu spotkał się z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Mówiąc o ćwiczeniach, Łukaszenka powiedział, że celem jest "wzmocnienie granicy z Ukrainą".

Stoltenberg wezwał Rosję do "deeskalacji" i powtórzył ostrzeżenia z Zachodu, że "jakakolwiek dalsza rosyjska agresja będzie miała poważne konsekwencje i będzie miała wysoką cenę".

NATO nie ma zamiaru rozmieszczać wojsk na Ukrainie w przypadku inwazji Rosji, ale zaczęło wzmacniać obronę pobliskich państw członkowskich – zwłaszcza Estonii, Łotwy, Litwy i Polski. 30-narodowy sojusz wojskowy planuje również wzmocnić swoją obronę w regionie Morza Czarnego w pobliżu Bułgarii i Rumunii.

Stoltenberg z zadowoleniem przyjął również środową decyzję prezydenta Joe Bidena o wysłaniu 2000 żołnierzy amerykańskich do Polski i Niemiec oraz przeniesieniu 1000 kolejnych z Niemiec do Rumunii, demonstrując zarówno sojusznikom, jak i wrogom zaangażowanie Waszyngtonu na wschodniej flance NATO.

"Jesteśmy zaangażowani w znalezienie politycznego rozwiązania kryzysu, ale musimy być przygotowani na najgorsze" - powiedział Stoltenberg i z zadowoleniem przyjął inne niedawne oferty wojsk i sprzętu od kilku sojuszników. Rosja sprzeciwia się ruchowi wojsk i określiła go jako "destrukcyjny".



Erdogan, prominentny sojusznik NATO w regionie Morza Czarnego, pozycjonuje się jako potencjalny mediator. Przemawiając przed wyjazdem do Kijowa, powtórzył poparcie Turcji dla integralności terytorialnej Ukrainy i powiedział, że Ankara jest gotowa zrobić wszystko, co w jej mocy, aby zmniejszyć napięcia.

"Uważnie śledzimy wyzwania, przed którymi stoi Ukraina, a także napięcia w regionie" - powiedział. "Na każdej platformie wyrażamy, że popieramy integralność terytorialną i suwerenność naszego strategicznego partnera i sąsiada, Ukrainy".

"Jako naród czarnomorski zapraszamy wszystkie strony do zachowania powściągliwości i dialogu w celu zaprowadzenia pokoju w regionie" - powiedział Erdogan. "Jeszcze raz podkreślam, że jesteśmy gotowi zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby stworzyć atmosferę pokoju i zaufania w naszym regionie".

___

Fraser donosił z Ankary. Dasha Litvinova w Moskwie przyczyniła się do tego raportu.

Przetlumaczono przez translatr Google

zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...