Po raz pierwszy papież obwinił NATO i Zachód za to, że są częściowo odpowiedzialne za trwający konflikt między dwoma narodami Europy Wschodniej.
RZYM (LifeSiteNews) – Papież Franciszek wyraził chęć spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie i obwinił NATO i Zachód za ułatwianie konfliktu między Rosją a Ukrainą.
Podczas wywiadu z 3 maja dla włoskiej gazety Corriere Della Sera, papież Franciszek powiedział, że jest "gotowy na spotkanie" z rosyjskim prezydentem, ale obawia się, że Putin nie jest w stanie lub nie chce się z nim spotkać w tym momencie.
Po raz pierwszy Papież obwinił NATO i @est za częściową odpowiedzialność za trwający konflikt między dwoma narodami Europy Wschodniej.
Do czasu wtorkowego wywiadu z Corriere Della Sera papież Franciszek wydawał się obwiniać Rosję, choć pośrednio, za wojnę na Ukrainie. Wielokrotnie potępiał tak zwaną "operację wojskową" Putina.
Na przykład podczas niedzielnego błogosławieństwa 13 marca papież opisał inwazję jako "niedopuszczalną zbrojną agresję", chociaż unikał wymieniania Rosji lub Putina z nazwiska, zgodnie z polityką zagraniczną Watykanu.
Teraz, po raz pierwszy od początku wojny, papież skrytykował również Zachód za jego wkład w trwający konflikt, oskarżając NATO o "szczekanie na bramę Rosji".
Poproszony o komentarz na temat motywów Putina, Franciszek powiedział, że "nie ma sposobu, aby powiedzieć, czy jego wściekłość została sprowokowana", ale że jego działania mogły być "ułatwione przez postawę Zachodu".
Następnie papież omówił swoje różne wysiłki na rzecz złagodzenia konfliktu między dwoma narodami, przypominając, że kiedy wybuchła wojna, po raz pierwszy skontaktował się z prezydentem Ukrainy Zełenskim.
"Pierwszego dnia wojny zadzwoniłem do prezydenta Ukrainy Wołodomyra Zełenskiego. Ale nie zadzwoniłem do Putina" – wspominał Franciszek.
Zamiast tego ziemska głowa Kościoła złożyła niekonwencjonalną wizytę w ambasadzie rosyjskiej w Rzymie.
"To miał być wyraźny gest dla całego świata" – wyjaśnił Franciszek.
Papież przypomniał również, że "około dwudziestu dni po wojnie" poprosił watykańskiego sekretarza stanu, kardynała Pietro Parolina, aby powiedział Kremlowi, że jest "gotowy do podróży do Moskwy".
"Na pewno czekałem na jakiś gest otwarcia ze strony przywódcy Kremla" - powiedział Franciszek, dodając, że Watykan "nie otrzymał żadnej odpowiedzi", mimo że "naciskał na nich w tej sprawie".
"Obawiam się jednak, że Putin nie może lub nie chce zgodzić się na nasze spotkanie w tej chwili" - ubolewał Franciszek.
85-letni papież komunikuje się również z patriarchą Cyrylem, głową Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, znanego z obrony prezydenta Putina i operacji wojskowej na Ukrainie.
Franciszek powiedział, że odbył 40-minutową dyskusję z Cyrylem, podczas której rosyjski patriarcha próbował usprawiedliwić działania Rosji na Ukrainie.
Wysłuchałem go, a potem odpowiedziałem: "Nic z tego nie rozumiem. Bracie, nie jesteśmy duchownymi państwowymi, nie powinniśmy mówić językiem polityki, ale raczej językiem Jezusa" – powiedział Franciszek.
Papież ostrzegł również Cyryla, aby "nie uniżał się, stając się ministrantem Putina".
Dwaj duchowni mieli spotkać się w Jerozolimie w czerwcu, ale spotkanie to zostało odwołane po tym, jak obaj zgodzili się, że "może to wysłać niejednoznaczny sygnał".
Oprócz prób dyplomatycznego złagodzenia konfliktu, Franciszek wezwał również do modlitwy o szybkie zakończenie wojny. 25 marca poświęcił Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi podczas specjalnej ceremonii pokutnej w Bazylice św. Piotra.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.lifesitenews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz