NATO rozmieści 700 dodatkowych żołnierzy w Kosowie, gdzie 30 członków personelu bezpieczeństwa bloku zostało rannych podczas starć z miejscowymi serbskimi demonstrantami. Kolejny batalion zostanie postawiony w stan wysokiej gotowości na wypadek dalszej eskalacji. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ogłosił ten ruch na wtorkowej konferencji prasowej, mówiąc, że rozmieszczenie było odpowiedzią na niedawne „ataki” na siły, które, jak powiedział, były „nie do przyjęcia”.
Stoltenberg wezwał urzędników w Prisztinie i Belgradzie do podjęcia „konkretnych kroków” w celu złagodzenia sytuacji i powiedział, że obie strony powinny uczestniczyć w dialogu, w którym pośredniczy UE.
Gwałtowne starcia między miejscowymi Serbami a siłami NATO w Kosowie (KFOR) wybuchły po tym, jak siły pokojowe próbowały rozproszyć demonstrantów protestujących przeciwko zaprzysiężeniu albańskiego burmistrza na obszarze zamieszkanym przez Serbów. Impas spowodował dziesiątki obrażeń po obu stronach.
Zamieszki pojawiły się po tym, jak lokalni Serbowie, którzy od dawna zabiegali o autonomię w Kosowie, zbojkotowali wspierane przez Prisztinę wybory w kilku regionach separatystycznej prowincji Serbii. Mimo frekwencji poniżej 4% władze lokalne uznały głosowanie za zasadne, ogłaszając wybór czterech albańskich burmistrzów.
KFOR powstał po raz pierwszy w 1999 roku w następstwie interwencji NATO w konflikcie w Kosowie w imieniu etnicznych Albańczyków oraz wielomiesięcznej kampanii bombowej bloku w Serbii.
Siła składała się z około 50 000 żołnierzy w szczytowym okresie, ale od tego czasu spadła do około 3700 żołnierzy dzisiaj. Kosowo było świadkiem kilku fal niepokojów od czasu wojny w 1999 roku.
W 2008 roku wspierane przez Zachód władze albańskie jednostronnie ogłosiły niepodległość od Belgradu.
Posunięcie to zostało szybko poparte przez Stany Zjednoczone i wiele innych krajów zachodnich.
Rosja i Chiny należą do państw, które nadal postrzegają Kosowo jako część Serbii.
Moskwa powiedziała, że NATO jest w dużej mierze odpowiedzialne za niedawny wzrost działań wojennych.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oskarżyła Sojusz o to, że stał się „źródłem niepotrzebnej przemocy” i „czynnikiem eskalacji” w regionie.
Wezwała blok do „uciszenia fałszywej propagandy” przeciwko miejscowym Serbom, których, jak powiedziała, niesłusznie obwiniano o prowokowanie incydentów.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/577180-nato-more-troops-kosovo/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz