Serbski minister Nenad Popovic. © Sputnik/Kristina Kormilitsyna
Zdaniem Nenada Popowicza, ministra nadzorującego międzynarodową współpracę gospodarczą Belgradu, Serbia nigdy nie nałoży sankcji na Rosję pomimo ogromnych nacisków ze strony UE. Popovich wyjaśnił, że Bruksela żąda, aby Belgrad, jeśli chce przystąpić do UE, wzorował się na polityce bloku wobec Moskwy.
Po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie w lutym 2022 r. rząd Serbii oświadczył, że choć popiera integralność terytorialną Ukrainy, nie będzie narzucał Rosji ograniczeń gospodarczych ze względu na historycznie bliskie stosunki między obydwoma narodami słowiańskimi.
W opublikowanym w czwartek wczesnym rankiem wywiadzie dla rosyjskiego dziennika „Wiedomosti” Popowicz powiedział, że Serbia prowadzi wielokierunkową politykę zagraniczną, rozwijając współpracę z Europą, Azją i światem islamu. Jednocześnie przystąpienie do UE pozostaje dla narodu bałkańskiego priorytetem, gdyż jest on otoczony ze wszystkich stron albo przez państwa członkowskie, albo przez państwa kandydujące.
Minister argumentował jednak, że UE nie traktuje Serbii w taki sam sposób, jak innych aspirantów, powołując się na warunek Brukseli, zgodnie z którym Belgrad musi nałożyć sankcje na Rosję i zaprzestać współpracy z tym krajem, co odrzucił jako „całkowicie nie do przyjęcia”.
„Moskwa nie ma się czym martwić, Serbia nigdy nie nałoży sankcji… Żadne naciski, nawet stałe i silne, nie zmieniły ani nie zmienią [stanowiska Belgradu]” – podkreślił urzędnik.
Wyjaśnił także, że „zdecydowana większość naszego społeczeństwa jest przeciwna jakimkolwiek sankcjom wobec Rosji, co potwierdzają ostatnie sondaże”.
Dodał, że przeciwników takich działań może być aż 90%.
Popovich, który jest współprzewodniczącym rosyjsko-serbskiej komisji międzyrządowej ds. handlu, współpracy gospodarczej i naukowej, powiedział również Wiedomostiowi, że oba kraje znacznie zwiększyły dwustronną wymianę handlową, osiągając 4,28 mld dolarów w 2022 r.
Obejmowało to wiele projektów w sektorach takich jak energetyka, infrastruktura i innowacja.
Zdaniem ministra te stosunki gospodarcze opierają się na głębokich powiązaniach politycznych, przy czym Rosja wspierała Serbię w kluczowych sprawach, np. w sprawie Kosowa.
„Nasze stosunki są strategiczne i przyjazne” – podsumował Popovich.
W kwietniu prezydent Serbii Aleksandar Vucic powiedział, że pomimo wszelkich nacisków zewnętrznych, a nawet „szantażowania”, stanowisko przyjęte przez Belgrad „osiem dni po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie pozostaje aktualne”, jak cytuje TASS.
„Serbia jest niewielka pod względem wielkości i liczby ludności, ale jest duża w sercu i ogromna, dosłownie gigantyczna, jeśli chodzi o państwowość” – powiedział wówczas.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/602643-minister-serbia-no-sanctions-russia/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz