sobota, 11 września 2021

"STRASZNA PLAMA NA AMERYCE: Amerykańskie naloty zabiły do 48 000 cywilów od 11 września!!!!!!"

 

Amerykańskie naloty zabiły do 48 000 cywilów od 11 września

By Kenny Stancil

CommonDreams.org


Naloty przeprowadzone przez Stany Zjednoczone zabiły od 22 000 do 48 000 cywilów od 11 września 2001 r., wynika z raportu opublikowanego w poniedziałek przez Airwars, wojskowy organ nadzorczy, który monitoruje i dąży do zmniejszenia szkód cywilnych w strefach konfliktów zbrojnych.


Nowa analiza, opublikowana przed 20. rocznicą ataków terrorystycznych z 11 września i odwetowego rozpoczęcia tak zwanej „wojny z terroryzmem”, pojawiła się zaledwie kilka dni po tym, jak amerykański atak dronów zabił co najmniej 10 członków jednej rodziny w Kabul podczas wycofywania wojsk z Afganistanu.

US airstrikes near Kobani, Syria. via Reuters

Większość relacji medialnych wskazuje, że ponad 7000 członków służby amerykańskiej zginęło w wojnach po 11 września, ale tylko niektórzy podają masową liczbę ofiar cywilnych i „prawie wyłącznie ogólnikami”, lamentują naukowcy.


Podczas gdy projekt Kosztów Wojny Brown University szacuje, że ponad 387 000 cywilów zginęło w wyniku wojny z terroryzmem, Airwars starał się odpowiedzieć na konkretne pytanie: Ilu cywilów prawdopodobnie zostało zabitych przez amerykańskie naloty w ciągu ostatnich 20 lat?


Odpowiedź, jak odkrył Airwars, to co najmniej 22 679, a potencjalnie aż 48 308 cywilów.


Uznając nieprecyzyjność swoich szacunków, grupa zauważyła, że ​​„luka między tymi dwiema liczbami odzwierciedla wiele niewiadomych, jeśli chodzi o szkody cywilne podczas wojny”.


„Osoby wojujące rzadko śledzą skutki swoich własnych działań – a nawet wtedy robią to słabo” – napisali naukowcy. „Obliczanie kosztów pozostawia się społecznościom lokalnym, społeczeństwu obywatelskiemu i agencjom międzynarodowym”.


Pentagon ogłosił co najmniej 91 340 nalotów w Afganistanie, Iraku, Libii, Pakistanie, Somalii, Syrii i Jemenie – siedmiu krajach, które wojsko amerykańskie zaatakowało lub zaatakowało bombami lub dronami – w ciągu ostatnich 20 lat. Godne uwagi szczyty miały miejsce podczas inwazji na Irak w 2003 r. i między 2015 a 2017 r., kiedy była to apogeum militarnej ofensywy przeciwko ISIS w Iraku, Syrii i Libii.


Biorąc pod uwagę wątpliwy charakter danych dostarczonych przez armię amerykańską – które notorycznie nie uwzględniają ofiar śmiertelnych wśród cywilów – Airwars „zebrało wszystkie rzetelne oceny bezpośrednich szkód cywilnych spowodowanych przez działania USA”, aby stworzyć zbiór danych, który zawiera informacje z Biura Dziennikarstwa Śledczego, Organ Iraku Count, The Nation, Misja Pomocy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Afganistanie i ich własne wcześniejsze badania.

„Wszędzie, gdzie było to możliwe, staraliśmy się zmierzyć szkody cywilne tylko z nalotów amerykańskich, ale w niektórych przypadkach, takich jak pierwsze lata inwazji na Irak, niemożliwe było oddzielenie nalotów od ognia artyleryjskiego i innej ciężkiej amunicji, które w związku z tym zostały uwzględnione” – zauważyli naukowcy. . „Podobnie w niektórych koalicjach kierowanych przez USA nie można było ustalić, czy każdy pojedynczy strajk był amerykański, chociaż siły powietrzne USA zdominowały wszystkie takie kampanie”.


Opierając się na wszechstronnym przeglądzie wiarygodnych źródeł, Airwars określił rok 2003 jako najbardziej śmiercionośny rok wojny z terroryzmem, „kiedy zgłoszono, że co najmniej 5529 cywilów zostało zabitych w wyniku działań USA”.


„Następnym najbardziej śmiercionośnym rokiem był rok 2017, kiedy prawdopodobnie zginęło co najmniej 4931 cywilów, zdecydowana większość w rzekomych koalicyjnych bombardowaniach Iraku i Syrii” – napisali naukowcy. „Jednak jeśli uwzględnimy maksymalne szacunki dotyczące szkód cywilnych, to rok 2017 był w rzeczywistości najgorszym rokiem dla ofiar cywilnych, z 19 623 ofiarami śmiertelnymi”.

Według Airwars 97% zgłoszonych zgonów cywilów podczas wojny z terroryzmem miało miejsce w trzech krajach – Iraku, Afganistanie i Syrii.

Joe Dyke, starszy śledczy w Airwars, powiedział Middle East Eye, że „przez większość ostatnich 20 lat ludziom mieszkającym w Waszyngtonie lub Nowym Jorku można było wybaczyć zapomnienie, że ich kraj jest w stanie wojny”.


„Niezależnie od tego, czy uderzenie drona w jemeńskiej wiosce, czy w bazie wojskowej w wiejskim Afganistanie, często wydawało się odległe – prawie inny świat – ale tak nie było w przypadku tych milionów ludzi żyjących w tych konfliktach” – dodał Dyke.


Tymczasem w e-mailu odpowiadającym na prośbę Airwars o oficjalne wojskowe szacunki ofiar cywilnych w wojnach amerykańskich po 11 września, Pentagon powiedział, że „informacje, o które prosisz, nie są od razu dostępne w naszym biurze, ponieważ obejmują wiele operacji/ kampanie w okresie od 18 do 20 lat.

Przetlumaczyla GR przez translator Google
https://www.zerohedge.com/geopolitical/us-airstrikes-have-killed-48000-civilians-911

Brak komentarzy:

"USA ponownie rozważają rosyjski zakaz diamentów – Reuters Według doniesień władze w Waszyngtonie mają wątpliwości co do mechanizmu śledzenia klejnotów, który ma zostać wprowadzony jeszcze w tym roku"

Stany Zjednoczone ponownie rozpatrują zakaz na rosyjskie diamenty wprowadzony w zeszłym roku przez UE i G7 w związku z licznymi skargami ze ...