Od miesięcy prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, kluczowy sojusznik prezydenta Rosji Władimira Putina, stara się zaangażować w wojnę na Ukrainie, a teraz wydaje się, że spełni swoje życzenie. Ale eskalacja prawdopodobnie nie skończy się dobrze, ani dla jego kraju, ani dla Rosji.
Według Washington Examiner, rosyjskie wojska napływają na Białoruś "ładunkiem pociągów", co prawdopodobnie oznacza, że połączą siły z siłami białoruskimi w nowym dążeniu do odzyskania utraconego terenu na sąsiedniej Ukrainie:
Dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy wykorzystało Białoruś jako miejsce początkowej ofensywy północnej na Ukrainę w lutym, ale w większości wycofało się pod koniec marca. Od tego czasu pozostało w tyle kilkuset rosyjskich żołnierzy, głównie żołnierzy lotniczych i rakietowych, którzy wykorzystują bliskiego rosyjskiego sojusznika jako wyrzutnię do ataków rakietowych na Ukrainę, ale teraz wydaje się, że to się zmienia.
"Rosyjscy żołnierze wjeżdżają na Białoruś pociągiem. Podróżują w bydlęcych wagonach – po prostu ogromna ilość. Tylko fale nadjeżdżających pociągów" – powiedział białoruskiemu źródłu korespondent "Kyiv Post" Jason Jay Smart.
Na początku tego miesiąca zdjęcia rosyjskiej ciężkiej artylerii i pojazdów opancerzonych poruszających się na terytorium sojusznika Moskwy zostały opublikowane w mediach społecznościowych. Sprzęt został również przewieziony na Białoruś pociągiem.
"To nie będzie tylko tysiąc żołnierzy" - powiedział Łukaszenka swojemu dowództwu wojskowemu podczas spotkania, kiedy ogłosił przybycie rosyjskich narzeczonych na dużą skalę. "Bądźcie gotowi przyjąć tych ludzi w najbliższej przyszłości i umieścić ich tam, gdzie to konieczne, zgodnie z naszym planem" - dodał, według New York Times.
Łukaszenka twierdził również, że NATO i Unia Europejska planują ruch przeciwko jego krajowi, co wymaga rozmieszczenia rosyjskich wojsk. Ale NATO nie wystosowało żadnych gróźb wobec Białorusi, z wyjątkiem stwierdzenia, że sojusz będzie bronił wszystkich terytoriów, jeśli zostanie zaatakowany.
"Biorąc pod uwagę pogorszenie się sytuacji na zachodnich granicach Państwa Związkowego, zgodziliśmy się na rozmieszczenie regionalnej grupy sił Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruś. Jest to zgodne z naszymi dokumentami. Mówi, że jeśli poziom zagrożenia osiągnie poziom taki, jaki jest teraz, zaczniemy używać grupy sił Państwa Związkowego" - powiedział Łukaszenka do wojskowych i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, według białoruskiego państwowego portalu Bałta.
"Strajki na terytorium Białorusi są dziś nie tylko omawiane na Ukrainie, ale są również planowane" - powiedział. "Ich właściciele naciskają na nich, aby rozpoczęli wojnę z Białorusią, aby nas tam wciągnąć. Przygotowywaliśmy się do tego od dziesięcioleci. Jeśli to konieczne, odpowiemy".
Niektórzy uważają, że ostatnia przeprowadzka Putina na Białoruś może być częścią desperackiej próby zachowania twarzy i jego prezydentury.
"Wraz z narastającymi rosyjskimi porażkami na Ukrainie w ciągu ostatniego miesiąca, podobnie jak spekulacje na temat przetrwania prezydenta Władimira Putina na stanowisku i rozmowy w Waszyngtonie i wśród rosyjskich opozycjonistów o potrzebie przyjęcia przez administrację Bidena "zmiany reżimu" jako otwartej strategii USA" - zauważył Anatol Lieven dla Responsible Statecraft. "W swoim podejściu do tej kwestii administracja Bidena powinna skoncentrować się przede wszystkim na kwestii relacji między składem rosyjskiego kierownictwa a poszukiwaniem zakończenia wojny na Ukrainie".
Analityk mówi dalej, że odejście Putina byłoby dobrą rzeczą, choć możliwe jest również, że jego następca będzie bardziej twardogłowym skłonnym do eskalacji wojny na Ukrainie i ścigania jej jeszcze bardziej bezwzględnie, co prawdopodobnie oznacza ataki na ludność cywilną na szeroką skalę, które Putin coraz częściej przeprowadza, gdy jego armia ponosi straty.
Nie jest jasne, jaka będzie następna faza wojny, ale nie wygląda też na to, że porozumienie pokojowe jest na horyzoncie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz