20 największych gospodarek świata wydało wspólną deklarację po sobotnim szczycie w stolicy Indii, New Delhi. Dokument został przesunięty w obliczu poważnych napięć geopolitycznych między wieloma członkami, a konflikt na Ukrainie groził wykolejeniem jego przyjęcia.
Ukraina
Zawsze było mało prawdopodobne, aby w deklaracji zajęto jednoznaczne stanowisko w sprawie konfliktu na Ukrainie, zarówno ze względu na nieporozumienia między członkami, jak i neutralne stanowisko Indii w tej sprawie jako państwa-gospodarza.
Ponieważ ostatnie ustępy dotyczące Ukrainy mają zostać sfinalizowane, deklaracja stwierdza, że wszystkie narody „muszą powstrzymać się od groźby użycia siły lub użycia jej w dążeniu do zagarnięcia terytorium wbrew integralności terytorialnej i suwerenności lub niezależności politycznej któregokolwiek państwa”, dodając, że „użycie siły lub groźba użycia broni nuklearnej jest niedopuszczalna.”
W sytuacji, gdy Rosja i Ukraina żądają od siebie nawzajem uderzających terytoriów, sformułowanie to stanowi techniczny kompromis, który zarówno przedstawiciel Rosji, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, jak i jego zachodni odpowiednicy mogliby zaakceptować.
Zauważając, że „G20 nie jest platformą do rozwiązywania problemów geopolitycznych i związanych z bezpieczeństwem”, w deklaracji wzywa się jednak do wznowienia Inicjatywy na rzecz Zboża Morza Czarnego, z której Rosja wycofała się w lipcu w związku z niewypełnieniem przez USA i UE obietnicy ułatwić eksport rosyjskich produktów spożywczych i nawozów.
Deklaracja wyraźnie wzywa do „niezakłóconych dostaw zboża, artykułów spożywczych i nawozów/nakładów” zarówno z Rosji, jak i Ukrainy.
Zrównoważony wzrost
Premier Indii Narendra Modi przybył na szczyt, aby „wzmocnić głos Globalnego Południa” – powiedział delegatom w sobotni poranek.
W związku z tym deklaracja wzywa do przekształcenia globalnych instytucji finansowych w celu „promowania wzrostu, zmniejszania nierówności oraz utrzymywania stabilności makroekonomicznej i finansowej”.
W niektórych przypadkach kraje rozwijające się powinny poddać się restrukturyzacji swoich długów, a narodom tym należy zapewnić dostęp do „niedyskryminacyjnego, sprawiedliwego, otwartego, inkluzywnego, sprawiedliwego, zrównoważonego i przejrzystego wielostronnego systemu handlowego” – stwierdza dokument.
W dokumencie wzywa się także do wzmożenia badań nad „ziarnami odpornymi na klimat i pożywnymi” oraz do zwiększenia światowej produkcji nawozów w celu zwalczania niedoborów żywności.
Agenda klimatyczna
W deklaracji wzywa się do „pełnego i skutecznego wdrożenia Porozumienia paryskiego i jego celu dotyczącego temperatury”.
Osiągnięcie celu, jakim jest ograniczenie globalnego ocieplenia do dwóch stopni w stosunku do poziomu przedindustrialnego, będzie wymagało „znaczących i skutecznych działań”, w tym wyższych podatków od emisji dwutlenku węgla, zniesienia dotacji do paliw kopalnych i wycofywania się z energetyki węglowej – stwierdza dokument.
Osiągnięcie tych celów będzie jednak przedsięwzięciem kosztownym.
W deklaracji stwierdza się, że kraje rozwijające się będą potrzebować aż 5,9 biliona dolarów do 2030 roku, podczas gdy cały świat będzie potrzebował 4 bilionów dolarów rocznie do 2030 roku, aby do 2050 roku ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do zera netto.
Świat wielobiegunowy
Choć przywódcy Indii, Chin i Rosji zapowiadali powstanie „wielobiegunowego” porządku świata, w którym zbiorowy Zachód nie jest już jedynym arbitrem stosunków międzynarodowych, w deklaracji unika się wzmianki o tym określeniu.
Zamiast tego wzywa do reformy w Organizacji Narodów Zjednoczonych, stwierdzając, że ONZ musi „reagować na całe członkostwo, wierna swoim podstawowym celom i zasadom zawartym w Karcie oraz dostosowana do wykonywania swojego mandatu”.
W szczególności Indie wielokrotnie wzywały do zapewnienia stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oraz do przyznania miejsc w tym organie większej liczbie krajów rozwijających się.
Język deklaracji końcowej jest jednak bardziej niejasny. Wzywa do „bardziej włączającego i ożywionego multilateralizmu”, aby „uczynić globalne zarządzanie bardziej reprezentatywnym”.
Rozmowy o wielobiegunowości prawdopodobnie zdominują przyszłe spotkania G20, których członkowie BRICS, Brazylia i Republika Południowej Afryki, będą gospodarzami odpowiednio szczytów w 2024 r. i 2025 r.
Przetlumaczono przez translator Gogle
ztodlo:https://www.rt.com/news/582661-g20-summit-declaration-summary/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz