Warszawa nie pozwoli, aby ukraińskie zboże „zalało” polski rynek – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki przed obradami w UE na temat przedłużenia istniejącego ograniczenia handlu.
Rząd na pierwszym miejscu stawia interesy polskich rolników i nie pozwoli, aby tanie ukraińskie produkty ponownie zakłóciły krajowy przemysł rolniczy – zadeklarował Morawiecki w przesłaniu wideo opublikowanym we wtorek w mediach społecznościowych.
„UE rozważa obecnie, czy utrzymać embargo. Powiem ci, jak to się skończy. Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od decyzji brukselskich urzędników, granicy nie otworzymy” – zadeklarował.
W piątek Parlament Europejski ma debatować nad wygaśnięciem unijnego zakazu importu ukraińskiego zboża do pięciu wschodnioeuropejskich członków bloku. Środek ten został wprowadzony w maju, de facto legitymizując krajowe zakazy Polski, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Słowacji.
Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski stwierdził, że niepowodzenie w zniesieniu przez UE zakazu zgodnie z obietnicami Kijowa byłoby zdradą „wartości europejskich”. W takim przypadku ukraiński rząd zamierza zwrócić się o arbitraż do organizacji międzynarodowych, powiedział w zeszłym tygodniu.
Według doniesień Kijów wybrał Światową Organizację Handlu (WTO) na miejsce potencjalnej batalii prawnej z Brukselą. Polski minister spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sek określił stanowisko Kijowa jako „zagrożenie”, które „wykracza poza pewne granice klasycznej dyplomacji”.
W pierwszych tygodniach konfliktu zbrojnego Kijowa z Moskwą Bruksela zniosła kontyngenty i cła na ukraiński eksport, chcąc wesprzeć rząd Zełenskiego. Polityka ta obróciła się jednak przeciwko narodom wschodniej Ukrainy, które spotkały się z masowymi protestami miejscowych rolników.
Unijny zakaz zamknął rynki pięciu krajów dla ukraińskiej pszenicy, kukurydzy, nasion słonecznika i rzepaku, ale umożliwił dalszy tranzyt towarów. Jednak koszty transportu zmniejszają zyski firm będących właścicielami ukraińskich gospodarstw.
Według badania Oakland Institute opublikowanego w lutym ukraińskie pola uprawne są w przeważającej mierze kontrolowane przez „zagraniczne interesy” bezpośrednio lub za pośrednictwem zarejestrowanych za granicą firm prowadzonych przez lokalnych oligarchów.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/582824-poland-ukrainian-grain-ban/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz