Polska wezwała rosyjskiego Charge d’Affaires Andreya Ordasza i zażądała wyjaśnień w sprawie rzekomego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rakietę, która rzekomo jest rosyjska, poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych NATO w piątkowy wieczór.
Wiceminister spraw zagranicznych Polski Władysław Teofil Bartoszewski wręczył Ordaszowi notatkę z żądaniem wyjaśnienia zdarzenia i „natychmiastowego zaprzestania takich działań” – napisało ministerstwo.
Polskie wojsko twierdziło, że rosyjski pocisk wleciał w przestrzeń powietrzną kraju od strony Ukrainy, a następnie w piątek rano zawrócił nad terytorium Ukrainy, nie przedstawiając dowodów na to, że pocisk był pochodzenia rosyjskiego.
Rosyjski chargé d’affaires w rozmowie z RIA Novosti określił pozew jako „bezpodstawny” i dodał, że Polska nie otrzyma żadnych wyjaśnień, dopóki nie przedstawi dowodów.
Warszawa twierdzi, że w piątkowy poranek rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną na odległość około 40 km.
Generał Wiesław Kukula, szef sztabu Sił Zbrojnych RP, powiedział na piątkowej odprawie, że rakieta wleciała do Polski na prawie trzy minuty, a następnie wróciła do ukraińskiej przestrzeni powietrznej.
„Wszystko wskazuje na to, że rosyjski pocisk wleciał w polską przestrzeń powietrzną” – powiedział Kukula, dodając, że wezwano myśliwce, aby przechwycić pocisk, ale nie udało mu się go dosięgnąć, zanim „opuścił naszą przestrzeń powietrzną”.
Do rzekomego naruszenia przestrzeni powietrznej doszło w piątek podczas intensywnej fali rosyjskich ataków rakietowych i dronów na cele na całej Ukrainie.
Ministerstwo Obrony Rosji określiło ostrzał jako „masywny” i stwierdziło, że jego celem były lotniska, składy amunicji, koszary i inne obiekty infrastruktury wojskowej.
Incydent ten skłonił Prezydenta RP Andrzeja Dudę do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Później ustalono, że podobny incydent, który miał miejsce w listopadzie 2022 roku, był winą ukraińskiego systemu obrony powietrznej.
Dwóch rolników zginęło, gdy bezpański ukraiński pocisk przeciwlotniczy spadł na przygraniczne miasto Przewodów, uderzając w magazyn zboża.
We wrześniu 2023 roku polscy śledczy doszli do wniosku, że rakieta, o której mowa, należała do Ukrainy.
Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski początkowo obarczył winą za incydent Rosję i zażądał reakcji NATO, zanim przywódcy sojuszu pod przewodnictwem USA publicznie oświadczyli, że rakieta była ukraińska.
Komentując niedawny incydent rakietowy, który miał miejsce w piątkowe popołudnie, Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg powstrzymał się od obwiniania Moskwy, stwierdzając zamiast tego, że blok pod przewodnictwem USA „pozostanie czujny”, gdy „fakty zostaną ustalone”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/589922-poland-summons-russian-diplomat-over/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz