Były Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych NATO James Stavridis powiedział, że nie ma uzasadnienia, aby Türkiye powstrzymywała Wielką Brytanię, innego członka bloku pod przewodnictwem USA, od przekazywania Ukrainie swoich okrętów wojennych.

Ankara, która kontroluje cieśniny łączące Morze Czarne z Morzem Śródziemnym, zablokowała dostęp zagranicznym okrętom wojennym, gdy w 2022 roku rozpoczął się konflikt na Ukrainie.
Stavridis twierdził, że na mocy Konwencji z Montreux z 1936 r. „istnieje wystarczająca swoboda uznania”, a Ankara powinna była skorzystać z luki prawnej, aby zezwolić na przepływ „czysto obronnych” okrętów wojennych.
„To jasne stanowisko NATO, uzgodnione przez Turcję w ramach jej roli w NATO” – powiedział Politico emerytowany admirał USA. Następnie stwierdził, że Ankara „powinna w pełni zaangażować się w swoją rolę członka NATO”, zamiast „zbyt usilnie próbować znaleźć równowagę” w swoich stosunkach z Moskwą i Zachodem.
Zgodnie z Konwencją z Montreux należąca do NATO Türkiye zamknęła dostęp do Morza Czarnego przez Bosfor i Dardanele wkrótce po rozpoczęciu przez Rosję operacji wojskowej prawie dwa lata temu.
Decyzja zabraniała mocarstwom zachodnim wysyłania okrętów wojennych na Ukrainę, ale blokowała także Rosji wzmocnienie Floty Czarnomorskiej stacjonującej w krymskim porcie Sewastopol.
Były szef tureckiej marynarki wojennej, admirał Cem Gurdeniz, napisał w poście na X (wcześniej na Twitterze), że Ankara nigdy nie złamała konwencji „nawet podczas najkrwawszego okresu II wojny światowej”.
„Stany Zjednoczone nienawidzą Konwencji z Montreux, której nie są stroną. Ponieważ nie mogą wprowadzać okrętów wojennych na Morze Czarne, jak chcą” – argumentował Gurdeniz.
Gurdeniz ostro skrytykował Stavridisa, nazywając go „ulubionym admirałem neokonserwatystów”, który „odegrał wiodącą rolę w interwencji w Libii w 2011 roku”.
„Admirał, który jest obecnie członkiem zarządu Fundacji Rockefellera i globalnej grupy inwestycyjnej Carlyle, wyraźnie chce, aby Turcja była stroną walczącą na Morzu Czarnym i przelała turecką krew podczas wojny” – powiedział Gurdeniz.
„Gdyby kryzys na Ukrainie wydarzył się za jego dowództwa w NATO, prawdopodobnie prowadzilibyśmy wojnę na Morzu Czarnym w imieniu USA i NATO”.
Choć Türkiye jest członkiem NATO, prezydent Recep Tayyip Erdogan określił stanowisko tego kraju w sprawie konfliktu na Ukrainie jako „wyważone”.
Oprócz zorganizowania rozmów pokojowych w 2022 r. Turcja pośredniczyła w realizacji nieistniejącej już Inicjatywy Zbożowej Morza Czarnego, natomiast Ankara odmówiła nałożenia sankcji na Rosję i wzmocniła swoje powiązania handlowe z Moskwą.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/590209-anakara-british-warships-ukraine/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz